9 sierpnia 2015

DOUGLAS - Boom Eyes Mascara

Kosmetyki kolorowe to nowość w ofercie marki Douglas. Miałam możliwość zapoznać się z nimi na spotkaniu zorganizowanym przez markę w Rzeszowie. Jednym z upominków, które na nim dostałam jest właśnie ta maskara. Producent pisze, że zaopatrzył ją w innowacyjną szczoteczkę, która ma za zadanie otulać rzęsy, zwiększać ich objętość oraz długość. Miękka, kremowa konsystencja ma umożliwiać równomierne nakładanie bez grudek, czego efektem mają być rzęsy perfekcyjnie wymodelowane i otoczone kolorem - idealna dla intensywnych i wyrazistych oczu.


Maskara znajduje się w bardzo ładnym i eleganckim opakowaniu. Jest ono utrzymane w srebrno-czarnej kolorystyce. Uważam, że dobrze się ono prezentuje. Niestety ta srebrna część bardzo się brudzi. Zostają na niej ślady po dotknięciach. Wyraźnie widać odciski palców, co nie wygląda zbyt ładnie. Muszę ją często przecierać, bo nie lubię takich uciapanych opakowań. Maskara ma pojemność 8,5 ml i kosztuje 55 zł. Mam ją w odcieniu 1 Boomy Black. Jest to intensywny, czarny kolor. Konsystencja tuszu jest inna niż w tych co do tej pory używałam. Jest on dość gęsty, jakby kremowy i długo zastyga. Muszę uważać, aby przypadkiem nie zniszczyć sobie misternie ułożonych rzęs. A czasem mi się to zdarza, gdy na przykład chcę nanieść jeszcze poprawki w cieniach do powiek i przypadkiem dotknę pędzlem rzęs. 


Pierwszy raz mam tusz do rzęs ze szczoteczką tego typu. Ma ona kulkę na końcu. Wygląda to trochę jak maczuga. Niby rozwiązanie to miało zapewnić spektakularny efekt. Ja jednak nie potrafię się dobrze posługiwać tą szczoteczką. Staram się wyczuć jak ją najlepiej jest używać. Jednak za każdym razem efekt nie jest taki, jaki chciałabym osiągnąć. Tą kulką trudno jest mi dotrzeć do rzęs w kącikach, aby je umalować. A także źle rozczesuje się i układa pozostałe rzęsy. Szczoteczka aplikuje za dużo tuszu na raz. A jak chcę rzęsy ładnie rozczesać, to tylko bardziej się sklejają. Poza tym zostawia na nich małe grudki, które gdy chcę się zebrać, to jedynie zwiększa się ich ilość. Aby ogarnąć rzęsy przeczesuje je szczoteczką od innego tuszu.


Jedyne zalety tej maskary jakie zaobserwowałam to fakt, że trzyma się bez zarzutu cały dzień, nie kruszy się i nie osypuje. Wystarczy jedna warstwa, aby dobrze pokryć tuszem rzęsy. Nie trzeba już drugiej. A także jej mocny, czarny kolor. Niestety to za mało, abym przekonała się do tego tuszu. Przez ten czas co go mam i używam, powinnam już lepiej posługiwać się tą szczoteczką, a to cały czas sprawia mi problem.

Miałyście ten tusz do rzęs ???
Co o nim sądzicie ???

46 komentarzy

  1. Nie miałam go i jakoś specjalnie mnie nie kusi.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie miałam jeszcze tuszu z taką szczoteczką ;) Ale patrząc na cuda, jakie trzeba odprawiać z jego aplikacją, to jakoś mnie nie kusi, by wypróbować ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie używałam tego tuszu.Najbardziej jak dotąd sprawdził się u mnie tusz z Essence..taniutki i na prawdę dobry

    OdpowiedzUsuń
  4. szkoda, że Cie nie przekonał do siebie no ale jest tyle innych do przetestowania :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Dziwna szczota, ale daje fajny, naturalny efekt :) Pozdraiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Mam swój sprawdzony i nie eksperymentuje ostatnio z tuszami ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Efekt jakiś daje. :) Może to kwestia "dotarcia się". :D
    Ja z chęcią bym przetestowała taką maskarę bo jeszcze z taką szczoteczką nie miałam. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja raczej pozostanę z tuszami zaopatrzonymi w tradycyjne szczoteczki.

      Usuń
  8. Nie miałam okazji go mieć i raczej się na niego nie skuszę:)

    OdpowiedzUsuń
  9. ta maczuga rzeczywiście wygląda dziwnie i w kąciku też miałabym problem z pomalowaniem rzęs.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pomalowanie kącików tą szczoteczką jest trudne.

      Usuń
  10. Z tego co czytam to szkoda na nią kasy.

    OdpowiedzUsuń
  11. Dziwna szczoteczka, pewnie tez miałabym problem z posługiwaniem się nią :) Może wykorzystaj jakąś starą szczoteczkę z innego tuszu bo szkoda skoro jest trwały i się nie osypuje :)

    OdpowiedzUsuń
  12. nigdy nie miałam tuszu z taką szczoteczką

    OdpowiedzUsuń
  13. Miałam i też mi ta szczoteczka nie podeszła.

    OdpowiedzUsuń
  14. ale smieszna szczoteczka:0 efekt mis e podoba:)

    OdpowiedzUsuń
  15. Oj, coś czuję, że ja też miałabym problem z taką szczoteczką... wolę klasyczne kształty :)

    OdpowiedzUsuń
  16. koszmarek... a spodziewałam sie że okaże sie dobrym produktem.

    OdpowiedzUsuń
  17. Szkoda, że nie zyskał miana ulubieńca. Szczoteczka faktycznie może przysparzać niemałych kłopotów.

    OdpowiedzUsuń
  18. Śmieszna szczotka jednak efekt jest naprawdę super! :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak już się pomęczę z malowaniem rzęs, to efekt jest nawet ładny.

      Usuń
  19. Nie przepadam za kosmetykami marki douglas, są wg mnie za drogie, a poza tym, nie grzeszą "wypasionością" :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Z doświadczenia wiem, że im bardziej udziwniona szczoteczka, tym mniejszy z niej pożytek.

    OdpowiedzUsuń
  21. Najbardziej lubię tesotwać tusze do rzęs!:D
    Ale takich szczoteczek nie lubię:P

    OdpowiedzUsuń
  22. Ale śmieszna szczoteczka, jeszcze takiej nie widziałam :)

    OdpowiedzUsuń
  23. jeszcze nie miałam okazji użyć, ale super wygląda :)

    follow?
    http://fashionlikealife.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  24. Faktycznie dziwna ta szczoteczka :p

    OdpowiedzUsuń
  25. Jak na tusz w takiej cenie, kiepsko się sprawdza. Nie miałam i raczej się nie skuszę, rzadko kupuję tusze droższe niż po 20-30 zł.

    OdpowiedzUsuń