Przez całą zimę używałam treściwych kremów. Jednak, gdy robi się cieplej, moja skóra nie potrzebuje już aż tak silnego nawilżenia. Przestawiam się wtedy na lżejsze kremy. Bardzo dużo osób polecało Lekki krem nawilżający marki Resibo. A że nie miałam jeszcze nic z ich oferty, to postanowiłam spróbować. Dodatkowo jest to polski produkt, nie testowany na zwierzętach i wegański.
Krem znajduje się w tubce o pojemności 50 ml. Kosztuje 69 zł. Ja kupiłam go w promocji za 55,20 zł. Jest to bardzo higieniczne opakowanie, ponieważ krem wyciskamy poprzez taki długi dozownik. Tubka jest bardzo dobrze zrobiona - nie wydobywa się z niej za dużo produktu, tylko tyle ile potrzeba. Przeznaczony jest do każdego rodzaju cery. Używam go na dzień. Ma przyjemny zapach - taki świeży i cytrusowy.
Jeśli chodzi o działanie, to już sama jego nazwa wszystko mówi. Krem ma bardzo lekką konsystencję. Dzięki czemu szybko się wchłania i nie roluje się. Łatwo rozprowadza się po skórze, dlatego wystarczy używać go niedużo na raz. Niewiele większa ilość niż ta, którą widać na zdjęciu wystarcza mi na posmarowanie twarzy i szyi. Dlatego przypuszczam, że będzie bardzo wydajny. Jest wręcz idealny pod makijaż. A przy tym jest silnie nawilżający. Skóra po jego użyciu jest miękka, sprężysta i odpowiednio nawilżona.
Sięgnęłam po ten krem również ze względu na dobry skład. Zawiera sporo składników nawilżających, które mają tworzyć na powierzchni skóry filtr chroniący przed odparowywaniem wody, takich jak np. masło cupuacu, wielkocząsteczkowy kwas hialuronowy, witamina E, olej z otrąb ryżowych, olej z pestek winogron. Gdy zaczęłam się wczytywać w opis producenta, to okazało się, że krem ten zawiera też składniki, które mają wspierać osoby z cerą ze skłonnością do rozszerzonych naczynek. Są to m.in. takie składniki jak: ekstrakt z rumianku, ekstrakt z pieprzu tasmańskiego, ekstrakt z oczaru wirginijskiego, ekstrakt z kasztanowca, ekstrakt z lipy.
SKŁAD: Aqua, Propanediol, Glycerin, Coco-Caprylate/Caprate*, Caprylic/Capric
Triglyceride*, Oryza Sativa Bran Oil, Vitis Vinifera Seed Oil,
Squalane*, Polyglyceryl-2 Stearate*, Trehalose*, Theobroma Grandiflorum
Seed Butter, Sodium Hyaluronate*, Tasmannia Lanceolata Fruit/Leaf
Extract*, Hamamelis Virginiana Leaf Extract, Hypericum Perforatum Flower
Extract, Calendula Officinalis Flower Extract, Chamomilla Recutita
Flower Extract, Aesculus Hippocastanum Seed Extract, Malva Sylvestris
Flower Extract, Tilia Platyphyllos Flower Extract, Mentha Piperita Leaf
Extract, Achillea Millefolium Flower Extract, Tocopherol, Helianthus
Annuus Seed Oil, Glyceryl Stearate*, Cetyl Alcohol, Stearyl Alcohol*,
Acacia Senegal Gum*, Xanthan Gum*, Tetrasodium Glutamate Diacetate,
Sodium Benzoate, Potassium Sorbate, Citric Acid, Parfum, Citral,
Limonene, Geraniol, Linalool
*składniki certyfikowane
*składniki certyfikowane
Mieliście ten kem?
Co o nim sądzicie?
O tej marce słyszę dużo dobrego ale jeszcze nie miałam okazji jej wypróbować ;) kiedyś z pewnościa sie skuszę. Ten krem wydaje sie bardzo ciekawy o fajnie, ze mocno nawilża
OdpowiedzUsuńJa też słyszałam o tej marce sporo dobrego, dlatego chciałam w końcu przetestować jakiś ich kosmetyk.
UsuńDla fanów lekkiej konsystencji jak znalazł :)
OdpowiedzUsuńTak - ja takie kremy lubię jak robi się ciepło. Na zimę powrócę do bardziej treściwych.
Usuńbardzo chętnie bym go na buzię nałożyła;)
OdpowiedzUsuńJa go bardzo lubię używać :))
UsuńOj nie miałam okazji go jeszcze poznać, może dlatego, że nie do końca do mojego typu cery :)
OdpowiedzUsuńOn powinien się sprawdzić do każdego rodzaju cery.
UsuńCiekawa alternatywa dla kremów z Yonelli. Chyba będę musiała przetestować, bo zaciekawiłaś mnie tą recenzją :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że warto go wypróbować.
UsuńResibo odrobinę odstrasza mnie ceną. Ale...no właśnie. Tu jest zawsze to "ale" mówiące, że płacę więcej ale mam produkt o dobrym składzie i fajnym działaniu... musze się w końcu polubić z tą marka:D
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy :)
Ja stawiam na skład. Są jeszcze droższe kremy od tego z gorszym składem.
UsuńObawiam się, że mógłby być dla mnie zbyt lekki, ale może latem byłby jak znalazł :D
OdpowiedzUsuńDla mnie zimą też byłby za lekki. Latem jest w sam raz.
UsuńSporo o nich słyszałam ale sama jeszcze nic nie miałam, może kiedyś będzie okazja:**Buziaczki
OdpowiedzUsuńJa też zanim kupiłam ten krem, to sporo czytałam o kosmetykach tej marki.
Usuń