Dziś będzie troszkę o kosmetykach do pielęgnacji stóp. Na spotkaniu blogerek otrzymałam dwa produkty firmy FlosLek z linii Dr Stopa. Czytałam o nich już wcześniej, ale nigdzie stacjonarnie ich nie widziałam, więc się nimi jakoś specjalnie nie interesowałam. Dlatego ciesze się, że mam możliwość ich wypróbowania. Pielęgnację stóp zaczynamy od peelingu enzymatycznego.
Od producenta:
Systematycznie stosowany wyraźnie zmiękcza skórę, usuwa zrogowaciały
naskórek, zmniejsza szorstkość. Badania aparaturowe potwierdziły
skuteczność działania preparatu: - indeks złuszczania obniżył się
średnio o 33% w stosunku do stanu wyjściowego, a tym samym wolniej
zachodzi proces rogowacenia naskórka - całkowita powierzchnia pokryta
korneocytami zmniejszyła się średnio o 30% Powyższe wyniki świadczą o
tym, że warstwa rogowa naskórka została odpowiednio nawilżona i
natłuszczona, co spowodowało, że proces wysuszania i złuszczania się
naskórka został zahamowany. Przygotowuje skórę do dalszych zabiegów
pielęgnacyjnych.
Zastosowanie: Profilaktycznie dla każdego rodzaju skóry stóp, szczególnie dla osób u
których skóra wykazuje skłonność do nadmiernego rogowacenia naskórka,
jest sucha, z objawami nadmiernego złuszczania. Może być stosowany
również do pielęgnacji skóry łokci.
Produkt znajduje się w tubce wykonanej z miękkiego plastiku, która posiada zamykanie na klips. Wygodnie i bez problemów się je otwiera, a dozownikiem można wydobyć odpowiednią ilość peelingu. Opakowanie utrzymane jest w biało-zielonej kolorystyce. Znajduje się na nim nazwa produktu, opis sposobu użycia, data ważności. Nie ma na nim składu, ale napisany jest on na kartoniku, w który zapakowany jest kosmetyk.
Peeling wygląda jak bezbarwny żel z małymi drobinkami peelingującymi. Ma bardzo neutralny zapach, właściwie to jest on prawie niewyczuwalny. Usuwanie martwego naskórka za pomocą tego peelingu jest troszkę czasochłonne, ponieważ producent zaleca masować skórę kolistymi ruchami od 3 do 5 minut. Ale za to jakie potem są efekty. Po takim zabiegu skóra stóp jest o wiele gładsza, mam mniej zrogowaceń. Wiadomo, że taki peeling nie usunie ich wszystkich. Dlatego najlepiej jest zacząć używać go zaraz po wykonaniu pedicure kosmetycznego, ponieważ znacznie przedłuża jego efekty. Dzieje się tak, gdyż peeling ten działa dwustopniowo. Zawarte w nim enzymy rozluźniają cement międzykomórkowy, a to ułatwia drobinkom peelingującym usuwanie martwego naskórka. Peeling ten należy stosować systematycznie. Ja używam go codziennie, czasem robię jeden dzień przerwy. Dlatego dość szybko mi się kończy. Mimo że jest wydajny, bo wystarczy użyć jego niewielką ilość, to przy takim użytkowaniu jedna tubka wystarczy mi na około półtora miesiąca.
Podsumowując: jestem zadowolona z jego działania i zapewne kupię kolejne jego opakowanie.Pojemność: 75 ml
Cena: ok 13 zł
Skład: Glycerin, Aqua, Polyethylene, Propylene Glycol, Bacillus ferment,
Carbomer, Sodium Hydroxide, Methylchloroisothiazolinone,
Methylisothiazolinone.
Też jestem z niego zadowolona!:)
OdpowiedzUsuńzaciekawiłaś mnie tym peelingiem - chętnie się za nim rozejrzę
OdpowiedzUsuńpodziwiam Cię za regularność stosowania - u mnie niestety rożnie to bywa
U mnie też różnie to bywa, ale staram się używać ten peeling regularnie.
UsuńŚwietny produkt muszę poszukać, bo przydałoby się porządne złuszczanie moim stopom. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJest to produkt godny uwagi :))
UsuńBardzo ciekawy kosmetyk, akurat jestem w trakcie zaprzyjaźniania się z floslekiem, może dla niego zdradzę peeling z scholla?
OdpowiedzUsuńNie wiem co Ci poradzić - nie używałam jeszcze peelingów z Scholla.
UsuńKusisz :D
OdpowiedzUsuńwiem, ale to dobry produkt - warto się na niego skusić.
Usuńooo coś dla mnie :)
OdpowiedzUsuń:))
UsuńJa oddalam kolerzance bo myslalam ze enzatyczny jest za slaby
OdpowiedzUsuńTo żałuj :P
Usuńsounds great. thanks for sharing.
OdpowiedzUsuńhappy saturday.
maren anita
FASHION-MEETS-ART by Maren Anita
:))
UsuńPrzy okazji podczas wcierania można sobie bicka poćwiczyć :P Miałam niedawno okazję kupić sobie Dr Stopę, ale jakoś rozmyśliłam się.
OdpowiedzUsuńTak - bo to peelingowanie chwilę trwa :))
UsuńBardzo ciekawy;)
OdpowiedzUsuńTak - jest to ciekawy produkt :))
Usuńgdzie można kupić ten peeling? :-)
OdpowiedzUsuńSama się rozglądam za tym peelingiem. Stacjonarnie nie wiem gdzie go można kupić. Ale widziałam, że jest dostępny w drogeriach internetowych.
Usuńciekawy jest te peeling, zachciałam go miec :)
OdpowiedzUsuńJa się rozglądam za następnym :))
UsuńMam problemy z regularnym stosowaniem kosmetyków do stóp;(
OdpowiedzUsuńJa też mam z tym problemy, ale z tym peelingiem starałam się, aby używać go regularnie.
Usuńmoje pięty wołają o pomstę do nieba... więc coś takiego by się mi przydało
OdpowiedzUsuńTo pewnie by Ci się przydał :))
Usuńciekawa recenzja, tego peelingu nie używałam nigdy :))
OdpowiedzUsuńJa też wcześniej go nie miałam. To mój pierwszy taki peeling.
UsuńNie wiedziałam, że jest taki fajny :)
OdpowiedzUsuńJa też na początku (zanim zaczęłam go używać) nie spodziewałam się, że okaże się tak fajny :))
UsuńJa używam złuszczacza z Avonu :)
OdpowiedzUsuńJa już dawno nie używałam kosmetyków z Avonu.
UsuńPodziwiam Cię za codzienny peeling stóp ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Ciężko mi było, bo nie jestem taka systematyczna, ale starałam się być :))
UsuńOj sama mogłabym się porządnie wziąść za swoje stópki :)
OdpowiedzUsuńJa mam z tym różnie - raz bardziej się staram, a innym razem mi się nie chce.
Usuńciekawy produkt:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
http://kosmetycznawyspa.blogspot.co.uk/
ja bardzo rzadko używam peelingu do stóp, ale będę pamiętać o dr stopa ;p
OdpowiedzUsuńJa do tej pory też rzadko używałam.
Usuńzaciekawił mnie ten peeling :)
OdpowiedzUsuńbo to ciekawy produkt :))
UsuńNie spotkałam go jeszcze, muszę się nad nim mocno zastanowić :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że warto się na niego skusić :))
Usuńfajnie bo całkiem tani :)
OdpowiedzUsuńTak :))
UsuńBardzo fajny produkt i działanie
OdpowiedzUsuńZgadza się :))
UsuńNie stosowałam nigdy na stopy peelingu enzymatycznego, zawsze wybierałam zdzieraki. Muszę spróbować tego, skoro tak dobrze o nim piszesz.
OdpowiedzUsuńJa też - to jest mój pierwszy peeling enzymatyczny, który używam do stóp.
Usuńenzymatyczny peeling do stóp - tego jeszcze nie miałam! :O
OdpowiedzUsuńJa wcześniej też - dlatego ciesze się, że go dostałam, bo inaczej pewnie nie zwróciłabym na niego uwagi.
UsuńU mnie dobrze działa :) i już prawie go kończę !
OdpowiedzUsuńMój też już się kończy.
UsuńWidzę, że warty wypróbowania. Rozejrzę się za nim :)
OdpowiedzUsuńTak - to dobry produkt :))
Usuńhmmm ciekawy :)
OdpowiedzUsuńŚwietny jest, szczególnie do moich pięt! :))
OdpowiedzUsuńKolejna osoba u której się sprawdził :))
Usuńmusze spróbować!:*:* pozdrawiam!!!
OdpowiedzUsuńWarto go wypróbować :))
UsuńMiałam z tej serii taki specjalny preparat zmiękczający skórę pięt i krem nawilżający - bardzo dobre kosmetyki! :) ale fakt, ciężko je zdobyć. Czasem w aptekach bywają.
OdpowiedzUsuńMnie ciekawi ten krem nawilżający - jak by się u mnie sprawdził.
UsuńZ całym szacunkiem ale peeling nie usunie odcisków i modzeli:)
OdpowiedzUsuńNigdzie nie napisałam, że usuwa je. Mi on pomaga ze zrogowaciałym naskórkiem, ale tez całego nie da rady usunąć. Dlatego najlepiej używa się go zaraz po peducire kosmetycznym, ponieważ przedłuża efekty tego zabiegu.
Usuń