15 stycznia 2018

TOP 5 - najlepsze kosmetyki pielęgnacyjne 2017 roku


Czas na kosmetyczne podsumowanie 2017 roku. Chociaż moja pielęgnacja jest bardzo minimalistyczna, to i tak ciężko było mi wytypować tych 5 najlepszych kosmetyków, bo znalazłoby się ich więcej. Chciałam jednak wybrać kosmetyki, które używało mi się najlepiej, takie które wniosły pozytywne zmiany do mojej codziennej pielęgnacji. Niektórych z nich zużyłam już kilka opakowań, a niektóre poznałam dopiero końcem roku, ale zamierzam do nich regularnie powracać.


1. LIRENE Pure and Matt płyn micelarny z minerałami z Morza Martwego

Do demakijażu sięgam najczęściej po płyn micelarny. We wcześniejszych latach królowała u mnie Bioderma, ale w tym roku wypróbowałam micel z Lirene i stwierdziłam, że będę sięgać po niego częściej. Przeznaczony jest do każdego typu cery. Jego działaniu nie mam nic do zarzucenia. Skutecznie usuwa makijaż i odświeża skórę. Jest również wydajny. Po opakowanie dość spore, bo pojemności 400 ml, sięgałam często, a wystarczył mi na kilka miesięcy. Do tego nie podrażnia skóry, sprawdza się też jako tonik.


2. NOREL tonik żelowy z kwasem migdałowym

Stosuję go wieczorem - już po demakijażu, a potem aplikuję na niego jeszcze krem nawilżający. Tonik ten zawiera niewielkie stężenie kwasu migdałowego, więc nie wymaga zastosowania neutralizatora, jednak swoje zadanie robi. Bardzo delikatnie złuszcza skórę, przyspiesza też gojenie wyprysków. Dodatkowo ładnie rozjaśnia skórę i nadaje jej bardzo świeży wygląd. Nie stosuję go jednak codziennie, tylko tak co 2-3 dni. W pozostałe dni jako tonik używam płyn micelarny.



3. Clarena Hyaluron 3D Elixir krem do twarzy

Krem ten dedykowany jest osobom ze skórą suchą i wrażliwą. Ja mam cerę mieszaną, ale u mnie też się dobrze sprawdza. Moja skóra lubi kremy o formułach lekkich, ale jednocześnie mocno nawilżających. Źle się u mnie sprawdzają kremy typowo przeznaczone do cery mieszanej, bo przeważnie za bardzo wysuszają mi skórę. Krem z Clareny lubię za to, że przyjemnie się go używa, szybko się wchłania i nie roluje się. A przy tym dobrze nawilża skórę. Zużyłam już kilka jego opakowań.


4. Mydło czarne

To miałam akurat z NACOMI. Jednak wcześniej miałam innych marek i też były dobre. Chodzi o to, aby było to mydło czarne. Myłam nim skórę zaraz po tym jak rano wstawałam, a także po popołudniowym demakijażu. Bardzo dokładnie oczyszcza ono skórę. Dodatkowo nie podrażnia jej i jest bardzo wydajne. Używałam je też jako peeling enzymatyczny, czyli namydlałam na skórze, a potem zostawiałam tak przez kilka minut przed spłukaniem. Daje działanie peelingujące, ale jest ono bardzo delikatne i dla niektórych może być niezauważalne. Jedyną jego wadą jest to, że w trakcie spłukiwania  może szczypać w oczy.


5. BIONIGREE BASIC_01 serum oczyszczające do skóry głowy

 Serum to stosuje się po to, aby:
- usuwać nadmiar zrogowaciałego naskórka,
- rozpuszczać łój zalegający w mieszkach włosowych,
- regulować pracę gruczołów łojowych,
- łagodzić podrażnienia skóry.
Używam je od października, raz na tydzień. Efekty działania były zauważalne już po drugiej aplikacji. Produkt ma właściwości złuszczające, przeciwłupieżowe i antybakteryjne. Serum to koi i łagodzi, wyeliminowało u mnie też mały łupież. Podczas jego stosowania nie pojawiły się żadne skutki uboczne. Zaobserwowałam, że dzięki niemu przetłuszczanie następuje wolniej, a skóra głowy i włosy u nasady pozostają dłużej świeże.

 A Wy macie swoich ulubieńców pielęgnacyjnych z 2017 roku?

29 komentarzy

  1. też bardzo lubię ten krem firmy Clarena ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Czarne mydło to chyba hit wszystkich :)

    OdpowiedzUsuń
  3. jeszcze nie miałam tego kosmetyku norel ale markę znam i lubię, u mnie wszystkie kosmetyki. a właściwie leki BIONIGREE doskonale się spisały

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też lubię markę Norel. A z Bionigree miałam jak na razie tylko to serum.

      Usuń
  4. Tonik z Norela chodzi za mną od dawna, a gdy już chciałam go kupić, okazało się, że nie jest dostępny stacjonarnie w Douglasie :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja bym go w Douglasie nie kupowała, bo oni zawyżają ceny. Ja ten tonik zamawiam w sklepach internetowych lub w hurtowni kosmetycznej.

      Usuń
  5. To serum u mnie się dobrze sprawdziło :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Chętnie sprawdziłabym wszystkie te kosmetyki u siebie

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja również mam ten PŁYN MICELARNY od LIRENE - bardzo go sobie chwalę.

    OdpowiedzUsuń
  8. Serum do skory głowy nadal czeka, a moim ulubieńcem jest hydrolat do twarzy od Bioline i Holika Holika

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moje serum już się prawie skończyło. Szkoda, ze ma tylko 4 miesiące przydatności.

      Usuń
  9. Serum Bionigree jest bardzo fajne :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo pomogło mojej skórze głowy i włosom.

      Usuń
  10. nie wiedziałabym na co mam się zdecydować :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Kurcze nie znam żadnego z Twoich wybrańców choć Clarenę sobie bardzo cenie i lubię ! :) Fajne zestawienie ...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest tak wiele kosmetyków do wyboru, że trudno wszystkie wypróbować.

      Usuń
  12. Bardzo lubię takie podsumowania, mam później pewność, że to dobry kosmetyk.
    pozdrawiam serdecznie z nad filiżanki kawy:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Najbardziej zaciekawił mnie krem . Ciągle poszukuję perełki więc chętnie go przetestuję .

    Gdybyś miała ochotę to serdecznie zapraszam Cię na bloga swojej Przyjaciółki , która również jak i Ty chwyta piękne obrazy w swój obiektyw i pisze posty płynące prosto z serca dla drugiego człowieka .

    ---> odnowionaja.blogspot.com

    Pozdrawiam bardzo serdecznie Sylwia :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja mam kilka kremów, które lubię i chętnie do nich powracam. Ale lubię też testować nowe.

      Usuń
  14. Micelka też mam i też potwierdzam, że jest fajniutki i skuteczny.

    OdpowiedzUsuń
  15. Krem z Clareny najbardziej mnie zainteresował :)

    OdpowiedzUsuń