Do tej pory używałam głównie sole do kąpieli. Jednak jak zobaczyłam ten kosmetyk postanowiłam od razu go kupić i wypróbować. Uznałam, że może to być miła odmiana. Poza tym buteleczka ładnie się prezentuje i jego nazwa brzmi bardzo kusząco: Powitanie z Afryką - rytuał kąpieli - musujący piasek z ekstraktem z owocow figi. A jak przeczytałam opis producenta, to od razu wylądował w koszyku.
Od producenta:
Wyjątkowy musujący piasek z owocami figi zapewnia zmysłową i odprężajacą kąpiel. Jego egzotyczny, ciepły i korzenny aromat poprawia samopoczucie, pobudza, dodaje siły, zwinności i lekkości. Owoce figi przywracają energię i siły witalne, dzięki bogactwu witamin, cukrów i soli mineralnych. Ekstrakt z figi zmiękcza i dogłębnie nawilża naskórek, nadaje skórze jedwabistą gładkość.
Stosowanie: do wanny napełnionej ciepłą wodą wsyp garść piasku i zanurz się w wodospadzie pęcherzyków i musującej piany.
Opakowanie: plastikowa butelka o pojemnosci 475 g zakręcana korkiem.
Konsystencja: produkt ma postać proszku powstałego po zmieszaniu dwoch rodzajów ziarenek. Jedne są bardzo drobniutkie i mają kolor brązowy. Drugie są większe i białe.
Zapach: mocny, dość egzotyczny, ale wyczuwam tu nutkę chemii.
Działanie: opis producenta o działaniu tego kosmetyku brzmi pięknie, nieprawdaż ??? Dlatego skuszona tymi obietnicami zaraz wykorzystałam go do kąpieli. Moje zdziwienie było ogromne, gdy okazało się, że piasek ten musuje, ale bardzo słabo i krótko; tworzy niewieklą pianę; zapach szybko się ulatnia; w wannie pozostaje woda o podejrzanie żółtawym kolorze. Trochę miałam opory, aby się w tym kąpać - i powtórzyć to jeszcze potem kilka razy. Kąpiel wcale nie była zmysłowa i odprężająca. Dodatkowo piasek ten wcale nie nawilża skóry. Na szczęście też jej nie wysusza i nie uczulił mnie. Obojętnie czy wrzucę go mniej czy więcej efekt wizualny jest taki sam. Z tym, że jak wsypie się go dość dużo to zapach robi się bardzo duszący. Jedyne zalety jakie w nim widzę to: dobrze się rozpuszcza nie pozostawiając niczego drapiącego w wannie, jest wydajny i nie był testowany na zwierzętach.
Moja opinia: nie polecam
Cena: 6,99 zł
SKŁAD: Sodium Chloride, Citric Acid, Sodium Bicarbonate, Sodium Carbonate, Sodium Lauryl Sulfate, Silica, S.D.A. 40, Ficus Carica (Fig)Fruit Extract, Parfum (Fragrance), Hexyl Cinnnamal, Limonene, Lyral, Linalool, CI 77491 (Iron Oxides), CI 77492 (Pigmen Brown 6), CI 77499 (Iron Oxides).
kiedyś chciałam go kupić dobrze, że tego nie zrobiłam
OdpowiedzUsuńa już miałam na niego ochotę jak o zobaczyłam
OdpowiedzUsuńsam wyglada wcale juz nie zacheca
OdpowiedzUsuńCzytając początek postu chciałam się już na niego skusić, lecz po przeczytaniu Twojej opinii na jego temat... odechciało mi się :)
OdpowiedzUsuńdobrze wiedzieć
OdpowiedzUsuńkiedyś mnie kusił. dobrze, że nie kupiłam.
OdpowiedzUsuńNa początku myślałam, że będzie fajny. Teraz wiem, że nawet nie zwrócę na niego uwagi. ;))
OdpowiedzUsuńużywałam go i jestem bardzo zadowolona - widać każda skóra inaczej reaguje :)
OdpowiedzUsuńKażdy ma inne oczekiwania względem danego kosmetyku. Są osoby, którym działanie tego piasku do kąpieli pasuje.
Usuńzapach powitania z afryką zawsze mnie kusił. kiedyś miałam jakiś balsam do ciała z tej firmy i nigdy więcej go nie kupię.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam;)
Po opisie producenta też bym się skusiła, a jednak nie warty uwagi.
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że nie mam wanny, bo chciałabym czasem się rozłożyć z jakimiś pachnidełkami.
Pozdrawiam.
Właśnie zakończyłam używanie tego produktu. moim zdaniem za słabo się pienił :( ale za to odpowiadał mi zapach :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za komentarz na moim blogu:)
OdpowiedzUsuńDzięki przybliżeniu mi tego produktu, wiem, że na pewno go nie kupię;) Ponadto miałam kiedyś coś takiego z tej serii i nie byłam zadowolona..
Gorzkoslodka.blogspot.com
bardzo fajne pomysly na zdjecia masz ;) wygladaja mega profesjonalnie ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję - miło mi to słyszeć :))
Usuńoleje nie stety wymagają systematyczności
OdpowiedzUsuńnever tried it :)
OdpowiedzUsuńhi! I have just discover your blog and so glad to comment here!
OdpowiedzUsuńGreat post dear:)
Hope you visit,comment,and follow my blog if you like it.
KISESS:<3
miss-monaa.blogspot.com
Ja uwielbiam takie pierdółki ^^ i bardzo chętnie testuje wiele rzeczy :) Życie jest jedno i trzeba spróbować wszystkiego według mnie :) A co poprzedniej notki, to śliczny pierścionek :) Teraz czekam aż mój się weźmie i coś wykombinuje :3
OdpowiedzUsuńTeż lubię testować wiele rzeczy. Zwłaszcza kosmetyki, o których czytałam na innych blogach i chce zobaczyć jak zadziałają u mnie.
Usuńnie mam niestety wanny ;/
OdpowiedzUsuńThanks for your advice, if so I will never use it :)
OdpowiedzUsuńI really like your style and your blog!
Maybe you want to follow each other? I'll follow you back for sure :)
Have a great Sunday :)
x♥x♥
"Dicas de saúde, beleza, e exercício físico em casa"
Szkoda ze się nie sprawdził
OdpowiedzUsuńoch chyba muszę zrobić notkę o własnoręcznie robionych bombach do kąpieli. Poważnie można zrobić sobie kosmetyki z tym czego potrzebujesz!
OdpowiedzUsuńNapisz taką notatkę. Zaciekawiłas mnie tymi własnoręcznie robionymi bombami do kapieli :))
UsuńŚwietnie.:)
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie
http://beauty-of-the-fashion.blogspot.com
miałam kiedys płyn do kąpieli z tej serii, mało wydajny, ale przepięknie pachnął...
OdpowiedzUsuń