30 lipca 2011

ROZDANIE - WYNIKI


UWAGA !!! UWAGA !!! UWAGA !!!

Wyniki mojego pierwszego rozdania.


Pokazane na zdjęciu produkty wędrują do:



 Gratuluje i proszę o przesłanie adresu do wysyłki na mail: fantazja1886@wp.pl

Dziękuję wszystkim za zabawę :))
Czytaj dalej »

28 lipca 2011

Tag: The Makeup Blogger Award i trzy rzeczy, które chciałabym, aby wpadły w moje ręce


Do tagu "The Makeup Blogger Award" 
zostałam nominowana przez:

Na Krawędzi 
 
opos-w-wannie 

YoAnka 

obojętniejaka 

Temptation 

kaja 


Dziękuję Wam za nominację - jest mi bardzo miło, że pomyślałyście o mnie. 
Mam nadzieję, że nikogo nie pominęłam.


Zasady:
-napisz, kto przyznał ci nagrodę;
-napisz 7 makijażowych faktów o sobie;
-nominuj 15 blogerek.

7 makijażowych faktów o mnie:

1. Makijażem zainteresowałam się pod koniec szkoły średniej. Używałam w tedy obowiązkowo tuszu do rzęs i błyszczyka. Na początku studiów miałam taki okres czasu, gdy bez makijażu nie wyszłam z domu, nawet jeśli miałby być to krótki wypad do sklepu.  Na szczęście ten epizod mam już za sobą. Teraz maluję się tylko na wyjście do pracy czy na imprezę. W pozostałe dni wolę dać skórze odpocząć.

2. Kolory, które najchętniej używam przy wykonywaniu makijażu oczu to wszelkie odcienie brązu i złota.

3. W większości moje makijaże  utrzymane są w kolorystyce neutralnej, w stylu nude. Jednak zdarza mi się użyć kolorów pasujących do mojego stroju lub humoru. Chciałabym trochę to zmienić, dlatego rozważam zakup jakiejś kolorowej paletki.

4. Od kiedy kupiłam pędzle, to nie wyobrażam sobie makijażu bez ich użycia.

5. Nigdy nie zdarzyło mi się iść spać w makijażu. Nawet jak późno wracałam do domu.

6. Praktycznie przez cały rok jestem totalnie blada. Nie lubię się opalać Przebywam na słońcu tylko tyle ile muszę.

 7. Jestem uzależniona od błyszczyków i  kremów do rąk. Mam je poupychane m. in. w kieszeniach, torebce, kosmetyczkach i gdzie się tylko da. Używam ich non stop przez cały dzień.

 
Widzę, że jestem jedną z ostatnich osób co nie odpisały jeszcze na tag, 
dlatego zapraszam wszystkich tych, co nie brali jeszcze udziału w tej zabawie, a mają na to ochotę.

--------------------------------------------------------------------

Zostałam też zaproszona przez 

meduzę 

do wzięcia udziału w zabawie pod tytułem: 
"Trzy rzeczy, które chciałabyś żeby wpadły w Twoje ręce". 

Dziękuję za nominację :)) A teraz wypisuję już te rzeczy. Będą to:

1. Beauty Blender, czyli różowe jajo do aplikacji kosmetyków na mokro - ciekawa jestem jak to jest go używać i jakie daje efekty;
2.  paletki Sleek - aż trudno uwierzyć, że nie posiadam jeszcze żadnej;
3. Eyeshadow Primer Potion z Urban Decay -  czyli znaną zapewne wszystkim bazę pod cienie.
Czytaj dalej »

27 lipca 2011

SYNESIS - glinka marokańska

Od firmy Synesis dostałam do przetestowania dwa pojemniczki glinki marokańskiej każdy po 25 ml. Po używaniu jej przez pewien czas mogę powiedzieć, że glinka ta sprawdziła się na mojej cerze dobrze.
Cieszę się, że miałam możliwość testować ten produkt, gdyż lubię kosmetyki,
które można przygotować samemu.

Na początek trochę wiadomości od producenta:

Glinka Marokańska Synesis to doskonała glinka mineralna, która wykazuje działanie silnie oczyszczające i wygładzające. Glinka działa niezwykle aktywnie, ponieważ zawiera idealnie skomponowane składniki pochodzenia wulkanicznego,
takie jak: krzemionka, kationy sodu, magnezu, potasu i wapnia.

Glinka Marokańska Synesis stanowi także doskonałą alternatywę dla demakijażu mleczkiem. Można nią także wykonać wyjątkowo delikatny,
a jednocześnie skuteczny peeling.


Plusy:
- moja cera po jej użyciu jest gładka, miła w dotyku i oczyszczona,
- zapach glinki jest delikatny i neutralny,
- jest wydajna.


 Minusy:
- niestety moja skóra zaraz po zmyciu glinki jest dosyć mocno zaczerwieniona. 
Jak już  "dojdzie do siebie" to wspomniane wyżej plusy są zauważalne.
Dlatego uważam, że nie będzie to dobry produkt dla osób 
posiadających cerę suchą / wrażliwą.

Glinkę stosowałam jako maskę na twarz. 
Nie używałam jej do demakijażu. 
Natomiast któregoś dnia myślę wypróbować jak się spisze jako peeling.

Glinka dostępna jest w 4 wariantach:
Pojemność 40 g - 10 zł
Pojemność 225 g - 29 zł
Pojemność 550 g - 60 zł
Pojemność 1200 g - 99 zł

Glinkę można nabyć
  TUTAJ 

Czytaj dalej »

25 lipca 2011

IWOSTIN - PURRITIN krem na noc

Mając problemy z trądzikiem zdecydowałam się na leczenie dermatologiczne. Po skutecznie zakończonej terapii chciałabym utrzymać efekt gładkiej buzi bez pryszczy. Dlatego zaczęłam stosować na noc Iwostin Purritin. Pierwsze wrażenia były niesamowite - skora gładka, niezaczerwieniona i zmatowiona. Jednak po pewnym czasie regularnego stosowania  skóra przyzwyczaja się do tego kremu i efekt jest o wiele gorszy - rano twarz jest tłusta i świecąca. Stosuję go więc od czasu do czasu przez kilka dni.




Podsumowując:
- szybko się wchłania,
- ma lekką konsystencję,
- łatwo się aplikuje,
-  dobrze nawilża skorę,
- nie wysusza skory,
- zapach dośc charakterystyczny - drzewa herbacianego, 
ale można się przyzwyczaić i mi juz nie przeszkadza,
- delikatny,
- ładne i estetyczne opakowanie,
- wydajny.

Skład/: Aqua, Iwonicz Aqua, Polyglyceryl-3 MethylGlucose Distearate, Isopropyl Palmitate, Glycerin, Ethoxydiglycol, Vitis Vinifera Oil, Glyceryl Stearate, Hydroxyethanol Acrylate/Sodium Acryloyldimethyltaurate Copolymer and Squalane and Polysorbate 60, Cetearyl Alcohol, Lactic Acid, Glycolic Acid, Citric Acid, Malic Acid, Salicylic Acid, Tea, Alantoin, Zinc PCA, Triclosan, Tea Tree (Melaleuca Alternifolia) Oil, Phenoxyethanol, Methylparaben, Ethylparaben, Buthylparaben, Propylparaben, Parfum, Disodium EDTA, PEG-8, Tocopherol, Ascorbyl Palmitate, Citric Acid

Pojemność: 75 ml
Czytaj dalej »

23 lipca 2011

NAJNOWSZE NABYTKI

Oto rzeczy, które kupiłam w tym miesiącu. 

Naszyjnik z sową w Cubusie (za 39,90 zł). 
Już od dawna marzyłam o takim naszyjniku, 
ale do tej pory nie trafiłam na taki, co by mi się aż tak bardzo spodobał.


Naszyjnik z piórami z New Yorker'a (za 19,90 zł).



Zestaw miniaturek z Clinique (za 49 zł):
krem na dzień z filtrem SPF 20, krem pod oczy, peeling i kosmetyczka.


A także zakupy z SEPHORY:

1) Mini tomato treats (za 25 zł): 
szampon, odżywkę, krem do twarzy i maseczkę;



2) Yes to Cucumbers (za 69 zł): 
chusteczki do twarzy, krem do twarzy i krem pod oczy;



3) Trzy naklejane lakiery do paznokci (każdy za 9 zł)


4) Dostałam też trochę próbek:






Zmieniłam też wygląd bloga. Tak wyglądał poprzednio mój blog.


Czytaj dalej »

21 lipca 2011

RISOTTO

Postanowiłam zamieścić dziś kolejny przepis na szybkie i proste w wykonaniu danie. Tym razem będzie to popularna włoska potrawa, przejęta przez wiele kuchni europejskich. Bardzo ją z siostrą lubimy i przygotowujemy co jakiś czas. Wprowadziłyśmy też nasze modyfikacje.


Składniki:
- szklankę ryżu
- 2 szklanki wody 
- 6-7 dużych pieczarek 
- 20 dkg sera żółtego
- sól, pieprz do smaku
- przyprawę do kebaba


Przygotowanie:
1. Ryż wsypać do sitka i opłukać pod zimną wodą;
2. Następnie ryż ugotować;
3. Pieczarki pokroić i usmażyć;
4. Ser zetrzeć;
5. Połączyć wszystkie składniki, doprawić solą, pieprzem i przyprawą do kebaba.

W oryginalnym przepisie doprawia się tylko solą i pieprzem. Jednak nam lepiej smakuje, gdy dodamy także  przyprawę do kebaba.

Czas wykonania: ok 20-30 minut.

Czytaj dalej »

19 lipca 2011

Synesis - ECO żel do mycia ciała

Zapraszam dzisiaj na moją recenzję Eco żelu do mycia ciała firmy Synesis. Na samym początku chciałam pokazać jak żel ten był zapakowany. Nie wiem czemu, gdy wspominałam o mojej współpracy z firmą Synesis, poniższe zdjęcie umknęło mi. Teraz to nadrabiam.



Producent podaję, że:
"Niniejszy żel jest pierwszym w Polsce który otrzymał europejski znak ECOLABEL. Znak został opracowany przez Komisję Europejską i jest gwarancją i symbolem dbałości o środowisko i czystości wody. Wszystkie składniki wraz z kompozycją zapachową spełniają najostrzejsze światowe rygory ochrony zdrowia".


Tak się akurat składa, że Siulka zamieściła dziś post, w którym omawia etykiety produktów - podaje tam też informacje o tym znaku - zapraszam TUTAJ.


Plusy:
+ opakowanie - mimo że jest takie zwyczajne i plastikowe nie przeszkadza mi to. Za to jest praktyczne i widać ile żelu jeszcze zostało;
+ delikatny zapach - coś mi on przypomina - może nutkę lawendy ..., choć mógłby być nieco mocniejszy;
+ moja skóra po jego zastosowaniu jest nawilżona;
+ nie miałam uczucia "ściągnięcia" skóry;
+ jest dobry dla osób z alergią i skórą wrażliwą (dałam ten żel do wypróbowania mojej mamie, która posiada taką skórę i nie podrażnił jej);
+ ekonomiczny w zużyciu;
+ mimo iż nie pieni się zbyt mocno, to jest wystarczające, aby pokryć nim całe ciało;
+ świadomość, że nie szkodzimy środowisku i dbamy o swoje zdrowie.

Minusy:
- w sumie to nie stwierdziłam żadnych wielkich minusów. Jeśli jednak mogę się do czegoś przyczepić, to muszę zauważyć, że opisy na opakowaniu są bardzo nieczytelne. Wyraźnie widać tylko nazwę. Z odczytaniem składu musiałam się trochę nagimnastykować i ustawiać butelkę pod rożnym kątem. Jakbym  nie znała tej firmy i nie słyszała o jej produktach, a zobaczyła ten żel w sklepie na półce, to nie chciałoby mi się męczyć z odczytaniem jego działania - po prostu kupiłabym inny produkt.

Skład: Sodium Laureth Sulfat, Cocamidopropyl Betaine, Coco-Glucoside, Glyceryl Oleate, Sodium Benzonate, Sodium Chloride, Perfum.

Przebadany dermatologicznie. Nie testowany na zwierzętach.

Pojemność: 210 ml
Cena: 19 zł
Czytaj dalej »

18 lipca 2011

Brzoskwinie w cieście francuskim

Uwielbiam dania proste i szybkie w przygotowaniu. Na jedno z takich dań natknęłam się czytając bloga Pauli. Zapraszam na jej bloga, aby zobaczyć post, z którego wzięłam ten przepis:

Zdjęcia wyszły trochę ciemne, bo robione były nocą.  Naszło mnie z siostrą w sobotę po południu na "małe co nieco". Przypomniałam sobie o tym przepisie i pojechałyśmy kupić potrzebne składniki. Za pieczenie zabrałyśmy się po 20.

Potrzebne nam były: ciasto francuskie, brzoskwinie w puszce, jajko i cukier.

Ciasto pokroiłyśmy na kawałki. Wyszło nam ich sześć.


Każdy z kawałków posmarowałyśmy rozbełtanym jajkiem i posypałyśmy cukrem. 
Na to położyłyśmy brzoskwinie.


Tutaj już widać "spakowane" brzoskwinie przeniesione na blachę. 
Piekłyśmy je ok 15 w 200 stopniach.


I proszę bardzo oto efekt końcowy.


Polecam spróbować.

S M A C ZN E G O !!!
Czytaj dalej »

17 lipca 2011

One Lovely Blog Award

Zostałam nominowana przez:

nanaka 

PatrycjaKręzel 

klliisiaa 

Na Krawędzi 

monis1900 

Dziękuję Wam za nominację. Jest mi bardzo miło, że pomyślałyście o moim blogu :))

Zasady:
- podziękowania i link blogera, który przyznał Wam tą nagrodę; skopiuj i wklej logo na swoim blogu; 
napisz o sobie siedem rzeczy;
- nominuj szesnaście innych cudownych blogerów 
(nie można nominować blogera, który Wam przyznał nagrodę);
- napisz im komentarz, by dowiedzieli się o nagrodzie i nominacji.



7 rzeczy o mnie:
1) lubię podróżować i poznawać nowe miejsca,
2) uwielbiam czytać i oglądać kryminały,
3) lubię koty (mój nazywa się Puszek),
4) chciałabym zamieszkać w Krakowie,
5) moje ulubione kolory to: zielony, brązowy i fioletowy,
6) bardzo polubiłam pisanie bloga i czytanie postów,
7) uwielbiam zakupy.

Nominuję:

Czytaj dalej »

13 lipca 2011

MOJE PIERWSZE ROZDANIE [zakończone]


Jest mi niezmiernie miło, 
że mimo mojej krótkiej obecności na forum (jestem tu od maja) są osoby, 
które lubią mojego bloga i zostały moimi obserwatorami.

Jest mi niezmiernie miło poinformować, 
że mój blog liczy sobie od dzisiaj 50 obserwatorów !!!

Z tej okazji ogłaszam moje pierwsze rozdanie !!!



W skład rozdania wchodzi:

1) Essence - puder do twarzy Blossoms etc...


2) Essence - błyszczyk do ust STAY WITH ME 
w kolorze 03 CANDY BAR


3) Yves Rocher - tusz do rzęs zwiększający objętość


Zasady:
1) musisz być publicznym obserwatorem mojego bloga - 1 los;
2) napisz notatkę o tym rozdaniu na swoim blogu i dodaj mnie do blogrolla  - 1 los;
3) dodatkowo jeśli jesteś jednym z moich pierwszych 50 obserwatorów - 1 los.


Napiszcie proszę w komentarzach pod tym postem pod jakim nickiem obserwujecie mojego bloga, podajcie linki do postów z informacją o rozdaniu i ile kryteriów spełniacie.

Zwycięzcę wyłonię za pomocą maszyny losującej.

Paczki nie wysyłam za granicę.

Kosmetyki są nowe i nieużywane.


Rozdanie trwa od dziś do 29 lipca 2011 do godziny 23:59.

ZAPRASZAM !!!
Czytaj dalej »

12 lipca 2011

Synesis - dostałam przesyłkę :))

Jest mi niezmiernie milo, ponieważ dostałam dziś moją pierwszą przesyłkę z Synesis :-))

Znajdują się w niej:

1) ECO ŻEL DO MYCIA CIAŁA 
o pojemności 210 ml. 
Jak na początek, to mogę stwierdzić, 
że ma bardzo piękny zapach.



2) GLINKA MAROKAŃSKA
dwa pojemniczki o pojemności  25 ml każdy. 
Naczytałam się wiele recenzji o niej
i byłam bardzo ciekawa działania tego produktu.



Produkty te były pięknie zapakowane. Jestem bardzo wdzięczna firmie Synesis za umożliwienie mi wypróbowania ich. Jak tylko poużywam je trochę to napiszę recenzję.
Czytaj dalej »

11 lipca 2011

ORIFLAME - małe zakupy

Już dość dawno nie zamawiałam nic z Oriflame. 
Ostatnio jednak wpadł mi w ręce katalog numer 10 i oto na co się skusiłam:


1. Perfumowana woda toaletowa Volare Magnolia - cena 46 zł.

Tak prezentuje się buteleczka (pojemność 50 ml) i opakowanie.



2. Cień do powiek Giordani Gold - cena 25 zł

Uwielbiam odcienie brązu, dlatego się na niego skusiłam


A tutaj widać jego numer:




A tak prezentuja się kolory:


Dostałam teraz katalog numer 11. 
Chciałabym z niego coś zamówić.

Jakie kosmetyki z Oriflame polecałybyście mi do zakupienia ???
Czytaj dalej »

9 lipca 2011

TAG: Jak mieszkają Twoje kosmetyki

Odpowiem dzisiaj na TAG i przedstawię jak mieszkają moje kosmetyki.

Zostałam otagowana przez Paule z bloga http://nastoletniazakupoholiczka.blogspot.com/.

Jest mi bardzo milo, że pomyślałaś o moim blogu.


Reguły:
1.Pokaż jak przechowujesz kosmetyki
2. Napisz kto ci przekazał TAG
3.Przekaz go kolejnym 10 blogerką
4.Poinformuj,osobę która cię otagowała o odpowiedzi na tag 
(np. napiszcie to w komentarzach pod tym postem)


 A teraz do rzeczy. W zwiazku z tym, że w łazience mam oświetlenie nie nadające się do robienia makijazu, wszystkie kolorowe kosmetyki trzymam w pokoju na takiej półce. Jedna z półek jest pusta, gdyż trzymam tam krzyżówki lub książki, które w danym momencie czytam.



Na tej półce trzymam cześć z moich perfum, próbki, błyszczyki, eyeliner oraz puder.



Tu natomiast znajduje się kosmetyczka  kremy do twarzy oraz próbki innych kremów i podkładów.



Na tym zdjęciu przedstawiam moje pędzle, ozdoby do włosów i przy okazji pokarze jak mieszka moja biżuteria.



W tym czerwonym pudelku po herbacie Lipton, które widać na wcześniejszym zdjęciu trzymam korale, bransoletkę  i biżuterię zakupioną w Avonie.




Tutaj cała reszta biżuterii - najwięcej znajduje się tu kolczyków. Są tez przywieszki, naszyjniki i ozdoby do włosów.




Została jeszcze kosmetyczka, w której trzymam cienie, kredki, puder, bronzer, korektory i temperówkę.



Od tego momentu zaczną się kosmetyki, które są w łazience. widać tu mieszankę lakierów do włosów, pianek, perfum, kremów do rąk i do stóp, zmywaczy, itp.




Dalszy fragment, który jest kontynuacją ciągu kosmetyków ze zdjęcia powyżej.


Te kosmetyki stoją już w szafce. Są tu głównie maseczki, peeling enzymatyczny, odżywka do włosów, tonik, żel do golenia, woda termalna i oczywiście wsuwki.


Tutaj z kolei peeling, płyn micelarny, żel do mycia twarzy, serum z Biochemii Urody, nafta kosmetyczna, olejek rycynowy i sól do kąpieli. 


Tutaj widać półkę z szamponami.



A na koniec jeszcze lakiery z lodówki. Nie mam ich dużo, ale mi wystarczy tyle. Chciałabym jeszcze kupić pomarańczowy i jakiś jasny odcień różu.



Tag przekazuję:











Czytaj dalej »