Delikatna konsystencja pianki z drobinkami peelingującymi. Polecana przy skórze mieszanej i tłustej - codziennie; przy innych rodzajach skory - okazjonalnie.
Rezultat: dokładny demakijaż, błyskawicznie oczyszczona i wygładzona skóra, rozświetlona cera.
Składniki pochodzenia roslinnego: wyciąg z zielonej herbaty, wyciąg z białej herbaty, wyciąg z herbaty z Madagaskaru, puder z pestek moreli.
Produkt ten znajduje się w zielonej tubce o pojemności 150 ml. Jest to wygodne w użyciu opakowanie.
Cena normalna wynosi 32 zł, jednak ja kupiłam na promocji za 19, 90 zł.
Na samym początku chciałabym odnieść się do słów producenta, że kosmetyk ten jest pianką. Produkt ten ma konsystencję kremową, niektórzy powiedzieliby, że to mleczko; ale na pewno nie pianka. Jeśli chodzi o drobinki peelingujace, to faktycznie je posiada. Jednak moim zdaniem jest ich za mało, aby dobrze złuszczyć i wygładzić skórę. Zapach niespecjalny. Nie wiem co mi przypomina, ale nie zapach herbaty.
Jest to produkt polecany do skóry tłustej i mieszanej - i ja własnie taki rodzaj skóry posiadam. Dodatkowo spodobało mi się to, że posiada w składzie 3 herbaty, dlatego się skusilam na ten kosmetyk. Moja skóra po zastosowaniu tego produktu jest oczyszczona. Jednak jego pozytywne działania na moją skorę na tym się kończą. Za bardzo wysusza i matowi skórę. Cera nie wygląda na odświeżoną, tylko taką "tempą". Chciałabym go zużyć jak najszybciej, jednak skubaniec jest bardzo wydajny.
SKŁAD: AQUA, COCONUT OIL, STEARIC ACID, PALMITIC ACID, ETHYLHEXYL COCOATE, ISOPROPYL PALMITATE, GLYCERIN, GLYCOL DISTEARATE, METHYLPROPANEDIOL, AMMONIUM LAURYL SULFATE, POTASSIUM HYDROXIDE, COCAMIDOPROPYL BETAINE, SHEA BUTTER, APRICOT SEED POWDER, MANGIFERIN, BUTYLENE GLYCOL, METHYLPARABEN, CRLLULOSE GUM, PARFUM/FRAGRANCE, PHENOXYETHANOL, ETHYLPARABEN, PROPYLPARABEN, CAMELLIA SINENSIS LEAF EXTRACT, MALTODEXTRIN, CI 77891 (TITANIUM DIOXIDE).
Pisząc tę recenzję korzystałam ze strony: http://www.yves-rocher.com.pl/pianka_peelingujaca_do_demakijazu
Często kosmetyki do cery mieszanej/tłustej przesuszają. Ech...
OdpowiedzUsuńTanio ! Obserwuje i liczę na rewanż
OdpowiedzUsuńEhmm.. czekałam na tą recenzję i spodziewałam się zachwytów za zapach, za działanie, a tu lipa.. :D
OdpowiedzUsuńSzkoda oj szkoda.. Raczej się nie skuszę na niego, bo nawet jeśli i zapach by mi się spodobał to co z tego skoro potrzebuję mocno ścierających peelingów, chociaż w sumie to "tylko" pianka..
PS- zapraszam na moje pierwsze rozdanie :)
wydaje się świetny :D
OdpowiedzUsuńMoje doświadczenia z YR są średnio pozytywne :D ale na pewno po cenie 32 zł tego nie zakupię;d
OdpowiedzUsuńTo chyba pierwszy raz, gdy wydajność jest minusem ;)
OdpowiedzUsuńlubię produkty YR, ale niestety buble też się wśrod nich znajdą :)
OdpowiedzUsuńnawet ciekawa, choc nic nie kupuje z tej firmy
OdpowiedzUsuńNormalna cena trochę odstrasza; chyba są lepsze i tańsze.
OdpowiedzUsuńtrochę drogawy jak na swoje średnio fantastyczne właściwości.
OdpowiedzUsuńNo na piankę to to nie wygląda:D
OdpowiedzUsuńale Ci się udało ze tak mało za niego zapłaciłaś :)
OdpowiedzUsuń