SCHWARZKOPF Gliss Kur Ultimate Repair
ekspresowa odżywka regeneracyjna
Ma ona zawierać potrójny kompleks keratyny, który ma za zadanie regenerować nawet mocne uszkodzenia zarówno na powierzchni włosów, jak i w ich wnętrzu. Odżywkę tą można stosować zarówno na suche jak i more włosy. Nie spłukuje się jej. Do tych obietnic producenta podeszłam z rezerwą. Dlatego nie czuję się aż tak bardzo rozczarowana tym, że na moich włosach odżywka ta nie robi prawie nic. Nie szkodzi im, a jedyny pozytyw z jej używania jest taki, że ułatwia rozczesywanie włosów. Ma też bardzo przyjemny zapach. To trochę za mało, abym skusiła się na nią kolejny raz. Na szczęście udało mi się kupić ją bardzo tanio, bo za 9 zł. Już mi się kończy i przestanie w końcu zajmować miejsce na półce.
L'biotica
regenerujący balsam do ust MEDIC
Balsam ten zbiera wiele pozytywnych opinii. Ma sporo fajnych składników jak na przykład: wosk pszczeli, d-panthenol, miód, oliwa z oliwek. Jednak mi nie spasował. Nawet nie pod względem działania, bo ono jest dobre. Nawilża i regeneruje usta. Zapobiega ich spierzchnięciu. Moje usta jednak źle reagują na jeden z jego składników, a mianowicie mentol. Po jego aplikacji zaczynam czuć pieczenie, coś jakby mrowienie na wargach, które z czasem przeradza się w odczucie chłodu. Co prawda ustępuje to po pewnym czasie, ale mi jednak przeszkadza za bardzo. Do tego stopnia, że zraziłam się do tego balsamu. Dlatego używam go już kilka miesięcy i do tej pory nie mogę zużyć.
SORAYA Świat Natury
5 drogocennych olejów
Skusiłam się na ten produkt, bo zbierał dobre recenzje, bo ma dość fajny skład i był na promocji. Jego zaletą jest to, że znajduje się w małej buteleczce (bo ma 50 ml), ale jest mega wydajny. Z jego składem jednak nie do końca jest tak super, bo zawiera wiele wspaniałych olejów jak olej arganowy, olej migdałowy, olej z róży chilijskiej, olej z amarantusa, olej szafranowy, jednak większość z tych olejów znajduje się po substancjach zapachowych, więc jest ich malutko. Przeznaczony jest do stosowania na twarz, szyję i dekolt. Jednak ja go nie lubię tak aplikować, bo pozostawia bardzo tłustą warstwę na skórze. Wiem, że oleje tak mają, ale ten produkt jest wyjątkowo upierdliwy. Źle się wchłania, trwa to godzinami. Dlatego nie da się go użyć tuż przed spaniem, bo można sobie potłuścić pościel, tym bardziej pod makijaż się nie nada. Dlatego próbowałam stosować go na włosy i na resztę ciała, ale też mi nie podpasował. Gdy go używam, to tylko widzę pogorszenie stanu mojej skóry.
Miałyście któryś z tych kosmetyków ???
Jak się u was sprawdziły ???
tą odżywkę do włosów tez miałam była do niczego:/
OdpowiedzUsuńCzyli tak jak u mnie.
UsuńBalsam z L'biotica jest słaby, ale z drugiej strony czego oczekiwać za taka cenę?
OdpowiedzUsuńDużo lepiej sprawdzała się u mnie na przykład wazelina z FlosLeku, a też jest niedroga.
UsuńNie miałam ani jednego z nich, ale o odżywce bez spłukiwania myślałam podczas zakupów, więc dobrze że jej nie kupiłam :D
OdpowiedzUsuńSą osoby, które są z niej zadowolone.
UsuńU mnie ta odzywka z gliss kura dobrze sie spisuje:)
OdpowiedzUsuńto fajnie, że się u Ciebie sprawdza.
Usuńu mnie odżywka gliss kur sprawdza się na włosach
OdpowiedzUsuńTo dobrze :)
UsuńMiałam tą odżywkę, ale u mnie się sprawdziła ;)
OdpowiedzUsuńU mnie akurat się nie sprawdziła.
UsuńKiedyś zastanawiałam sie nad tym olejkiem Sorayi, ale na szczęście nie skusilam sie ostatecznie.
OdpowiedzUsuńJa się na niego skusiłam i nie jestem zadowolona.
UsuńJa jakoś nie lubię kosmetyków z soray i chyba się nigdy nie przekonam.
OdpowiedzUsuńJa właściwie też za tą marką nie przepadam.
Usuńja ten balsam do ust bardzo lubie :)
OdpowiedzUsuńTo dobrze :))
UsuńTą odżywkę to chciałabym wypróbować ze względu na lepsze rozczesywanie włosów :)
OdpowiedzUsuńDo poprawy rozczesywania włosów się sprawdza.
UsuńNie znam ani jednego.
OdpowiedzUsuńczarna seria z gliss kur jest okropna ;/
OdpowiedzUsuńJa z tej serii nie miałam więcej kosmetyków oprócz tej odżywki.
Usuńtę mgiełkę miałam kupić dobrze że jej nie wzięłam!
OdpowiedzUsuńTo ze u mnie się nie sprawdziła, nie oznacza, że tak samo będzie u innych.
UsuńŻadnego z nich nie miałam okazji używać i na pewno po nie nie sięgnę ;)
OdpowiedzUsuńnie sięgnęłabym po żaden z powyższych kosmetyków, jak widać, dobrze :) Choć wychodzę z założenia, że może by się u mnie sprawdziły :)
OdpowiedzUsuńMogłoby tak być
Usuńtej wersji odżywki nie miałam, ale generalnie lubię te odżywki, wszystkie wersje, które do tej pory stosowałam sprawdzały sie u mnie doskonale
OdpowiedzUsuńJa nie miałam innych wersji.
Usuńten Gliss Kur też nie przypadł mi do gustu
OdpowiedzUsuńooooo ja uwielbiam glisskury a najbardziej właśnie ten czarny, nie sprawdziła się u mnie jak na razie tylko jedwabna wersja, używam ich wiele lat .
OdpowiedzUsuńMiałam kupić czarną gliss kur, ale w takim razie dobrze, że się nie zdecydowałam :)
OdpowiedzUsuńZobaczyłam zdjęcie olejku i nabrałam na niego ochoty... ;)
OdpowiedzUsuńAle po Twojej recenzji chyba się powstrzymam...
Mi on nie przypadł do gustu. Są fajniejsze olejki.
UsuńU mnie ta odżywka się sprawdziła :)
OdpowiedzUsuń