Lubię używać kosmetyki pielęgnacyjne. Są takie, które zużywam w dużych ilościach, jak na przykład kremy do rąk czy do twarzy. Ale z jednym rodzajem kosmetyków mam problem, aby stosować je regularnie. Chodzi o balsamy do ciała. Dlatego bardzo rzadko pojawiają się ich recenzje u mnie na blogu. Jak już jakiś dorwę, to mam go przez wiele miesięcy. Tak się akurat złożyło, że początkiem lipca zużyłam mus do ciała marki Nacomi. Zaczęłam wtedy używać produkt marki The Secret Soap Store o dość dziwnie brzmiącej nazwie, która nie sugeruje nam z czym tak właściwie mamy do czynienia.
Co to jest Yellow Love Body Mixture?
Pod tą nazwą kryje się balsam do ciała marki The Secret Soap Store, który pochodzi z serii Love Essences. Mamy tam do wyboru kilka różnych wersji zapachowych, m. in. grejpfrut, owoce cytrusowe, zielona cytryna, mięta z nutą kwiatową, itd. Mój jest o zapachu świeżo przekrojonego melona.
Jak mi się go używa?
Otóż bardzo fajnie mi się go teraz używa. Jest to kosmetyk w sam raz stworzony do stosowania latem. Ma bardzo lekką konsystencje, dzięki czemu szybko się wchłania. Znajduje się w wygodnej w używaniu butelce z pompką. Opakowanie jest przezroczyste, więc widać ile nam balsamu jeszcze zostało. Nie zostawia lepkiej warstwy na skórze. A do tego wszystkiego jeszcze ma wspaniały zapach. Jest on bardzo przyjemny dla nosa, nie chemiczny. Czuć w nim rzeczywiście coś z melona. A do tego jest taki lekko słodkawy.
Co jeszcze mogę o nim dodać?
Moja skóra latem nie jest bardzo wymagająca i taki lekki balsam w zupełności mi wystarczy do jej pielęgnacji. Nawet jeśli nie używam go regularnie. Jednak dla osób o bardzo suchej skórze może okazać się zbyt słabo nawilżający. Z tego też powodu muszę postarać się zużyć go przed zimą. Wtedy przyda mi się już jakiś bardziej treściwy i regenerujący produkt.
Pojemność: 250 ml
Cena: 49 zł
Skład: Aqua, Caprylic/Capric Triglyceride, Isostearyl Isostearate, Dicaprylyl
Ether, Glycerin, Polyglyceryl-3 Methylglucose Distearate, Cetyl Alcohol,
Glyceryl Stearate SE, Panthenol, Betaine, Urea, Potassium Lactate,
Sodium Polyglutamate, Hydrolyzed Sclerotinum Gum, Sodium Polyacrylate,
Cucumis Melo (Melon) Fruit Extract, Allantoin, Parfum, Phenoxyethanol,
Ethylhexylglycerin.
Mieliście ten balsam (lub inny z tej serii)?
Co o nim sądzicie?
Miałam z tej serii żel pod prysznic, ale zapach kompletnie mi nie podszedł. Za to grejpfutowy balsam do ciała bardzo polubiłam za cudowny zapach właśnie.
OdpowiedzUsuńJa mam grejpfrutowy żel pod prysznic - zapach ma świetny :))
UsuńNo właśnie żałuję, że mnie się ten żel nie trafił. Ale lepszy balsam niż nic.
UsuńPod tym względem, to faktycznie dobrze, że balsam mogłaś wypróbować, bo jego zapach jest śliczny.
UsuńNie znam tej marki, ale ten produkt zaciekawił mnie na tyle, że bliżej przyjrze się ich ofercie
OdpowiedzUsuńfajny produkt, tylko cena mogła by być niższa
OdpowiedzUsuńTeż wolałabym, żeby mniej kosztował ten balsam. Bo tak właściwie jak się patrzy na skład to nie ma tam nic takiego, co warunkowało by wysoką cenę.
UsuńKusisz, chyba przetestuję :D
OdpowiedzUsuńkojarzę ten zapach ;p
OdpowiedzUsuńnie kupuję tak drogich balsamów
OdpowiedzUsuńJa również uważam, że jest za drogi. Dostałam go już jakiś czas temu na spotkaniu blogerek, ale na następny się na razie nie skuszę.
UsuńMiałam kiedyś kilka kosmetyków tej marki,ale z tym nie miałam jeszcze styczności.
OdpowiedzUsuńJa akurat lubię pielęgnację i to kompleksową, nie mam problemu z balsamowaniem ciała. ale muszę to robić bo mam suchą skórę
OdpowiedzUsuńJa na szczęście nie mam problemów z suchą skorą, bo pewnie pogorszyłabym jej stan nie balsamując się regularnie.
Usuńkurcze drogawy przyjemniaczek..
OdpowiedzUsuńno właśnie
UsuńAle cudeńko ;p firmę bardzo lubię mają wysokiej jakości produkty myślę, że z balsamem na pewno bym się polubiła :)
OdpowiedzUsuńJa lubię ich kremy do rąk. Mają dobre składy i świetne działanie. Reszta kosmetyków (które próbowałam) też jest dobra, ale uważam, że za drogo się cenią.
UsuńNie używałam go i raczej się nie skuszę, zwykle decyduję się na tańsze balsamy :) Pozdrawiam i obserwuję :)
OdpowiedzUsuńJak go zużyję też kupię coś tańszego - jeszcze nie wiem co.
Usuńszkoda , że nie słyszałam wcześniej o tej marce :)
OdpowiedzUsuńpolubiłbym apach
OdpowiedzUsuńZapachy mają świetne - takie świeże i w sam raz na lato. Grejpfrutowy jeszcze bardziej mi się podoba niż ten.
UsuńCeni się ;D
OdpowiedzUsuńoj tak
Usuńlubię zapach melona ale trochę ma wysoką cenę :)
OdpowiedzUsuńU mnie w trakcie ciąży balsamy szły jeden za drugim ale warto było. Teraz też znacznie wolniej je zużywam.
OdpowiedzUsuńAle zachęciłaś :) Chociaż trochę drogi ;)
OdpowiedzUsuńJest to ciekawy balsam, ale też uważam, że za drogi.
UsuńPo raz pierwszy słyszę o tej firmie, zapach melona bardzo mnie kusi :-)
OdpowiedzUsuń