28 listopada 2012

Zużycia odsłona listopadowa

Nie wszystkie z tych kosmetyków zużyłam tylko w przeciągu listopada. Niektóre miałam już od dłuższego czasu. Myślę, że nie jest tak źle i taką średnią ilość kosmetyków udało się zdenerwować. Zużycia prezentują się następująco:



1. ALTERRA szampon nawilżający granat i aloes oraz szampon dla wrażliwej i podrażnionej skóry migdały i jojoba - lubię te szampony i zapewne jeszcze nieraz do nich powrócę.

2. IWOSTIN - trójaktywny antyperspirant nawilżający - jego  recenzja pojawiła się TUTAJ.

3. FARMONA - waniliowy scrub do mycia ciała - pisałam o nim TUTAJ.

4. ZRÓB SOBIE KREM - potrójny kwas hialuronowy 1,5% - mieszałam go z różnymi kremami, maskami na włosy, korundem, itp. Jest to bezbarwny żel. Czytałam na jego temat wiele pozytywnych recenzji, dla mnie jest jednak kosmetykiem bez którego mogę się obejść. Nie wiem czy kupię następne jego opakowanie.

5. Dr IRENA ERIS - śródziemnomorska jogurtowa maseczka głęboko nawilżająca - możecie poczytać o niej TUTAJ.

6. ZIAJA - maseczka nawilżająca z glinką zieloną - jej recenzja pojawiła się TUTAJ.

7. NONI CARE - maseczka do twarzy regenerująco-przeciwzmarszczkowa - pisałam o nie TUTAJ.

8. BODY CLUB - musująca kula do kąpieli - fajny dodatek do kąpieli. Kula barwi wode na słonecznie żółty kolor, a w trakcie kąpieli w łazience unosi się przyjemny zapach.

9. BANDI - kilka próbek kremów i serum.

10. MYDLARNIA U FRANCISZKA - szampon twardy z glinką Ghassoul - nie ma go na zdjęciu, ponieważ jest to szampon w kostce i z każdym użyciem zostawało go coraz mniej. Aż w końcu rozpuścił się cały. Jego recenzję pisałam TUTAJ.

Dodatkowo po przejrzeniu moich zbiorów kosmetycznych znalazłam sporo przeterminowanych kosmetyków. Przez pewien czas miałam manię kupowania kredek, ale nie byłam w stanie ich potem wszystkich zużyć. Mimo że parę muszę wyrzucić, to jeszcze sporo mi ich zostało. Przeterminowały mi się też dwa cienie i perełki brązujące. Niestety znajduje się tutaj również podkładowa odżywka do paznokci NailTek - nie minął jeszcze termin jej przydatności, ale zgęstniała już tak bardzo, że nie nadaje się do użytku. Pisałam o niej TUTAJ.


A na koniec jeszcze chciałam Wam napisać o herbacie, którą piłam przez ostatnie dwa tygodnie. Jest przepyszna. Niestety już mi się skończyła. Zapewne kupię następną. Jest to herbata z BIGACTIVE: melisa, herbata oolong i melon.


[EDIT:] Znalazłam informacje co to jest herbata Oolong, inaczej zwana półfermentowaną, produkowana jest w Chinach i Tajwanie. W Polsce określana jest jako czerwona. Herbaty te są znane ze swego drzewnego aromatu, łagodnego, owocowego smaku. Mają też wyjątkowy zapach. Mówi się, że w imbryku przyjmują postać smoka, stąd nazywa się je "smoczymi herbatami". Herbata Oolong (lub Wulong, ulung) uważana jest za jedną z najlepszych herbat w Chinach.  
[Źródło: http://www.eherbata.pl/gatunkiherbat/oolong]

62 komentarze

  1. ładne denko; miałam szampon alterra, ten nawilżający:)
    uwielbiam herbaty o niespotykanych smakach! no bo co to jest ten oolong:P?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właściwie to nie wiem co to jest, ale dobrze smakuje ;)

      Usuń
  2. dobrze Ci poszło z zużyciami ;)
    ja maiałam kiedyś ten body scrub i mnie aż mdliło na jego zapach :)

    OdpowiedzUsuń
  3. marzy mi się zużywanie kosmetyków do końca, staram się coraz bardziej i jestem na dobrej drodze :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Sporo :)
    W sumie nic z tych kosmetyków nie miałam, kusi mnie ten waniliowy scrub do ciała.

    OdpowiedzUsuń
  5. Szkoda tych ptzeterminowanych kosmetyków.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No pewnie, że szkoda. Dlatego teraz staram się nie kupować ich za dużo.

      Usuń
  6. z tymi przeterminowanymi kosmetykami jest najgorzej :( ja w tym denku wyrzucę pełny krem z kwasami AHA od avonu :/

    OdpowiedzUsuń
  7. ładnie:) też muszę opróźnić swe zbiory z przeterminowanych kosmetyków:)

    OdpowiedzUsuń
  8. uwielbiam produkty z Alterry;)
    mam maske do wlosow i juz upatruję kolejne produkty')

    OdpowiedzUsuń
  9. herbatka musi być pyszna:)

    OdpowiedzUsuń
  10. spore denko ...zazdroszczę tej maseczki Capri - gdyby nie cena na pewno bym się skusiła
    też muszę przejrzeć swoją kolorówkę echhhh

    OdpowiedzUsuń
  11. Szampon z Alterry nawilżający granat i aloes nie przypadł mi do gustu ;/ rzeczywiście dużo tych kredek ;] Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Bardzo ładny zestawik:) Chętnie przeczytałam sobie o masce jogurtowej i deo z Iwostinu, bo nawet nie wiedziałam, że takie mają w sprzedaży:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciesze się, że moje recenzje się przydały :))

      Usuń
  13. spore denko :) szkoda zawsze tych przeterminowanych kosmetyków ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. chętnie napisałbym się tej herbatki ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Całkiem pokaźne denko :) muszę w końcu zamówić kwas hialuronowy, żeby sprawdzić czy mi podejdzie.

    OdpowiedzUsuń
  16. Gratuluję zużyć :) U mnie w tym miesiącu słabo :(

    Czy w tej herbacie mocno czuć melisę? - nie przepadam za tym smakiem, ale może w połączeniu z oolongiem(?) i melonem nie jest tak źle ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja nie czuje w niej za bardzo melisy.

      Usuń
    2. Dzięki za odp. i obszerne wyjaśnienia :)

      Usuń
    3. Dziękuję za skład :* Chyba skuszę się na tę herbatkę :)

      Usuń
  17. Dzisiaj jest dzień denka, czy jak? :D
    Już chyba na piątym blogu czytam o zużyciach :D

    OdpowiedzUsuń
  18. ostatnio też wyrzuciłam sporo koloróki- pozasychane, porozkruszane i przeterminowane ;p
    Przy okazji zapraszam na mojego nowego bloga kosmetycznego- nad starym straciłam panowanie...
    http://ewkabloguje.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  19. Rzeczywiście widać Twoją kredkową manię :) gratuluję denka!

    OdpowiedzUsuń
  20. ale duże denko :) co do herbatki ja jako herbatopijca z chęcią bym jej spróbowała :) bardzo lubię herbatki :D

    OdpowiedzUsuń
  21. chyba skuszę się na jakiś szampon z Alterry, bo niejedna osoba o nim mówi :D
    będzie mi miło jeśli wpadniesz na mojego nowego bloga http://zjemtowszystko.blogspot.com/ :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Ciekawe i pokaźne zużycia :)

    OdpowiedzUsuń
  23. sporo tego ,ale czym by byla kobieta bez kosmetykow,dobrze miec i tak nie zawsze sie używa :D ale nie ma ooo nie a ja tego nie mam :(

    OdpowiedzUsuń
  24. Kuleczki z AONU najlepsze ;)
    Zapraszamy : http://pasja-kreacja-inspiracja.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  25. Herbata Oolong jest rzeczywiście wyjątkowa, polecam spróbowanie kiedyś w "czystej" formie, bez dodatków - wtedy można zauważyć, jak różni się od zielonej :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Ja też będę miała w swoim denku listopadowym kilka przeterminowanych kosmetyków. Niestety jeden z nich zmienił zapach i konsystencję po 4 miesiącach od otwarcia...

    OdpowiedzUsuń
  27. uwielbiam kosmetyki do ciała z Farmony z chęcią wypróbowałabym ten scrub ;) a herbatka musi być przepyszna szkoda, że dotychczas nie spotkałam jej w żadnym sklepie...

    OdpowiedzUsuń
  28. Szkoda tych ładnych kredek, ale ciężko ogarnąć te terminy ważności jak ma się tyle kosmetyków, co...my- maniaczki ;)

    OdpowiedzUsuń
  29. Ja też bardzo lubię szampony z Alterry i często do nich wracam :)

    u mnie na blogu Sleek Sparkle 2

    OdpowiedzUsuń
  30. super denko:) a kula do kąpieli robiła pianę?

    OdpowiedzUsuń
  31. ooo herbatka musi byc pyszna :)

    OdpowiedzUsuń
  32. Ja również miałam tę kulę do kąpieli i przyznam szczerze,że nie była zła :)

    OdpowiedzUsuń
  33. Na herbatę dam się skusić ;)

    OdpowiedzUsuń
  34. uwielbiam takie informacyjne denka ;D

    OdpowiedzUsuń
  35. ah ten peeling z farmony, tak ładnie się on do mnie uśmiecha :P

    OdpowiedzUsuń
  36. No to teraz czas na zakupy ;))

    OdpowiedzUsuń
  37. Uwielbiam takie ciekawe herbatki :) Ja ostatnio kupiłam w Biedronce herbatę malinową z kardamonem :) Pyszna ;)

    OdpowiedzUsuń
  38. jakoś trzeba sobie radzić ;p

    zużyć masa! ;) szampony z alterry są jak na razie niezastąpione dla moich włosów

    OdpowiedzUsuń
  39. Lubię szampony z Alterry ale ten z granatem spowodował wypadanie włosów :/

    OdpowiedzUsuń
  40. Sporo się nazbierało tego wszystkiego! Ja denko pokażę dopiero w przyszłym roku, bo aktualnie jestem w rozjazdach i puste opakowania walają się trochę tu, trochę tam... :-)

    OdpowiedzUsuń
  41. No proszę jakie fajne zużycia:-)

    OdpowiedzUsuń
  42. Trochę Ci się tego nazbierało :) Widzę, że też przepatrzyłas swoje kosmetyki - jednak trochę nam się tego marnuje, bo termin przydatności się kończy czasem za szybko ;d

    OdpowiedzUsuń
  43. ale fajne kosmetyki : D . niestety nic z tego ie posiadam ;c
    - admin stylówki

    OdpowiedzUsuń
  44. Ja też muszę przejrzeć swoja całą kolorówkę uwielbiam projekt denko :)

    OdpowiedzUsuń
  45. O jej ile zuzyc ;) Z tego ja mialam tylko szampon Alterra, dla mnie jest super ;)

    OdpowiedzUsuń
  46. I never tried them :) there isn't in Italy :)

    OdpowiedzUsuń
  47. Całkiem niezłe te Twoje denko ;) zaciekawił mnie ten peeling bo go jeszcze nigdy nie miałam a słyszałam o nim wiele dobrego ;P

    OdpowiedzUsuń
  48. Zrobiłam taki przegląd kosmetyków kolorowych chyba dwa miesiące temu i niestety też musiałam kilka wyrzucić. Z Twoich denek znam tylko szampon Alterry (granat i aloes). :)

    OdpowiedzUsuń
  49. przypomniałaś mi o szamponie z glinką, gdzieś go schowała a przydało by się zużyć :)

    OdpowiedzUsuń
  50. Zawsze było mi żal wyrzucać coś, czego nie zdążyłam zużyć przed terminem ważności... Do tego stopnia, że ograniczyłam się do tak niewielu kosmetyków, że wreszcie zaczęłam je ogarniać :)

    Ładne zużycia, to jeden z moich ulubionych comiesięcznych postów.

    OdpowiedzUsuń