Z tej linii kosmetyków mam trzy produkty:
- balsam z peelingiem do ciała pod prysznic
- masło do ciała
- krem-maskę do rąk i paznokci
Dostałam je na spotkaniu blogerek jeszcze latem. Jednak kosmetyki te mają mocne, słodkie zapachy - w tamtym czasie nie pasowały mi one. Teraz, gdy nastała jesień, takie zapachy bardziej mi odpowiadają, dlatego sięgnęłam po te kosmetyki. Jednak jestem bardzo rozczarowana tą serią. Ich działania są bardzo słabe, zapachy niezbyt trafione, a składy pozostawiają wiele do życzenia. Na dodatek producent określa tą serię kosmetyków mianem "luksusowe". Faktycznie ich opakowania są dość ładne i utrzymane w takiej stylistyce, aby wyglądały luksusowo. Jednak opakowanie i obietnice na nim zawarte, to nie wszystko. Co z tego, że zawierają wiele ekstraktów i olejów roślinnych, jak na przykład: ekstrakt z miodu, ekstrakt z wanilii, kwas hialuronowy, masło shea, ekstrakt z dzikiej róży, olejek arganowy, ekstrakt z kakaowca, olejek sojowy, olejek ze słodkich migdałów, ekstrakt z aloesu, jak składniki te przeważnie są daleko w składzie i po substancjach zapachowych.
Balsam z peelingiem do ciała pod prysznic
-----------------------------------------------------
Z całej tej serii kosmetyków ten właśnie produkt jest najmniej tragiczny. Chociaż aż tak całkiem idealny to on niestety nie jest. Ma dość mocny i słodki zapach. Ale jest on bardzo przyjemny - taki waniliowy. Nie przepadam za tego typu zapachami, ale ten nawet mi się podoba. Jego konsystencja jest nie za rzadka, ani nie za gęsta. Jest żółtego koloru. Zawiera w sobie malutkie drobinki. Są one drobniutkie - złuszczają skórę, ale bardzo delikatnie. Dlatego można go spokojnie używać nawet i do codziennego mycia ciała. Jednak osoby lubiące mocne zdzieraki będą tym produktem rozczarowane. Zgodnie z zaleceniami producenta należy nim masować skórę przez około 3 minuty, a potem jeszcze zostawić na kilka minut na ciele, po czym spłukać. Nie jest to fajne rozwiązanie dla osób używających go pod prysznicem, bo stoi się i marznie. Ja myję się nim i od razu spłukuję. Ma to być połączenie balsamu z peelingiem. Jak pisałam wyżej - jako peeling jest za bardzo delikatny. Niestety jako balsam również się nie sprawdza. Ma za słabe działanie - po kąpieli i tak trzeba się posmarować jakimś mazidłem, bo skóra jest sucha. Dostałam go, to używam, ale raczej po kolejny nie sięgnę.
Pojemność: 200 ml
Cena: 17,99 zł
Skład: Aqua, Glycerin, Polyethylene, Parfum, Cetyl Alcohol, Caprylic/Capric Triglyceride, Urea, Glycyne Soja Oil, Sodium Polyacrylate, Butyrospermum Parkii
Butter, Prunus Amygdalus Dulcis Oil, Argania Spinosa
Kernel Oil, Dimethicone, Hyaluronic Acid, Cetereath-20, Propylene Glycol, Betaine, Juglans Regia Shell Powder, Citrus Limon Fruit Extract, Mel Extract, Vanilla Planifolia Fruit Extract, Theobroma Cacao Extract, Rosa Canina Fruit Extract, Aloe Barbadensis Leaf Extract, Glycyrrhiza Glabra Root Extract, Tocopheryl Acetate, DMDM Hydantoin, Benzyl Alcohol, Dehydroacetc Acid, Benzoic Acid, Sorbic Acid, CI 16255:1, Lilial, Linalool, Linomene, Hexyl Cinnamal, Alpha-Isomethyl Ionone, Citronellol.
Masło do ciała
-------------------
Jak na masło do ciała, to konsystencje ma bardzo delikatną. Inne tego typu produkty przyzwyczaiły mnie do bardziej gęstej i treściwej konsystencji. A to masło w opakowaniu wygląda na zbity i kremowy kosmetyk, ale na skórze (w trakcie aplikowania go) robi się z niego taka lepka maź. Źle się je przez to rozsmarowuje i długo się wchłania. Daje uczucie nawilżenia, ale tylko do momentu aż się wchłonie. Potem skóra jest dalej sucha. Z tej serii kosmetyków jego zapach najmniej mi się podoba. Niby waniliowy, ale bardzo mdły, mocny i okropnie chemiczny. Długo nie da się go wąchać. Masło to ma też inny kolor niż reszta kosmetyków z tej serii. Tamte są żółte - to jest brązowo-beżowe. Podsumowując - jest to jakość nieadekwatna do ceny.
Pojemność: 200 ml
Cena: 16,99 zł
Skład: Aqua, Mineral Oil, Butyrospermum Parkii
Butter, Parfum, Cetearyl Alcohol, Cetyl Alcohol, Glyceryl Stearate,
PEG-75 Stearate, Ceteth-20, Steareth-20, Ceteareth-20, Glycerin, Argania Spinosa
Kernel Oil, Sodium Hyaluronate, Urea, Dicaprylyl Carbonate, Propylene
Glycol, Vanilla Planifolia Fruit Extract, Acrylates/C10-30 Akyl Acrylate
Crosspolymer, Triethanolamine, Tohopheryl Acetate, DMDM Hydantoin,
Benzoic Acid, Sorbic Acid, Phenoxyethanol, CI 19140, Lilial, Linalool,
Limonene, Hexyl Cinnamal, Alpha-Isomethyl Ionone, Citronellol.
Krem-maska do rąk i paznokci
----------------------------------------
Zapach ma wybitnie słodki, waniliowy. Momentami zbyt mocny i trudny do wytrzymania, ale na szczęście nie tak chemiczny jak zapach masła do ciała. Nawilża skórę, ale bardzo słabiutko. Daje uczucie nawilżenia, ale tylko do momentu aż się wchłonie. Ogólnie taki średniaczek pod tym względem. Producent obiecuje intensywną regeneracje i długotrwałe nawilżenie. Krem ten niestety tego nie robi, nie odżywia też, ani nie regeneruje skóry. Jedynie konsystencje ma odpowiednią - nie za rzadką i nie za gęstą. Dobrze się go rozsmarowuje na skórze. Ma bardzo intensywny, żółty kolor.
Pojemność: 100 ml
Cena: 9,59 zł
Skład: Aqua, Glycerin, Parfum, Cetearyl Alcohol, Cetyl Alcohol, Glyceryl Stearate, PEG-75 Stearate, Ceteth-20, Steareth-20, Sodium Hyaluronate, Propylene Glycol, Glycyrrhiza Glabra Root Extract, Argania Spinosa
Kernel Oil, Butyrospermum Parkii
Butter, Betaine, Triticum Vilgare Germ Oil, Acrylates/C10-30 Akyl Acrylate
Crosspolymer, Triethanolamine, Panthenol, Allantoin, Tohopheryl Acetate, Benzyl Alcohol, Dehydroacetic Acid, Benzoic Acid,Sorbic Acid, DMDM Hydantoin, Disodium EDTA, Lilial, Linalool,
Limonene, Hexyl Cinnamal, Alpha-Isomethyl Ionone, Citronellol.
Mieliście kosmetyki z linii Argan i Vanilla z Eveline ???
Co o nich sądzicie ???