Od pewnego czasu uczę się robić maski algowe. Dlatego w moich ostatnich zakupach kosmetycznych pojawiła się miseczka i szpatułka do tego rodzaju masek. Otrzymałam też ofertę od przedstawicielki marki medbeauty, aby przetestować dwa kosmetyki z ich oferty:
- maskę algową nawilżającą: Chitosan Modeling Algae
Produkty, te służą do wykonywania zabiegów w gabinetach kosmetycznych. Ale można też kupić mniejsze pojemności na własny użytek. Chciałabym przedstawić Wam jak wyglądała pielęgnacja twarzy, którą przeprowadziłam w domu. Otrzymane ampułki wystarczyły mi na dwa użycia, a saszetki z maską algową na cztery.
Najpierw należy wykonać demakijaż, aby usunąć kolorowe kosmetyki (jeśli był wykonany makijaż) i inne zanieczyszczenia z twarzy. Następnie nanieść zawartość ampułki na skórę i przez chwilę delikatnie masować. Po upływie 2-5 minut zmyć dokładnie wodą.
Efekty:
Ampułka z kwasami owocowymi ma za zadanie delikatnie złuścić naskórek, odświeżyć, nawilżyć, usuwać przebarwienia i rozjaśniać skórę. Przeznaczona jest do każdego rodzaju skóry, szczególnie dla skóry suchej i skłonnej do powstawania przebarwień.
Przeciwwskazania do jej zastosowania to m.in. uczulenie na preparaty zawierające kwasy AHA, rozszerzone i popękane naczynka, stany zapalne skóry, łuszczyca. Nie aplikować na skórę, na której są skaleczenia oraz małe ranki, ponieważ będzie to bardzo piekło.
Główne składniki zastosowane w tej ampułce to kwasy AHA (kwas mlekowy 8,5% oraz kwas cytrynowy 4% o pH około 3).
W gabinetach kosmetycznych stosuje się te ampułki:
* po/lub przed zabiegiem mikrodermabrazji
* do zabiegów pielęgnacyjnych:
- przed aplikacją masek algowych, biocelulozowych, shakerowych, hydrożelowych
- przed masażem twarzy, szyi i dekoltu
* jako delikatny peeling przed zabiegami pielęgnacyjnymi
INCI: Aqua, Glycerin, Lactic Acid, Citric Acid, Sodium Hydroxide, Phenoxyethanol, Ethylhexylglycerin, Polysorbate 80, Parfum, CI 19140
Pojemność: 3 ml
Cena: 8,90 zł
Teraz można nałożyć maskę algową. Przygotowuje się ją w ten sposób, że około 15-30g (około 50 ml) preparatu wymieszać z 3-4 miarkami wody
(miarka to 20 ml) w temperaturze pokojowej lub z aktywatorem do alg, do
uzyskania gładkiej, jednolitej masy. Następnie nałożyć na całą twarz
wraz z powiekami i ustami, pozostawiając wolne otwory nosowe. Po upływie
15-20 minut zdjąć maskę w całości. Na koniec zaaplikować odpowiedni tonik i krem pielęgnacyjny. Użycie toniku jest ważne, aby przywrócić skórze właściwy poziom pH. Kwasy obniżą go do około 3 pH, a skóra powinna powrócić do 5,5 pH.
Z nałożoną maska algową będziemy wyglądać tak jak ta pani na zdjeciu. Jednak przyrządzić ją i nałożyć nie jest tak prosto. Po zmieszaniu proszku z wodą mikstura ta zaczyna zaraz zastygać. Trzeba ją szybko wymieszać i od razu nakładać na twarz. Jako że maskę nakładałam sobie sama, to ominęłam okolice oczu, bo potem miałabym problem, aby ją ściągnąć. Także osobom, które mają klaustrofobię nie nakłada się maski na oczy, bo będzie im ciężko wyleżeć te 20 minut. Pierwsze maski algowe, które robiłam zupełnie mi nie wyszły. Nakładałam je zbyt wolno i przed zaschnięciem zdołałam nałożyć tylko na
pół twarzy. Na resztę twarzy i szyję musiałam dorobić kolejną porcję. Aktualnie wychodzą mi już całkiem nieźle. Dlatego najlepiej udać się do
kosmetyczki, aby mieć dobrze wykonaną maskę algową. Samemu w domu można jej dużo zmarnować. Ale za to maskę taką bardzo fajnie się ściąga. Odchodzi w postaci wielkiego płatu, potem tylko trzeba domyć pozostałe resztki, które mogą osadzić się na skórze lub włosach.
Główne składniki zawarte w masce Chitosan Medeling Algae:
- ziemia okrzemkowa (Diatomaceous Earth) - powstaje z pancerzyków obumarłych jednokomórkowych mikroalg (okrzemek).
Dostarcza krzem o wysokim stopniu przyswajalności, który przeciwdziała
wiotczeniu skóry, przyspiesza proces gojenia, zmniejsza przepuszczalność
naczyń krwionośnych. W połączeniu z wodą daje reakcję cieplną, dzięki
temu pod maską wytwarza się odpowiedni mikroklimat, zwiększający
przenikalność pozostałych aktywnych składników.
- alginat - otrzymywany z alg morskich (głównie alg brązowych), posiada właściwości nawilżające i ochronne.
- chitosan - zmiękcza i wygładza, działa nawilżająco (tworzy na powierzchni naskórka hydrofilowy film, zatrzymujący wodę).
Efekty po zastosowaniu maski algowej:
- optymalne nawilżenie
- poprawa kondycji skóry
- wyciszenie skóry podrażnionej
- przywrócenie odpowiedniej elastycznosci i i sprężystości skórze
INCI: Diatomaceous Earth (Sodium Diatomeae), Calcium Sulfate, Algin, Tetrasodium Pyrophosphate, Chitosan, Magnesium Oxide.
Pojemność: 36 g (100 ml)
Cena: 11,99 zł
Dostępność:
- kosmetyki przeznaczone do gabinetów kosmetycznych na stronie: sklep.imagecentrum.pl
- mniejsze pojemności dla detalistów na stronie: detal.imagecentrum.pl
Byliście kiedyś na zabiegu z maską algową ???
uwielbiam maski algowe :D skóra jest po nich świetna... ja używałam głównie masek oczyszczających :)
OdpowiedzUsuńJa dopiero wkraczam w świat masek algowych :))
UsuńJeszcze nie robiłam takich eksperymentów w domu :)
OdpowiedzUsuńJa powoli zaczynam.
Usuńkocham algi :)
OdpowiedzUsuńZa maskami algowymi średnio przepadam, ale za to kwasy ... kocham ;)
OdpowiedzUsuńJa się dopiero wkręcam w kwasy.
UsuńBoje się trochę sięgać po kwasy - niby nie mam popękanych naczynek, ale skóra wrażliwa :(
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie, tym razem o pielęgnacji włosów :D
zdrowotnieiradosnie.blogspot.com/2015/05/recenzja-czekoladowa-maska-do-wosow.html
Ciekawa jestem tych kwasów. Nigdy nie eksperymentowałam z nimi :)
OdpowiedzUsuńNa większość kwasów już trochę za późno. Od jesieni zacznę je bardziej stosować.
UsuńMuszę wypróbować tę maskę :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie :*
taki zabieg ciekawie jak u mnie by się sprawdził:)
OdpowiedzUsuńSkóra powinna wyglądać lepiej, być bardziej promienna i nawilżona.
UsuńNigdy nie byłam na żadnym takim zabiegu, ale chętnie wypróbuję, bo słyszałam wiele pochlebnych opinii. Może kupię jakąś taką maseczkę na domowe spa :)
OdpowiedzUsuńDo kwasów przymierzam się od dłuższego czasu, ale przyznam, że trochę się ich boję. Moja wrażliwa, naczynkowa cera nie jest w tej kwestii zbyt łatwa. Maski algowe za to uwielbiam i bardzo często po nie sięgam :)
OdpowiedzUsuńMaski algowe nakładam w domu i faktycznie - pierwsze podejścia były naprawdę trudne :D Ale teraz już robię to dość sprawnie, więc nie marnuję kosmetyku. Mam wielką ochotę na maski algowe Organique i chyba skorzystam z urodzinowego kuponu w tym właśnie celu :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, A
Mi też już dobrze idzie nakładanie masek. Najlepiej nakłada się komuś (np. robię je mamie), sobie jest już nieco trudniej, ale daję radę.
UsuńO tak, maska algowa to świetna sprawa :)
OdpowiedzUsuńTak :))
Usuńnie lubiękwasideł :(
OdpowiedzUsuńMaski nie znam, ale wszelkie ampułki kwasowe bardzo lubię.
OdpowiedzUsuńchętnie bym się skusiła na taką maseczkę;)
OdpowiedzUsuńMaskę algową miałam od e-naturalne i bardzo lubiłam :) Co do kwasów - chętnie bym sobie takie sprawiła :)
OdpowiedzUsuńPrzydałby mi się taki zabieg, mam straszne przebarwienia na czole;/
OdpowiedzUsuńNie miałam okazji używać maski algowej, ale wszystko przede mną:D
OdpowiedzUsuńTak miałam już maskę algową. W domu używam jedynie gotowych masek.
OdpowiedzUsuńZawsze chciałam wypróbować i w końcu muszę to zrobi ;)
OdpowiedzUsuń