
Bardzo lubię stosować płyny micelarne. Stanowią one u mnie ważny etap w demakijażu. Nie wyobrażam sobie, abym nie miała jakiegoś pod ręką. Jednak trafiłam na płyn micelarny, który nie do końca spełnia swoją rolę. To znaczy nie jest to bubel, ale ja stosują go raczej jako tonik, niż produkt do demakijażu. Mowa tu o: LIRENE PURE and CALM płyn micelarny nawilżająco-łagodzący z D-panthenolem. Producent...
Czytaj dalej »