Jest to deser na bazie śmietanki, który pochodzi z północnych Włoch. Panna Cotta z języka włoskiego oznacza "gotowaną śmietankę" i jako deser tradycyjnie podawana jest w formie małej babeczki z owocowymi sosami. (Źródło: opakowanie produktu)
Deser ten wypatrzyła w sklepie moja mama. Do jego wykonania potrzeba (składniki na 4 porcje):
- saszetkę z bazą do Panna Cotta oraz bazą do sosu truskawkowego, ja mam z Winiar "Pomysł na...", ok. 3,50 zł
- 250 ml śmietanki 30%
- 250 ml mleka
Sposób przygotowania:
- Zagotować 250 ml mleka. Zawartość większej saszetki wymieszać z 250 ml śmietanki.
- Zdjąć naczynie z mlekiem z ognia i wlać przygotowany miks. Całość mieszając doprowadzić do wrzenia. Przygotowany deser rozlac do 4 foremek/filiżanek. Chłodzić w lodówce do stężenia (ok. 1,5 godziny).
- Sos truskawkowy: zawartość mniejszej saszetki wsypać do naczynia i zalać 50 ml gorącej wody. Dokładnie wymieszać. Ostudzić i schłodzić w lodówce. (Źródło: opakowanie produktu)
Pomysł na deser bardzo mi się podoba. Chciałam się dowiedzieć czy może któraś z Was go robiła ??? Nam coś poszło nie tak. Postępowałyśmy zgodnie z instrukcją, a mleko ze śmietanką się przypaliło. Zepsuło to smak deseru. Zastanawiamy się czy spróbować robic go jeszcze raz, ale nie jesteśmy do tego przekonane.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Zastanawiam się czy wprowadzić jakieś zmiany w wyglądzie bloga. Nie chciałabym bardzo szaleć, ale nie do końca wszystko mi tu pasuje. Może macie jakieś propozycje ??? Wasze uwagi mogą mi bardzo pomóc.
panna cotte robiłam, i wyszła bardzo smaczna :)) szybko do nas wracaj z tego szpitala :))
OdpowiedzUsuńChciałabym wrócić jak najszybciej, bo nie lubię szpitali.
Usuńniestety nie robiłam tego ale wygląda apetycznie z jednej strony ale z drugiej sama sztuczyzna tam jest...
OdpowiedzUsuńJa widzę codziennie reklamę tego deseru w tv ;D
OdpowiedzUsuńCo do bloga - jeśli chcesz, może najpierw zacznij od zmiany tła, nagłówka? Czasem takie małe zmiany dużo dają ;)
Mam nadzieję, że ta wyprawa do szpitala to nic poważnego i szybko do nas wrócisz!
Trzymaj się :* :))
Myślałam zacząć właśnie od takich zmian.
UsuńMoim zdaniem to danie lepiej robić samemu z przepisu z internetu, ja robiłam i wyszło genialnie!! : P
OdpowiedzUsuńBedę musiała poszukać takiego przepisu i spróbować robić w ten sposób.
Usuńja dziś na blogu przeprowadziłam zmiany :D a co do deseru to nie próbowałam ale na reklamie wygląda smakowicie :)
OdpowiedzUsuńWygląda smakowicie. Jak się okazało - gorzej ze zrobieniem.
Usuńmmm yummy!!
OdpowiedzUsuńwww.aroundlucia.com
www.aroundlucia.com
Panna Coty nie próbowałam, ale reklama mnie kusi i pewnie wkrótce zrobię. Szybkiego powrotu ze szpitala! :) i zdrowiej :)
OdpowiedzUsuńzdrowiej szybko! pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuńNie odstraszyła trochę cena :/ 4zł za szaszetkę, a jeszcze trzeba śmietankę dokupić... wolę 2 desery typu Straciatella czy Tiramisu Oetcera za 2zł :P Poza tym PC nie ma jakiegoś boskiego smaku, więc raczej i się nie skuszę ;)
OdpowiedzUsuńdziś widziałam reklamę tego deseru i nie powiem-ślinka mi pociekła:P jak wrócę do siebie to sobie kupię i zrobię:)
OdpowiedzUsuńyummy
OdpowiedzUsuńPowiem Ci, że te sproszkowane pomysły firm, zawsze wychodza nie tak i często trzeba je modernizować, a najlepiej samemu wszystko zrobić ;)
OdpowiedzUsuńZ deserem za bardzo nie pomoge bo zbieram sie do zrobienia ale chce od podstaw bez korzystania z proszku z torebki;-)
OdpowiedzUsuńZajrzyj do Violl z bloga Na obcasach bo jak pamietam to Ona moze Ci pomoc:-)
Co do samego bloga to...zmienilabym rozmieszczenie oraz szerokosc poszczegolnych elementow. Jest dla mnie dziwny scisk i ta czcionka jakos mi za duza w porownaniu do calosci. Brakuje mi przejrzystosci;-)
Dwujezyczne notki jak najbardziej na plus:) nie rezygnuj z tego!
Pozmienialabym kolejnosc gadzetow bo tak naprawde np. zegar, kalendarz nie sa niezbedne a reszte inaczej bym pokombinowala. No ale to tylko moja sugestia:-)
Mam nadzieje, ze szybko i bezproblemowo opuscisz szpital. Zycze duzo zdrowia, wszystkiego dobrego i wracaj szybko:-)))
Lubie Twoje notki i podoba mi sie to oraz jak piszesz, nawet z przerwami;)
Pozdrawiam:*
Dziękuję za rady :))
Usuńja nigdy nie robiłam, ale naoglądałam się reklam więc na pewno kiedyś spróbuję zrobić :)
OdpowiedzUsuńJa póki co oglądałam tylko reklame tego deseru, muszę koniecznie go kupić:)
OdpowiedzUsuńZgadzam się z wypowiedziami, że lepiej zrobić wszystko samemu. Koszt na pewno mniejszy, gdyż niewiele składników potrzeba do przygotowania tego deseru. A zamiast polewy truskawkowej można wykorzystać dosłownie wszystko, np. owoce, sos czekoladowy...
OdpowiedzUsuńSpójrz tutaj
http://passionfruit.blox.pl/2008/08/Panna-Cotta.html
Jestem ciekawa deseru :)
OdpowiedzUsuńCo do wyglądu bloga sama ciągle go zmieniam ale może zmień tylko tło?
dodaj kilka gadżetów ? :)
Super że szkolisz angielski! ja sama jakos nie umiem się za to zabrać :)
Pozdrawiam
Muszę wypróbować ten deser bo wygląda niesamowicie :)
OdpowiedzUsuńpyszności,
OdpowiedzUsuńojej szpital, nie lubię, wracaj szybko i wprowadzaj swoje zmiany, zawsze to nie jest rutyną:)
mam chęć na taki deser :)
OdpowiedzUsuńmi takie desery rzadko wychodzą - zawsze coś zepsuje :)
OdpowiedzUsuńzapraszam na małe rozdanie: http://duzaatakamala.blogspot.com/2012/02/pewne-zagranie-do-twojego-mezczyzny.html
tez mam takie w szafce, mama mi dała, ale zapomniałam zrobić. Smacznie wygląda
OdpowiedzUsuń