13 maja 2013

SYLVECO - brzozowa pomadka ochronna z betuliną

Zimą stosuję różne pomadki, aby zapobiec pękaniu i wysuszeniu ust. Jakiś czas temu kupiłam rokitnikową pomadkę ochronną o zapachu cynamonu firmy Sylveco. Dobrze działała, jednak przeszkadzał mi jej pomarańczowy kolor, który po wyjechaniu poza wargi był widoczny na skórze. Działo się tak, ponieważ często maluję usta nie patrząc w lusterko. Dlatego wolę pomadki bezbarwne. Tej zimy (na spotkaniu blogerek) trafiło do mnie drugie mazidło do ust firmy Sylveco, a mianowicie brzozowa pomadka ochronna z betuliną.


Od producenta:
Brzozowa pomadka ochronna z betuliną jest hypoalergiczna i zawiera tylko naturalne składniki. Masło Shea (karite) i masło kakaowe wygładzają  i uelastyczniają ust, natomiast olej sojowy, jojoba i wiesiołkowy nawilżają je oraz zapobiegają ich wysychaniu i pękaniu. Pomadka stanowi doskonałą barierę ochronną przed mrozem, wiatrem i promieniami słonecznymi. Aktywny składnik - betulina - działa kojąco i regenerująco na wszelkie podrażnienia, łagodzi objawy opryszczki.

Brzoza Biała (łac. Betula alba) jest doskonałym lekiem wzmacniającym. Napar z młodych liści oraz pączków brzozy wykazuje działanie przeciwzapalne, antyseptyczne, ściągające i dezynfekujące, dzięki czemu przyspiesza gojenie się ran i łagodzi podrażnienia skóry. sok z brzozy wzmacnia i odtruwa organizm, a także przyspiesza przemianę materii. Niezwykłe właściwości lecznicze wobec wielu schorzeń, również nowotworowych, wykazuje zawarta w korze brzozy betulina.
 Źródło: opakowanie pomadki


Pomadka jest w formie sztyftu, który znajduje się w plastikowym opakowaniu. Jest to bardziej higieniczna forma używania mazidła do ust niż wygrzebywanie go ze słoiczka. Opakowanie jest dość trwałe, ponieważ mimo codziennego noszenia go w torebce jeszcze mi nigdzie nie popękało. Pomadka ma delikatną, kremową, nieco tłustawą konsystencję. Po nałożeniu na usta jest bezbarwna i nie klei się - co mi bardzo odpowiada. Jej zapach nie jest sztuczny, ani chemiczny. Jest on bardzo delikatny - prawie niewyczuwalny. Jakbym miała go do czegoś porównać, to na pierwszy plan wysuwa się w niej zapach masła shea (karite). Pomadka ta przyczyniła się do tego, że w okresie zimowym moje usta były w doskonałym stanie. Największy test przeszła w trakcie mojego dwutygodniowego kataru. Od ciągłego smarkania miałam podrażnioną i spękaną skórę nie tylko nosa, ale i górnej wargi. Używanie tej pomadki przynosiło ogromną ulgę moim ustom. Teraz nadal jej używam, ponieważ bardzo dobrze nawilża skórę i długo utrzymuje się na ustach. Poza tym nie posiada żadnego smaku. Nadaje ustom bardzo delikatny i subtelny blask. Podoba mi się również jej skład. Ma dużo rożnych naturalnych substancji i olejków: masło karite (Shea), wosk pszczeli, lanolina, olej sojowy, olej jojoba, olej z wiesiołka, masło kakaowe, betulina, wosk carnauba.

Pojemność: 4,6 g

Cena: ok 8 zł

Dostępność: sklep internetowy firmy, apteki

Skład: Butyrospermum Parkii (Shea Butter), Cera Flava, Glycine Soja (Soybran) Oil, Simmondsia Chinensis (Jojoba) Seed Oil Oeonthera Biennis (Evening Primrose) Seed Oil,Theobroma Cacao See Butter, Betulin, Ceta carnouba.

62 komentarze

  1. Mam wersję rokitnikową i bardzo ją lubię :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mi wersja rokitnikowa nie do końca odpowiadała.

      Usuń
    2. To ta o zapachu cynamonu? mnie wogole nie podpasowała

      Usuń
    3. Tak to jest ta wersja o zapachu cynamonu.

      Usuń
  2. nie cierpię smakowych pomadek, dlatego wydaje mi sie, że ta była by idealna dla mnie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też nie lubię smakowych. Trafiła na kilka, które miało gorzki smak.

      Usuń
  3. A mnie jednak ten zapach drażnił, nie za bardzo mi się to podobało, ale działanie naprawdę dobre :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gdy używam tą pomadkę, to właściwie nie czuję jej zapachu. Dlatego mi on nie przeszkadza.

      Usuń
  4. Bardzo fajnie się prezentuje, no i te właściwości mówią same za siebie :) Uwielbiam naturalne kosmetyki ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. ja na brzozę jestem uczulona:D więc wątpię czy tym mazidłem bym się smarowała:D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj to szkoda. Jak jesteś uczulona, to lepiej jej nie używaj.

      Usuń
  6. Ja mam krem do twarzy z tej firmy, przyznam, że jestem nim ZACHWYCONA!
    Z pomadką jeszcze do czynienia nie miałam, ale jeśli jest taka dobra jak ten krem, to pewnie bym się z nią polubiła :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie ich kremy bardzo ciekawią, ale mam obecnie kilka do zużycia i nie kupuję nowych.

      Usuń
  7. Nie wyobrażam sobie dnia bez pomadki ochronnej :)

    OdpowiedzUsuń
  8. miałam wersje brzozową, ale u mnie szału nie robiła.

    OdpowiedzUsuń
  9. Widze, że Sylveco zbiera coraz więcej pozytywnych opinii w blogosferze. Sama muszę się chyba na coś skusic :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak - ja też wiele pozytywnych recenzji tych kosmetyków czytałam.

      Usuń
  10. zapraszamy do nas na ptromocję, może zechcesz skorzystać z atrakcyjnej oferty przygotowanej przez Femi:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak się składa, że ani kremu ani maseczki na razie nie potrzebuję. Ale ciekawa promocja :))

      Usuń
  11. Będę musiała wypróbować, składowo prezentuje się świetnie :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie miałam żadnych kosmetyków z tej firmy

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja miałam tylko dwie pomadki do ust. Czeka na mnie jeszcze krem do rąk, ale na razie mam inne w użyciu.

      Usuń
  13. Widzę, że trzeba wypróbować...krem nagietkowy sprawdził się dobrze, więc może i pomadka mi podpasuje;)

    OdpowiedzUsuń
  14. rzadko kiedy stosuję pomadek ale od czasu do czasu trzeba, a więc będe mieć ja na uwadzę ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Miałam, uwielbiałam i ... zgubiłam, ale na pewno jeszcze ją kupię. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja zapewne też kupię kolejną :)) Szkoda, że swoją zgubiłaś.

      Usuń
  16. uwielbiam tego typu pomadki - też często maluję usta bez patrzenia w lusterko :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gdy używam szminki czy błyszczyku to patrzę w lusterko, ale w przypadku pomadek dochodzę do wniosku, że skoro są bezbarwne, to nie potrzebuję lusterka.

      Usuń
  17. koniecznie muszą ja kupić, z ustami ostatnio mam wiele problemów :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mi pomogła na przesuszone i spierzchnięte wargi.

      Usuń
  18. Nie znam tej firmy ale pomadka wygląda zachęcająco :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Coraz bardziej mnie kusi ta firma!

    OdpowiedzUsuń
  20. Zaciekawilas mnie ;)))

    OdpowiedzUsuń
  21. Muszę ją przetestować! :))

    OdpowiedzUsuń
  22. nie miałam nigdy nic od Sylveco, ale już kilka opinii o ich kosmetykach czytałam, więc pora coś poznać :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja jak dotąd, to miałam tylko ich dwie pomadki do ust.

      Usuń
  23. uwielbiam pomadki tego typu :) sama mam aktualnie coś podobnego, ale z różą i pszenicą- moja ulubiona

    OdpowiedzUsuń
  24. Warto - jest to dobra pomadka.

    OdpowiedzUsuń
  25. Ja zmieniam mazidła do ust jak rękawiczki także pewnie niedługo wpadnie w moje łapki ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja tez dużo różnych mazideł do ust już miałam.

      Usuń
  26. pomimo koloru wypróbowała bym :)

    Z przyjemnością będę zaglądała częściej. Obserwuję i zapraszam do siebie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pomaka brzozowa jest bezbarwna, pomarańczowy kolor ma ta rokitnikowa.

      Usuń
  27. nie słyszałam o niej:)

    OdpowiedzUsuń
  28. Muszę wypróbować. W ogóle ostatnio głośno się zrobiło o tej firmie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tez to zauważyłam - dużo recenzji na blogach. Bo firma ta nie reklamuje się w telewizji.

      Usuń
  29. Całkiem niedawno odkryłam tę firmę, a nawet to, że ma siedzibę niedaleko mnie. Narazie mam od nich jeden krem, ale jestem bardzo ciekawa innych kosmetyków. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też niedawno dowiedziałam się, że ta firma ma siedzibę na Podkarpaciu.

      Usuń
  30. Też bardzo lubię pomadki ma usta, a ta wydaje się ciekawa. :) Pozdrawiam ! :*

    OdpowiedzUsuń
  31. Na początku byłam przekorna ale jest genialna :D

    OdpowiedzUsuń
  32. ta pomadka podbiła moje serce:)

    OdpowiedzUsuń
  33. Nie miałam jeszcze nic z tej firmy. Ale ta pomadka wydaje się ciekawa. Zwykle stosuję nivea pearly shine ale trzeba sobie czasem odmienić. ;)

    OdpowiedzUsuń