17 lutego 2014

YANKEE CANDLE Pink Dragon Fruit

Tym woskiem pachnie u mnie ostatnio w pokoju. Za oknem robi się coraz bardziej wiosennie i pięknie świeci słońce. A mi zamarzył się jakiś słodki, tropikalny aromat. Poszperałam w moich woskach i uległam urokowi tego zapachu. Pasuje mi on akurat na teraz.



Zaciekawiło mnie też skąd się wzięła nazwa tego wosku. Okazuje się, że Pink Dragon Fruit jest to Smoczy Owoc lub też Pitaja. Jest to owoc wielu gatunków kaktusa. Pochodzi z Meksyku i Ameryki Środkowej, ale obecnie jest też uprawiany w wielu krajach Azji Południowo-Wschodniej. Pitaja kwitnie tylko w nocy, z tego powodu nazywana jest królową nocy lub księżycowym kwiatem. Kwiaty ma duże, białe i pachnące. Natomiast owoc wygląda tak:


Miałyście ten wosk ???

40 komentarzy

  1. Wąchałam kiedyś ten wosk - jest ok :).

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie miałam tego zapachu, ale bardzo mnie ciekawi czy jest słodki i ciężki czy raczej świeży i orzeźwiający?

    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To jest bardzo słodki zapach. Ale nie określiłabym go jako ciężki. Jest w nim nutka świeżości.

      Usuń
  3. Nie miałam :) Kolorystyka świetnie połączona z rzeczywistym wyglądem tej pitajii :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kolorystykę bardzo im się udało dopasować :))

      Usuń
  4. Wiele osób go zachwala, niestety nie miałam okazji go wąchać :(

    OdpowiedzUsuń
  5. Miałam i wróciłam do tego wosku, fajniutki jest :-) mocno tropikalny i słodki zapach, to taki mój obecny substytut wakacji :-D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tak - poczułam się nieco jak na tropikalnych wakacjach.

      Usuń
  6. Odpowiedzi
    1. Ja mu uległam już od pierwszego powąchania go w sklepie.

      Usuń
  7. Nigdy nie miałam tych wosków ale strasznie mnie kuszą :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie też długo kusiły te woski, aż w końcu im uległam.

      Usuń
  8. nie wiedziałam, że papaja to owoc z rodziny kaktusów. nie miałam jeszcze tego wosku.

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja kupiłam sobie wosk o zapachu bzu i jest świetny . Dawno nie zaglądałam na ich stronę , więc go nie widziałam . : )

    ruuudda.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lubie zapach bzu - to musiał być fajny ten wosk.

      Usuń
  10. Jeden z nielicznych, których nie miałam...

    Bardzo chciałabym kiedyś spróbować smaku tego owocu!

    OdpowiedzUsuń
  11. szkoda, że przez komputer nie da rady powąchać...

    OdpowiedzUsuń
  12. ach już mi pachnie ... muszę sobie kupić no nie ma przebacz !

    OdpowiedzUsuń
  13. tego jeszcze nie miałam, ale mam w planach zakupowych:)

    OdpowiedzUsuń
  14. miałam ten wosk, ale nie przypadł mi do gustu, jak dla mnie jest zbyt duszący :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To zależy co kto lubi. Mi się on bardzo podoba.

      Usuń
  15. Nie mialam jeszcze YC , ale powoli ten szal na woski mnie dopada :) Tylko ze tyle tych zapachow a ja nie wiem na jakie sie zdecydowac! ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tak - zapachów jest bardzo dużo do wyboru. Ja też mam problem, na które się zdecydować.

      Usuń
  16. Kurcze ja muszę się wybrać po jakieś fajne zapaszki ;-)

    OdpowiedzUsuń
  17. Nie miałam jeszcze tych wosków ostatnio są bardzo popularne na blogach,bardzo mnie kuszą :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak są bardzo popularne na blogach. Stąd też się o nich dowiedziałam.

      Usuń
  18. Nie miałam go - ale on musi pięknie pachnieć!! Uwielbiam owocowe zapachy :)

    OdpowiedzUsuń