22 marca 2020

HEAN - puder pod oczy Lightening Secret

Kosmetyk ten zbiera skrajne opinie - jedni go uwielbiają, inni za nim nie przepadają. Ja należę do osób, które wolą same przekonać się o danym kosmetyku i wyrobić sobie swoją opinię, dlatego z ciekawości kupiłam puder pod oczy Lightening Secret marki HEAN. Czy było warto? - o tym poniżej.


Jest to pierwszy puder dedykowany obszarowi pod oczy, który stosuję. Do tej pory używałam w te okolice tych samych produktów co i do reszty twarzy. Wiadomo jednak, że skóra pod oczami jest delikatniejsza, dlatego dobrze, że powstały pudry odpowiednio do niej przeznaczone. Leghtening Secret mieści się w opakowaniu pojemności 4,5 g. Jego cena (w zależności gdzie go kupujemy) waha się od 20 do 30 zł. Znajduje się w standardowym jak na pudry opakowaniu - z przekręcaną osłonką z dziurkami, przez które wysypuje się puder. 


Puder jest mocno zmielony, w dotyku gładki i aksamitny. W opakowaniu ma biały kolor, ale na skórze staje się transparentny. Dlatego nie ma się co obawiać - nie bieli skóry. Jego zaletą też jest to, że nie przyciemnia korektorów. Jedyne na początku martwiło mnie to, że zawiera bardzo dużo maleńkich, błyszczących drobinek. Trochę się przestraszyłam, że będą za bardzo się błyszczeć i sprawiać wrażenie, że ma się brokat pod oczami. Jednak nic z tego się nie dzieje. Po aplikacji na skórze delikatnie ją rozjaśnia i rozświetla. 


Nie dziwię się, że wiele osób go lubi - ja też do nich należę. W stosunkowo niskiej cenie otrzymujemy dobry produkt. Świetnie nadaje się do codziennego stosowania, ponieważ nie obciąża skóry pod oczami, ani jej nie przesusza. Nie podkreśla również nadmiernie zmarszczek. Na początku musiałam wyczuć jak go używać - jak każdy nowy produkt. Najbardziej lubię aplikować go za pomocą małego puchatego pędzla np. Kavai numer K60. Najlepiej w niewielkiej ilości i nie wklepywać, tylko lekko omieść skórę. Nie sprawdził się aplikowany gąbką - zbyt mocne dociskanie powoduje bielenie i ściągnięcie skóry. Może dlatego niektórzy go nie polubili, ponieważ próbowali go aplikować metodą bakingu. 


Zawiera w składzie krzemionkę (silica) i to już na drugim miejscu. Jest to bardzo ważna informacja, ponieważ puder ten będzie powodował efekt flashback, czyli na zdjęciach z lampą błyskową będzie mocno odbijał światło tworząc białe plamy pod oczami. Puder ten dobrze się sprawdzi na co dzień, ale gdy będziemy mieć robione zdjęcia trzeba pamiętać, aby go nie używać. 

Skład INCI: Talc, Silica, Dimethicone/Vinyl Dimethicone Crosspolymer, HDI/Trimethylol, Hexyllacetone Crosspolymer, Polymethyl Methacrylate, Dimethicone, Cyclopentasiloxane, Trimethylsiloxysilicate, Mica, Synthetic Fluorphlogopite, Phenoxyethanol, Sclerocarya Birrea (Marula) Oil, Tocopheryl Acetate, Ethylhexylglycerin, [+/- CI 77891]

Mieliście ten puder?
Co o nim sądzicie?

36 komentarzy

  1. Nie używałam czegoś takiego:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam ten puder w zapasach :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie używałam jeszcze pudru który dedykowany jest pod oczy ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja wcześniej też nie - to jest pierwszy taki.

      Usuń
  4. Nawet nie wiedzialam ze istnieje takie coś 🤭 ale dobrze wiedziec 😉😉
    Buziaki 😘

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Istnieje - i sporo firm ma takie pudry w ofercie.

      Usuń
  5. Boję się tego typu pudrów z tej prostej przyczyny, że większość wchodziła w moje zmarszczki mimiczne i wyglądałam po prostu koszmarnie. A ten widzę, że jest godzien uwagi...będę o nim pamiętać!
    pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie miałam chyba nic z Hean :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też nie miałam zbyt wielu ich kosmetyków. Wcześniej chyba jakieś cienie do powiek.

      Usuń
  7. Słyszałam od mojej znajomej dużo dobrego o tym pudrze :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też sporo dobrych recenzji na jego temat czytałam.

      Usuń
  8. Nie miałam tego pudru, choć moje pierwsze spotkanie z marką Hean było całkiem udane :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja bardzo mało kosmetyków tej marki używałam.

      Usuń
  9. nie widziałam jeszcze i nigdy nie iałam pudru, któy jest stricte przeznaczony dla skóry pod oczy ;) ciekawe ;)! ale nie wiem czy by mi się chciało bawić w jeszcze jakiś dodatkowy kosmetyk ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To nie jest dużo roboty z aplikowaniem pudru pod oczy.

      Usuń
  10. Lubię kosmetyki tej firmy, szczególnie ich utrwalacz do makijażu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja lubię utrwalacz do makijażu z Golden Rose.

      Usuń
  11. Szczerze przyznaję, że nie znałam tego pudru wcześniej. Aktualnie pod oczy stosuję rozświetlający puder Max Factor miracle veil, którego uwielbiam :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie mam osobnego purdru pod oczy :( uzywam to co mam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja wcześniej też tak robiłam, ale chciałam wypróbować coś nowego.

      Usuń
  13. Mam i lubię :) Polecam go każdemu, kto szuka dobrego pudru ☺

    OdpowiedzUsuń
  14. Ja nigdy nie używałam pudru dedykowanego pod oczy. W sumie nie czuję jakoś potrzeby, żeby kupować puder specjalnie do tego obszaru - zawsze boję się, że jak nałożę tam za dużo kosmetyku to mi się wszystko zroluje :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja wcześniej na cała twarz też używałam tylko jeden puder, ale chciałam spróbować coś innego.

      Usuń
  15. Ależ delikatnie wygląda :) Chętnie kiedyś go poznam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jestem z niego zadowolona, ale aby się upewnić przetestowałabym jeszcze kilka pudrów innych marek.

      Usuń
  16. Nie miałam go jeszcze :) Ostatnio skusiłam się na coś podobnego, ale z Paese :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie ten z Paese ciekawi i może sięgnę po niego jako następny.

      Usuń
  17. Puder pod oczy? Pierwsze słyszę! :D Szczerze mówiąc, nie miałam pojęcia o jego istnieniu, jednak Twój post bardzo mnie zainteresował. Chyba skuszę się na zakup.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest to coś nowego, ale już sporo osób o takich pudrach pisała lub nagrywało filmy na YT.

      Usuń