Moje grudniowe zakupy nie należą do największych. Kupiłam tylko to co było niezbędne. Skrupulatnie przykładam się do zużycia tego co mam.
No może z jednym tylko wyjątkiem.... Skusilam się na ten cień, ponieważ bardzo spodobał mi się jego kolor. Jest to Catrice - Made To Stay w kolorze 050 Metall of honor.
Nie wiem czemu na zdjęciu ta szminka wyglada na ciemniejszą niż w rzeczywistości. Wygrałam kiedyś taką w rozdaniu i bardzo spodobał mi się ten kolor. Używam ją często, kończy mi się już, a w Rossmanie była na przecenie więc kupiłam :)) Jest to Maybelline Color Sensational w odcieniu 602 beige rose.
Moje paznokcie są ostatnio w fatalnym stanie, dlatego kupiłam odżywkę z Wibo bogatą w witaminę A, która też ma za zadanie rozjaśnić płytkę paznokcia. Jeszcze jej nie używałam, to jest świeżutki zakup z przedwczoraj.
Bezbarwna pomadka do ust z Dove, którą przygarnęłam od siostry.
Żel oczyszczający z Vichy, o którym naczytałam się wiele pozytywnych opinii. Chcę go wypróbować na moich nawracających niedoskonałościach, zaskórnikach i rozszerzonych porach.
A na koniec zakupy, ktore popełniłam dzięki wygranej w rozdaiu u YoAnki. Wygrałam kupon uprawniajacy do 50% zniżki w sklepie MyOrganic. Muszę przyznać, że wybór był trudny, wiele kosmetyków chciałabym wypróbować. Jednak skusiłam się na te trzy:
- BeSave maseczka na twarz detoksyfikująca,
- BeSave mleczko do demakijażu,
- La Claree serum rozświetljące.
Zastaawiałam się jeszcze nad zakupem odżywczego szamponu do włosów suchych i zniszczonych z BeSave, antyoksydantu z La Claree lub balsamu do twarzy Eco Cosmetics z olejkiem argandowym i rokitnikiem. Jednak względy finansowe już mi na to nie pozwoliły.