13 lipca 2013

Pedicure w domu - specjalista od złuszczania

Dziś będzie troszkę o kosmetykach do pielęgnacji stóp. Na spotkaniu blogerek otrzymałam dwa produkty firmy FlosLek z linii Dr Stopa. Czytałam o nich już wcześniej, ale nigdzie stacjonarnie ich nie widziałam, więc się nimi jakoś specjalnie nie interesowałam. Dlatego ciesze się, że mam możliwość ich wypróbowania. Pielęgnację stóp zaczynamy od peelingu enzymatycznego.


Od producenta:
Systematycznie stosowany wyraźnie zmiękcza skórę, usuwa zrogowaciały naskórek, zmniejsza szorstkość. Badania aparaturowe potwierdziły skuteczność działania preparatu: - indeks złuszczania obniżył się średnio o 33% w stosunku do stanu wyjściowego, a tym samym wolniej zachodzi proces rogowacenia naskórka - całkowita powierzchnia pokryta korneocytami zmniejszyła się średnio o 30% Powyższe wyniki świadczą o tym, że warstwa rogowa naskórka została odpowiednio nawilżona i natłuszczona, co spowodowało, że proces wysuszania i złuszczania się naskórka został zahamowany. Przygotowuje skórę do dalszych zabiegów pielęgnacyjnych. 
Zastosowanie: Profilaktycznie dla każdego rodzaju skóry stóp, szczególnie dla osób u których skóra wykazuje skłonność do nadmiernego rogowacenia naskórka, jest sucha, z objawami nadmiernego złuszczania. Może być stosowany również do pielęgnacji skóry łokci.



Produkt znajduje się w tubce wykonanej z miękkiego plastiku, która posiada zamykanie na klips. Wygodnie i bez problemów się je otwiera, a dozownikiem można wydobyć odpowiednią ilość peelingu. Opakowanie utrzymane jest w biało-zielonej kolorystyce. Znajduje się na nim nazwa produktu, opis sposobu użycia, data ważności. Nie ma na nim składu, ale napisany jest on na kartoniku, w który zapakowany jest kosmetyk. 


Peeling wygląda jak bezbarwny żel z małymi drobinkami peelingującymi. Ma bardzo neutralny zapach, właściwie to jest on prawie niewyczuwalny. Usuwanie martwego naskórka za pomocą tego peelingu jest troszkę czasochłonne, ponieważ producent zaleca masować skórę kolistymi ruchami od 3 do 5 minut. Ale za to jakie potem są efekty. Po takim zabiegu skóra stóp jest o wiele gładsza, mam mniej zrogowaceń. Wiadomo, że taki peeling nie usunie ich wszystkich. Dlatego najlepiej jest zacząć używać go zaraz po wykonaniu pedicure kosmetycznego, ponieważ znacznie przedłuża jego efekty. Dzieje się tak, gdyż peeling ten działa dwustopniowo. Zawarte w nim enzymy rozluźniają cement międzykomórkowy, a to ułatwia drobinkom peelingującym usuwanie martwego naskórka. Peeling ten należy stosować systematycznie. Ja używam go codziennie, czasem robię jeden dzień przerwy. Dlatego dość szybko mi się kończy. Mimo że jest wydajny, bo wystarczy użyć jego niewielką ilość, to przy takim użytkowaniu jedna tubka wystarczy mi na około półtora miesiąca.
Podsumowując: jestem zadowolona z jego działania i zapewne kupię kolejne jego opakowanie.

Pojemność: 75 ml

Cena: ok 13 zł

Skład: Glycerin, Aqua, Polyethylene, Propylene Glycol, Bacillus ferment, Carbomer, Sodium Hydroxide, Methylchloroisothiazolinone, Methylisothiazolinone.

65 komentarzy

  1. Też jestem z niego zadowolona!:)

    OdpowiedzUsuń
  2. zaciekawiłaś mnie tym peelingiem - chętnie się za nim rozejrzę

    podziwiam Cię za regularność stosowania - u mnie niestety rożnie to bywa

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie też różnie to bywa, ale staram się używać ten peeling regularnie.

      Usuń
  3. Świetny produkt muszę poszukać, bo przydałoby się porządne złuszczanie moim stopom. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo ciekawy kosmetyk, akurat jestem w trakcie zaprzyjaźniania się z floslekiem, może dla niego zdradzę peeling z scholla?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiem co Ci poradzić - nie używałam jeszcze peelingów z Scholla.

      Usuń
  5. Odpowiedzi
    1. wiem, ale to dobry produkt - warto się na niego skusić.

      Usuń
  6. Ja oddalam kolerzance bo myslalam ze enzatyczny jest za slaby

    OdpowiedzUsuń
  7. sounds great. thanks for sharing.
    happy saturday.
    maren anita

    FASHION-MEETS-ART by Maren Anita

    OdpowiedzUsuń
  8. Przy okazji podczas wcierania można sobie bicka poćwiczyć :P Miałam niedawno okazję kupić sobie Dr Stopę, ale jakoś rozmyśliłam się.

    OdpowiedzUsuń
  9. gdzie można kupić ten peeling? :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sama się rozglądam za tym peelingiem. Stacjonarnie nie wiem gdzie go można kupić. Ale widziałam, że jest dostępny w drogeriach internetowych.

      Usuń
  10. ciekawy jest te peeling, zachciałam go miec :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Mam problemy z regularnym stosowaniem kosmetyków do stóp;(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też mam z tym problemy, ale z tym peelingiem starałam się, aby używać go regularnie.

      Usuń
  12. moje pięty wołają o pomstę do nieba... więc coś takiego by się mi przydało

    OdpowiedzUsuń
  13. ciekawa recenzja, tego peelingu nie używałam nigdy :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też wcześniej go nie miałam. To mój pierwszy taki peeling.

      Usuń
  14. Nie wiedziałam, że jest taki fajny :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też na początku (zanim zaczęłam go używać) nie spodziewałam się, że okaże się tak fajny :))

      Usuń
  15. Ja używam złuszczacza z Avonu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja już dawno nie używałam kosmetyków z Avonu.

      Usuń
  16. Podziwiam Cię za codzienny peeling stóp ;)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciężko mi było, bo nie jestem taka systematyczna, ale starałam się być :))

      Usuń
  17. Oj sama mogłabym się porządnie wziąść za swoje stópki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja mam z tym różnie - raz bardziej się staram, a innym razem mi się nie chce.

      Usuń
  18. ciekawy produkt:)
    pozdrawiam
    http://kosmetycznawyspa.blogspot.co.uk/

    OdpowiedzUsuń
  19. ja bardzo rzadko używam peelingu do stóp, ale będę pamiętać o dr stopa ;p

    OdpowiedzUsuń
  20. zaciekawił mnie ten peeling :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Nie spotkałam go jeszcze, muszę się nad nim mocno zastanowić :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Bardzo fajny produkt i działanie

    OdpowiedzUsuń
  23. Nie stosowałam nigdy na stopy peelingu enzymatycznego, zawsze wybierałam zdzieraki. Muszę spróbować tego, skoro tak dobrze o nim piszesz.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też - to jest mój pierwszy peeling enzymatyczny, który używam do stóp.

      Usuń
  24. enzymatyczny peeling do stóp - tego jeszcze nie miałam! :O

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja wcześniej też - dlatego ciesze się, że go dostałam, bo inaczej pewnie nie zwróciłabym na niego uwagi.

      Usuń
  25. U mnie dobrze działa :) i już prawie go kończę !

    OdpowiedzUsuń
  26. Widzę, że warty wypróbowania. Rozejrzę się za nim :)

    OdpowiedzUsuń
  27. hmmm ciekawy :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Świetny jest, szczególnie do moich pięt! :))

    OdpowiedzUsuń
  29. musze spróbować!:*:* pozdrawiam!!!

    OdpowiedzUsuń
  30. Miałam z tej serii taki specjalny preparat zmiękczający skórę pięt i krem nawilżający - bardzo dobre kosmetyki! :) ale fakt, ciężko je zdobyć. Czasem w aptekach bywają.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie ciekawi ten krem nawilżający - jak by się u mnie sprawdził.

      Usuń
  31. Z całym szacunkiem ale peeling nie usunie odcisków i modzeli:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nigdzie nie napisałam, że usuwa je. Mi on pomaga ze zrogowaciałym naskórkiem, ale tez całego nie da rady usunąć. Dlatego najlepiej używa się go zaraz po peducire kosmetycznym, ponieważ przedłuża efekty tego zabiegu.

      Usuń