Od producenta:
olejek do kąpieli Naturia o aromatycznym zapachu wanilii jednocześnie myje i pielęgnuje ciało. Dzięki unikalnej dwufazowej recepturze nadaje skórze wyjątkowe uczucie gładkości. Ekstrakt z wanilii i protein mleczne działają wygładzająco i nawilżająco.
Sposób użycia: wstrząsnąć do uzyskania jednolitej konsystencji, a następnie wlać do wanny pod strumień bieżącej wody lub stosować bezpośrednio na gąbkę podczas kąpieli.
Opakowanie: kosmetyk znajduje się w plastikowym, przezroczystym opakowaniu. Dzięki temu widać czy obie fazy dobrze się wymieszały, a także ile produktu jeszcze zostało. Można je postawić do góry dnem, aby ułatwić sobie wydobycie resztek kosmetyku. Nie ma żadnego problemu z otwieraniem i zamykaniem opakowania. Jest ono właściwie takie samo jak opakowanie szamponów z tej firmy.
Konsystencja: jest to kosmetyk dwufazowy. Jedna faza jest płynna i ma żółty kolor. Druga natomiast wygląda jak świetlanka i jest koloru białego. Po zmieszaniu ich otrzymujemy coś w stylu rozcieńczonej śmietanki o lekko żółtawym zabarwieniu. Mieszankę tą widać na zdjęciu obok. Jest ona zdecydowanie zbyt rzadka. Po wlaniu na rękę od razu ścieka - nie zostaje jej zbyt wiele do mycia. Lepiej nalać ją na gąbkę lub myjkę. Czy to rzeczywiście jest olejek ??? Moim zdaniem nie. Bardziej przypomina to rzadki żel pod prysznic.
Zapach: niedogodności związane z konsystencją kosmetyk nadrabia zapachem. Należy on do kategorii mocnych, słodkich, zapachów. Przy tym nie jest duszący, ani drażniący, ani mdlący. Nie jest on też jakiś bardzo chemiczny - to taka słodka wanilia. Nie jestem fanką takich słodkich zapachów, ale ten bardzo mi się podoba.
Działanie: kosmetyk dość słabo się pieni. Ale dobrze się spłukuje. Spełnia swoje podstawowe przeznaczenie - a mianowicie oczyszcza skórę. Nie nawilża skóry, ani jej też nie wysusza. Używam po nim jeszcze balsamu - tak się składa, że mam balsam z tej samej serii zapachowej. Przez to, że zbyt dużo się go wylewa na raz, trzeba bardzo ostrożnie go dozować. Pod tym względem okazuje się być bardzo niewydajny. Niestety kosmetyk nie przekonał mnie do tego, abym zakupiła kolejne jego opakowanie.
Pojemność: 200 ml
Cena: ok 7 zł
Skład: Aqua, Paraffinum Liquidum, Sodium Laureth Sulfate, PEG-40
Hydrogenated Castrol Oil, Cocamidoproyl Betaine, Sodium Chloride,
Hydrolyzed Milk Protein, Vanilla Planifolia Extract, Propylene Glycol,
Citric Acid, Disodium EDTA, Parfum, Hydroxyisohexyl 3-Cyclohexene Carboxaldehyde, Benzyl Benzoate, DMDM Hydantoin,
Methylchloroisothiazolinone, Methylisothiazolinone, CI 19140, CI 16255.
ja jakoś nie wiedzieć czemu unikam kosmetyków tej firmy
OdpowiedzUsuńswojego czasu bardzo lubiłam te olejki potem jakoś o nich zapomniałam
OdpowiedzUsuńJoanna to Joanna, ja uwielbiam ich peelingi te takie małe ;D
OdpowiedzUsuńWanilia i śmietanka, matko to musi pachnieć prześwietnie :)
OdpowiedzUsuńehhh chyba nie dla mnie...rzadki...nie pieni się...
OdpowiedzUsuńButelka z pierwszego zdjęcia skojarzyła mi się z piwkiem z pianką ;-P
OdpowiedzUsuńciekawe skojarzenie :))
UsuńSzkoda że średnio się sprawdza, bo pachnie nieziemsko ;)
OdpowiedzUsuńWyglądem bardzo zachęca :) szkoda, że jest niewydajny :(
OdpowiedzUsuńNie przepadam za tym kosmetykiem. Niewydajny i zbyt rzadki.
OdpowiedzUsuńNiestety - właśnie przez to że jest zbyt rzadki i niewydajny - nie zamierzam kupować kolejnego jego opakowania.
UsuńZapachu jestem ciekawa :)
OdpowiedzUsuńMiałam go. Odczucia mam takie jak Ty, cudny zapach, ale konsystencja rzadziutka i przez to starcza na krótko.
OdpowiedzUsuńZ tej serii chciałam wypróbować waniliowe masło do ciała ale niestety nie mogę znaleźć go w moim mieście :( a taka jestem ciekawa zapachu
OdpowiedzUsuńTo masło to nic specjalnego - przygotowuję już jego recenzję. Powinna niedługo pojawić się na blogu.
UsuńU mnie Joanna zawsze dostaje dwa wielkie plusy, pierwszy za zapach a drugi za cenę. jeżeli chodzi o działanie to nie ma rewelacji ale nigdy też nie zaszkodził mojej skórze żaden ich produkt.
OdpowiedzUsuńMi w sumie tez nie zaszkodził ten produkt, ale tak nie do końca przypadł mi do gustu.
Usuńwanilia w kosmetyka to nie jest mój ulubiony zapach, ale z chęcią bym wypróbowała inne wersje zapachowe tego "olejku"
OdpowiedzUsuńJa też nie przepadam za zapachem wanilii w kosmetykach, ale zapach tego olejku do kąpieli jest bardzo ładny.
Usuńtej wanili to bym spróbowala, normalnie kocham olejki z Joanny :)
OdpowiedzUsuńzachęciłaś mnie, nie powiem że nie :))
OdpowiedzUsuń+ obserwuję.
Nie używałam nigdy, ale zapach może być ciekawy :)
OdpowiedzUsuńZapowiada się ciekawie!
OdpowiedzUsuńBardzo lubię olejki do kąpieli :)
Wypróbuję :)
Pozdrawiam koleżankę z Malinowego Klubu :)
Pozdrawiam :))
UsuńMam wersję kawa ze śmietanką i bardzo lubię ten olejek, pomimo bardzo rzadkiej konsystencji i słabej przez to wydajności. Ja również pozdrawiam koleżankę z Malinowego Klubu :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :))
UsuńWanilia do kąpieli to zdecydowanie nie mój zapaszek. Poza tym gustuję raczej w płynach do kąpieli, niż olejkach.
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem jego zapachu ;)
OdpowiedzUsuńmiałam kawowy i wydajność byłą bardzoo kiepska ale zapach cudny ;D
OdpowiedzUsuńnie przepadam za takimi zapachami :)
OdpowiedzUsuńmnie olejki pod prysznic jakoś nie przekonują, miałam ten i z nivei :) a teraz wolę żele
OdpowiedzUsuńz tym, że ten produkt nazywa się "olejek" ale tak właściwie jest to bardzo rzadki żel.
Usuńmiałam kiedyś kawowy i gdyby nie ich wydajnośc to bym kupowała non stop ;)
OdpowiedzUsuńmusi ładnie pachnieć
OdpowiedzUsuńTak - zapach ma ładny i przyjemny.
Usuńjak zobaczyłam dwufazowy żel do kąpieli to powiem szczerze, że pomyślałam " musi być zarąbisty!" a tu taki przeciętniak.:( zapraszam na www.2bloggirls.pl
OdpowiedzUsuńNie lubię takiej konsystencji, ale zapach musi być wspaniały:)
OdpowiedzUsuńtaka konsystencja jest bardzo niewygodna w użyciu i przez to niewydajna.
UsuńDoczekam też dnia, w którym będę miała za sobą nieprzespane dni przez sesje :D
OdpowiedzUsuńMam ten żel w wersji wnailia, truskawka i kawa. Joannę uwielbiam właśnie za zapachy - bezapelacyjnie najlepsze :) Mam mieszane uczucia po stosowaniu tych olejków, bo nie wiem, czy one powinny się pienić, czy nie? Pachną owszem obłędnie, ale w sumie nic poza tym:)
OdpowiedzUsuńPomimo opinii kupię aby spróbować , może mi spasuje . Podoba mi się i dlatego ;)
OdpowiedzUsuńkiedyś kupowałam je namiętnie... potem mi jakoś przeszło :)
OdpowiedzUsuńO, mój budyń :D
OdpowiedzUsuńnie lubię Joanny i nie wiem czy kiedykolwiek się przekonam do tej firmy. Jak dotąd trafiałam na same buble.
OdpowiedzUsuńWierzę, że jest świetny, zapach - idealny dla mnie:)
OdpowiedzUsuńoooo, wygląda super :D
OdpowiedzUsuńwygląda apetycznie- ale ja również nie jestem przekonana do tych żeli pod prysznic...
OdpowiedzUsuńuwielbiam wanilie do kąpieli - fajna aura w łazience z tego jest :)
OdpowiedzUsuńZapach musi powalać :) Polecam Ci z całego serca płyny do kąpieli z Bielendy w szczególności dwufazówki , cudo ! : )
OdpowiedzUsuńJakoś nie za bardzo przekonał mnie do siebie ten kosmetyk. Szału nie ma, ani cenowo, ani właściwościom. Taki średniak.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Miałam, ale o zapachu truskawkowym.:P
OdpowiedzUsuńPięknie pachniał, ale wadą było to, że nie chciał się pienić.:p
Pokochałam go za oblędny zapach :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie : coffeebreakforkate.wordpress.com