9 lutego 2013

JOANNA Naturia masło do ciała z wanilią

Od producenta:
Waniliowe masło do ciała Naturia o apetycznym zapachu zapewnia doskonałą pielęgnację skóry. Nadaje jej wyjątkową miękkość i elastyczność, pozostawia ją gładką i miłą w dotyku. Specjalnie opracowana receptura zawiera odżywcze masło Shea i łagodzący ekstrakt z wanilii.



Opakowanie: takie standardowe jak ma większość maseł i balsamów do ciała. Jest to plastikowy słoiczek zakręcany nakrętką. Jest on przezroczysty. Znajdują się na nim naklejki utrzymane w żółtej tonacji kolorystycznej. Niestety nie jest na początku zabezpieczone żadną folią. Czyli w sklepie ktoś może je otworzyć, podotykać, a my to potem nieświadomie kupujemy.


Konsystencja: jak pierwszy raz zobaczyłam zawartość tego opakowania, to miałam skojarzenie, że produkt wygląda jak margaryna śniadaniowa, bo konsystencję ma taką "masłowatą". Ale to tylko tak na "pierwszy rzut oka". Po zaczerpnięciu na dłoń okazuje się, że jego konsystencja jest bardzo miękka - dobrze się go wydobywa i rozsmarowuje na skórze.

Zapach: w opakowaniu jest on dość słodki. Przypomina mi zapach budyniu waniliowego. Cieszyłam się, że mogę wypróbować to masło do ciała, bo wiele osób zachwalało jego zapach. Dla mojego nosa zapach ten jednak nie jest jakiś specjalnie ładny. A wręcz nawet po rozsmarowaniu na skórze zmienia się - staje się mniej przyjemny i bardziej chemiczny. Nie utrzymuje się on długo na skórze. Zapach tego masła mniej mi się podoba, niż opisywany wcześniej zapach olejku pod prysznic i do kąpieli wanilia i śmietanka (klik) z tej firmy.

Działanie: masło to bez problemu rozprowadza się i bardzo szybko się wchłania. Nie pozostawia żadnej tłustej ani lepkiej warstwy na skórze. Stosowałam je po kąpieli w olejku o tej samej nucie zapachowej. Głównie po to, aby nawilżyć skórę, ale też aby utrzymać dłużej na skórze zapach tego olejku. Niestety zawiodłam się. Masełko to daje na mojej skórze tylko takie pozorne uczucie nawilżenia. Zaraz po posmarowaniu skóra jest świetna, ale z czasem jak zaczyna się wchłaniać, skóra robi się taka jaka była przed posmarowaniem. Nie wiem dlaczego tak się dzieje, bo w składzie ma dość wysoko masło shea i kosmetyk ten powinien raczej dobrze nawilżać skórę. Masełko to nie przedłuża również zapachu olejku, a nawet wręcz go tłumi.
Moja skóra potrzebuje teraz dużego nawilżenia, więc nie używam już tego produktu. Masełkiem tym zainteresował się mój mąż - powiedział, że skoro go nie używam, to on będzie kremował sobie nim ręce. Po paru dniach stwierdził, że można się tym masłem smarować, smarować i smarować, a i tak nie nawilża skóry.

Pojemność: 250 g

Cena: ok 8 zł

Skład:  
Aqua - woda
Butyrospermum Parkii Butter - masło shea
Paraffinum Liquidum - olej mineralny, parafina.
Dicaprylyl Ether - emolient suchy, zastosowany w preparatach do pielęgnacji skóry i włosów tworzy na powierzchni warstwę okluzyjną (film), który zapobiega nadmiernemu wyparowywaniu wody.
Cetearyl Alcohol - alkohol tłuszczowy; nie podrażnia, jest substancja zmiękczającą, natłuszczającą i wygładzającą skórę. Nie należy do "tych złych" alkoholi.
Cera Alba - wosk pszczeli, emolient tłusty. Działa wygładzająco i natłuszczająco, tworzy ochronny, stabilny film. U osób z alergią na pyłki mogą wystąpić podrażnienia.
Ceteareth-20 - używany jest jako emulgator w emulsji typu O/W (olej w wodzie).
Cyclomethicone - emolient, który zapewnia łatwiejszą aplikację preparatu na skórze i włosach.
Isopropyl Myristate - emolient suchy, wplywa na właściwości aplikacyjne kosmetyków, zmniejsza ich lepienie i tłustość. Składnik przyczyniający się do powstawania wągrów i trądziku. W dużych dawkach może powodować podrażnienia.
Petrolatum - emolient tłusty, niekomedogenny, zastosowany w preparatach do pielęgnacji skóry i włosów tworzy na powierzchni warstwę okluzyjną (film), który zapobiega nadmiernemu odparowywaniu wody z powierzchni.
Sodium Polyacrylate - substancja bardzo higroskopijna - łatwo wiąże wodę.
Tocopheryl Acetate - substancja o działaniu antyoksydacyjnym. Witamina E otrzymywana najczęściej syntetycznie. Ceniona za swoje właściwości wolno-rodnikowe (zwalcza wolne rodniki), wygładza zmarszczki, sprawia, że skora jest elastyczna i dobrze nawilżona.
Vanilla Planifolia Extract - ekstrakt z wanilii
Propylene Glycol - hydrofilowa substancja nawilżająca skórę. w kosmetyku pełni funkcję hukumentu zapobiegającego krystalizacji (wysychaniu) masy kosmetycznej. Jest bezpieczny do stosowania nawet w stężeniu 50% w gotowym preparacie. Może powodować podrażnienia, jeśli nakładany jest na skórę chorobowo zmienioną.
Citric Acid - kwas cytrynowy, stosowany jako środek wspomagający działanie innych składników aktywnych. Pochodzenia roślinnego - naturalny ekstrakt owoców cytrusowych.
Parfum - substancja zapachowa, skomplikowana mieszanina naturalnych i syntetycznych środków  zapachowych, która dodawana jest do preparatów kosmetycznych w celu nadania im określonego zapach.
Hydroxyisohexyl 3-Cyclohexene Carboxaldehyde - substancja zapachowa o słodkim kwiatowym zapachu. Znajduje się na liście potencjalnych alergenów.
Benzyl Benzoate - składnik kompozycji zapachowych. Znajduje się na liście potencjalnych alergenów.
Limonene - imituje zapach skorki cytrynowej. Znajduje się na liście potencjalnych alergenów.
DMDM Hydantoin - substancja konserwująca. Jego dopuszczalne maksymalne stężenie w gotowym produkcie wynosi 0,6%. W określonych warunkach może być z niego uwalniany formaldehyd.
Methylchloroisothiazolinone - substancja konserwująca. Jego dopuszczalne maksymalne stężenie w gotowym produkcie wynosi 0,0015 %.
Methylisothiazolinone - substancja konserwująca. Jego dopuszczalne maksymalne stężenie w gotowym produkcie wynosi 0,01 %.
CI:16255 - pochodzenia chemicznego. Czerwony barwnik rozpuszczalny w wodzie. Może wywoływać alergie.
CI:19140 - pochodzenia chemicznego. Cytrynowożółty rozpuszczalny w wodzie barwnik. Składnik mocno alergizujący. Najczęściej wywołuje alergie u osób, które nie tolerują aspiryny lub  są alergikami.

57 komentarzy

  1. Czyli nie warto w niego inwestować. Jak dokładnie rozpracowałaś skład! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. postanowiłam bardziej przyłożyć się do zapamiętania jakie ma działanie dany składnik. Pomyślałam sobie, że jak zacznę rozpisywać składy niektórych kosmetyków, to okaże się to pomocne.

      Usuń
  2. Ja mam wielką ochotę na to masło.
    Niestety, ciężko je kupić.
    Wszędzie widzę tylko wersję truskawkową i kawową.

    OdpowiedzUsuń
  3. no ale czego się spodziewać po takiej cenie? zastanawiałam się jak można rozwiązać problem takich "niezamykanych" kosmetyków. Zdaje się że drogeria hebe wpadła na pomysł i zakleja wszystkie kosmetyki taką taśmą.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to jest bardzo dobry pomysł z tym zaklejaniem kosmetyków. Powinno się tak jeszcze zrobić z tuszami do rzęs, bo stoją na pólkach niepozabezpieczane i każdy może je poodkręcać.

      Usuń
  4. Szkoda, że bublowate te masełko. Już myślałam, że za ładnym zapachem stoi coś więcej niż tylko ładna otoczka, a okazuje się, że z odżywiania i nawilżenia nici. Szkoda, bo chyba w masłach właśnie o to chodzi ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. ja mam wersje truskawkowa i ja uwielbiam :)

    OdpowiedzUsuń
  6. szkoda, że takie kiepskie to masełko

    OdpowiedzUsuń
  7. uwielbiam masełka z Joanny, pachna zabójczo :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Miałam tę wersję i ogromnie mi się podobała pod kątem zapachu, właściwości pielęgnacyjne już mniej ale... nie zawsze można mieć wszystko ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Z Joanny mam masło z apteczki babuni z ekstraktem z bawełny. Ono naprawdę świetnie nawilża, polecam wypróbować :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Całkiem przyjemny skład:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Jeśli taka lipa w nawilżaniu to chyba sobie go odpuszczę.

    OdpowiedzUsuń
  12. Zapach musi być super, ale jakość... dla mnie nie za mało nawilża, niestety :(

    OdpowiedzUsuń
  13. Miałam masło truskawkowe i kawowe. Szczerze mówiąc średnio byłam z nich zadowolona. Może kiedyś się skuszę na wanilię ale tylko ze względu na zapach. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  14. zle mi si ekojarza masla do ciala ^^ mialam keidy z ziaji i nie bylo to przyjemne ;D

    OdpowiedzUsuń
  15. Kiedyś patrzyłam na te masła, ale nie kupiłam. Dobrze zrobiłam, bo wolę porządne nawilżanie.

    OdpowiedzUsuń
  16. Ja mam wersję kawową, ale jeszcze jej nie używałam. Wanilia z Farmony mi trochę obrzydziła inne waniliowe balsamy. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  17. Szkoda, że tak kiepsko nawilża:(

    OdpowiedzUsuń
  18. dosyć dawno miałam to masełko i pamiętam ten zapach ! :)

    OdpowiedzUsuń
  19. no i wychodzi właśnie przysłowie "nie oceniaj produktu po opakowaniu " :D

    OdpowiedzUsuń
  20. Z tej serii zaryzykowałabym tylko wersję truskawkową :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Uwielbiam zapach wanilii..i mimo, że kosmetyków pielęgnacyjnych mam porządny zapas mogłabym się skusić na ten kosmetyk..
    Nawet byłam wczoraj w SP i dopiero po powrocie do domu zauważyłam, że te masełko było w promocji.

    Dla samego zapachu bym je kupiła..

    OdpowiedzUsuń
  22. chyba mówiłam już że unikam tej firmy?

    OdpowiedzUsuń
  23. Uwielbiam kosmetyki o tym zapachu:)

    OdpowiedzUsuń
  24. Myślałam, że zapach będzie rozkosznie waniliowy..szkoda, że jest chemiczny

    OdpowiedzUsuń
  25. miałam to samo wrażenie - żadne z niego nawilżacz
    pzdr
    Jus

    OdpowiedzUsuń
  26. uu;/ szkoda, że nie nawilża

    OdpowiedzUsuń
  27. Uwielbiam masła do ciała :) Ale te co nawilżają.
    Pozdrawiam i zapraszam do mnie, do obserwowania i komentowania :*

    OdpowiedzUsuń
  28. Ooo.. musi prześlicznie pachnieć ;)
    Pozdrawiam i zapraszam

    OdpowiedzUsuń
  29. probowalam go ,ale to nie to :( zapach poczatkowo ladny,ale pozniej juz nie i niestety zbyt slabo jak dla mnie nawilza.
    zostaje przy maslach TBS

    OdpowiedzUsuń
  30. Pachnie jak lody waniliowe, ale skoro nie nawilża, to wybieram zdecydowanie lody!:)

    OdpowiedzUsuń
  31. No to kicha :(
    Miałam na nie ochotę przez waniliowy zapach, ale wiem już, że nie jest dla mnie ;)
    Pozdrawiam serdecznie i zapraszam na nowy post :)

    OdpowiedzUsuń
  32. uwielbiam zapach Wanilii <3 co do masla to nigdy nie uzywalam.. chcialam zakupic , ale znow skusilam sie na balsam! ah to niezdecydowanie ;-)

    OdpowiedzUsuń
  33. Ma ładny zapach i chyba to tylko tyle

    OdpowiedzUsuń
  34. tego nie używałam , obecnie stostuję masło z perfecty pomarańczowo waniliowe i jest super :))) w ogóle lubię wszystko co waniliowe :))

    zapraszam w wolnej chwili do siebie- może znajdziesz coś co cię zaciekawi ;)) pozdrawiam gorąco

    OdpowiedzUsuń
  35. Nie podoba mi się jego skład więc bym się nie skusiła.

    OdpowiedzUsuń
  36. Miałam kiedyś kawowe masełko i faktycznie nawilżenie tylko przez chwilę. Ale zapach był piękny :) Podziwiam Cię za to rozszyfrowywanie składów :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chciałam się przekonać co jest w tym produkcie.

      Usuń
  37. uwielbiam takie "smaki" :d

    OdpowiedzUsuń
  38. Jak widze że w kosmetyku jest zapach wanilii to od razu kupuje.......musze wypróbować jaknajszybciej :)

    OdpowiedzUsuń
  39. Skład w sumie też taki średni..

    OdpowiedzUsuń
  40. Szkoda, że tak ładnie wygląda, ale tak kuleje w kwestii nawilżenia :(

    OdpowiedzUsuń
  41. nie przepadam za zapachem wanilii w kosmetykach i raczej ich unikam, ale te masełka Joanny mnie ogromnie kuszą - oczywiście inna wersja zapachowa :-)

    OdpowiedzUsuń
  42. Oj mi też marzy się Lily Lolo, ogólnie mam wielką chęć wypróbować wreszcie minerały.

    OdpowiedzUsuń
  43. Z Joanny lubię kosmetyki z serii Z Apteczki Babuni.
    Te z serii Naturia jakoś nie do końca do mnie przemawiają, choć tak na prawdę to nie wiem czemu.

    OdpowiedzUsuń
  44. Ja mam bardzo suchą skórę i u mnie to masełko się całkiem dobrze sprawdziło. Ja miałam kawowe :)

    OdpowiedzUsuń
  45. nie lubie zapachu wanilii :) zbiera mi się wtedy na wymioty ;)ale może złapie inny zapach z tej kolekcji
    pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń