Ostatnio nagromadziło mi się sporo zajęć, z tego powodu mam mniej czasu na blogowanie. Dlatego też długo zbierałam się do opisania spotkania w biurze Douglas, w którym miałam okazję uczestniczyć. Odbyło się ono 8 maja w Rzeszowie. Brało w nim udział kilka blogerek, a o kosmetykach opowiadały nam przedstawicielki marki Douglas. Na spotkanie zostałam zaproszona przez Anię z bloga Balbina Ogryzek. Bardzo chętnie wzięłam w nim udział.
Na początku pani Natalia (Regionalny Ekspert ds. Pielęgnacji) przedstawiła nam jedną z marek partnerskich Douglas - szwajcarską firmę ARTEMIS. Marka ta opatrzona jest "szwajcarskim krzyżem" co oznacza, że kosmetyki te w 100% opracowane i wyprodukowane są w Szwajcarii. Charakteryzuje je brak parabenów, olejów parafinowych, substancji zapachowych. Zawierają górską szwajcarską wodę źródlaną, wyciągi z naturalnych olejków oraz mają hipoalergiczne formuły. Główne składniki w nich zawarte to szarotka alpejska, lilia wodna i glukan (aminokwas pozyskiwany z owsa).
Pani Natalia dawała nam te kosmetyki po kolei do "pomacania". Mnie najbardziej zaciekawiły kapsułki Wrinkle Lift Capsule, które mają w składzie mnóstwo odżywczych składników. Niestety trudno je kupić, ponieważ ledwo się pojawiają w sklepie, to się zaraz rozchodzą.
Następnie pani Natalia przeszła do pielęgnacyjnej marki własnej Douglas, czyli Douglas Home Spa. Wcześniej nie zrwacałam na te kosmetyki uwagi. Okazuje się jednak, że są bardzo ciekawe. W ofercie jest kilka linii zapachowych:
- Harmony of Ayurveda - zapach kwiatowy-orientalny-zmysłowy z nutą: pomarańczy, brzoskwini, mango, nasion kakaowca.
- Spirit of Asia - zapach kwiatowy-cytrusowy-delikatnie świeży z nutą: zielonej herbaty, cytryny, jaśminu.
- Beauty of Hawaii - zapach kwiatowy-owocowy-pachnący latem z nutą: grapefruita, gorzkiej pomarańczy, mięty.
W skład kazdej linii wchpdzą kremy, balsamy, olejki do ciała, żele i pianki pod prysznic.
Miałam też okazje przyjrzeć się z słynnym szczoteczkom do czyszczenia twarzy Foreo oraz Philips Visa Pure. Najbardziej zaciekawiła mnie Foreo w wersji mini.
Druga cześć dotyczyła kolorówki - Douglas Make-up. Opowiadała nam o nich pani Kinga (makijażysta regionalny marki). Kosmetyki te to nowość w ofercie marki. Ich oferta jest bardzo szeroka - jest w czym wybierać. Po kolei oglądałyśmy wszystkie te nowości.
Mnie bardzo zaciekawiło kilka z nich. Na początku fluid: Fluide Veloirs Supreme 12h Foundation. Ma on kremową konsystencje, daje w miarę dobre krycie, a przy tym jest bardzo lekki. Pierwsze wrażenie zrobił na mnie bardzo pozytywne.
Kolejny produkt to Aquarelle Powder, czyli połączenie pudru w trzech różnych tonacjach, które można stosować oddzielnie lub ze sobą mieszać. Tym ciemniejszym można zrobić cieniowanie twarzy, a dwoma jaśniejszymi rozświetlić skórę. Dodatkowo bardzo uroczo się on prezentuje.
Uwagę wszystkich przykuły dość dziwnie wyglądające róże do policzków - Cream Blush. Ich opakowania mają bardzo futurystyczny wygląd. Ma to umożliwić precyzyjniejsze i łatwiejsze nakładanie. Mają kremową konsystencje. Można stosować je jako róż, ale także na usta jako pomadkę.
Na koniec miałyśmy możliwość dowiedzieć się więcej na temat innowacyjnej metody doboru podkładu - Douglas Color Expert. Usługa ta pozwala określić odcień naszej skóry oraz dobrać odpowiedni podkład. Dzięki mobilnemu urządzeniu pomiarowemu w kilka minut zostaje wygenerowany Color Code. Działa to bardzo prosto. Robi się trzy pomiary: na czole, policzku i szyi. Mój kod to W303. Urządzenie skonfigurowane jest z tabletem, który po wpisaniu kodu pokazuje dostępne w danej perfumerii produkty, które będą dla nas odpowiednie. Można też ściągnąć aplikację na telefon i sprawdzać dostępność kosmetyków online. Usługa ta jest darmowa.
Cały ten wieczór spędziłam bardzo miło w świetnym towarzystwie i atmosferze. Otrzymałyśmy też mały upominek ze spotkania.
Mieliście okazje używać kosmetyków marki własnej Douglas ???
Co o ich sądzicie ???
Swietne doswiadczenie :) fajnie poznac tyle nowosci:) zawsze chodzilam do Sephory, ale ostatnimi czasy wolę Douglasa za milsza atmosfere i obsluge :)
OdpowiedzUsuńJa też od pewnego czasu bardziej wolę Douglas niż Sephorę.
UsuńŚwietne spotkanie, sama chętnie poznałabym te kosmetyki.
OdpowiedzUsuńTe różo-szminki widziałam chyba też w Sephorze, ale głowy nie dam czy moga byc różem, chodzi mi o opakowanie które jest bardzo zbliżone ;)
Nie patrzyłam czy w Sephorze mają coś podobnego.
UsuńJa do Douglasa nie chodzę ;p
OdpowiedzUsuńTo urządzenie "dobierające" podkład ciekawe się wydaje. :)
OdpowiedzUsuńSpotkanie musiało być fajne. Natalia i Kinga mają sporą wiedzę. :)
Oj tak - panie te mają sporą wiedzę o kosmetykach :))
UsuńJakoś nigdy nie po drodze mi do Douglasa ;)
OdpowiedzUsuńInteresujące spotkanie :)
OdpowiedzUsuńz Douglada jakoś nic nie mam i nie chadzam tam:D
OdpowiedzUsuńfajna relacja, musiało być super miło i edukująco na tym spotkaniu
OdpowiedzUsuńSpotkanie było świetne :))
UsuńNie chodzę do Douglasa :) miło popatrzeć:)
OdpowiedzUsuńO jakie fajne spotkanie i to w moich rodzinnych okolicach ;) sama niedługo wybieram się do Rzeszowa.
OdpowiedzUsuńJa jeszcze nie miałam okazji poznać produktów marki Douglas.
Ja tych kosmetyków matki własnej Douglas też wcześniej nie znałam.
UsuńSuper spotkanie :) Na takich można dowiedzieć się wielu interesujących rzeczy :)
OdpowiedzUsuńDużo nowych wiadomości się dowiedziałam.
UsuńWidzę na spotkaniu było na bogato :) Kosmetyków Douglasa jeszcze nie miałam okazji używać.
OdpowiedzUsuńPanie się bardzo dobrze przygotowały :)
UsuńFajne spotkanie, produkty Douglasa za zwyczaj dobrze wspominam :)
OdpowiedzUsuńpozazdrościć spotkania :)
OdpowiedzUsuńŚwietnie się musiałyście bawić :)
OdpowiedzUsuńByło bardzo fajnie :))
UsuńŚwietne spotkanie :) Chętnie bym wzięła w takim udział :))
OdpowiedzUsuńajajaj zazdroszcze Ci!!! swoja droga nie wiedzialam ze maja swojej marki kosmetyki :) chetnie sie za nimi rozglądne :)
OdpowiedzUsuńPs. obserwuję,jesli spodoba Cisie u mnie bedzie mi milo jesli sie odwzajemnisz :)
Mają kosmetyki własnej marki, a ostatnio rozszerzyli ich ofertę.
Usuńja z kosmetykami douglaa nie miałem doczynienia
OdpowiedzUsuńZazdroszczę takiego miłego spotkania :)
OdpowiedzUsuńja też nie znam ich kompletnie ale czadowe skotkanie:)
OdpowiedzUsuńJa nigdy nie używałam kosmetyków marki Douglas :) mam nadzieję że kiedyś bede miala okazje uczestniczyc w takim spotkaniu to na pewno mega uczucie
OdpowiedzUsuńOstatnio widziałam ofertę pracy w Douglasie i nawet się zastanawiałam, czy nie złożyć dokumentów.
OdpowiedzUsuńZazdroszczę bardzo! Z chęcią przyjrzałabym się tym wszystkim gadżetom i kosmetykom z bliska! Az mi się oczy zaświeciły i jeszcze to ciekawe dobieranie podkładu :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam naturalne kosmetyki i muszę przyznać, że i mnie zainteresowały te kapsułki. Pozdrawiam cieplutko 🙆
OdpowiedzUsuń