3 maja 2015

BonyGirls - zestaw 12 błyszczyków

Born Pretty Store znów zaproponowało mi czy chciałabym przetestować kilka nowych produktów z ich oferty. Zaciekawiła mnie paleta 12 błyszczyków.


Przychodzą one zapakowane w plastikowe pudełko. Jest przezroczyste od wierzchu, więc doskonale widać zawartość. Każdy błyszczyk ma w nim miejsce w swojej przegródce. Dzięki temu znajdują się one w określonym miejscu, a nie porozrzucane luzem. Podoba mi się takie rozwiązanie, dlatego błyszczyki cały czas w nim trzymam.


W palecie tej znajdują się kolory od bardzo jasnych do ciemnych róży, a także kilka pojedynczych odcieni, jak czerwony, pomarańczowy, fioletowy. W większości odcienie te podobają mi się, ponieważ wpisują się w kolorystykę, którą lubię. Jedynie te najciemniejsze tylko próbowałam, ale nie używam, bo źle się czuję w takich kolorach na ustach. A jeśli chodzi o pomarańczowy, to nie używam go samego, bo to nie moja kolorystyka. Fajnie za to sprawdza się do mieszania z jasnym różowym. Powstaje wtedy ciekawy odcień różowo-pomarańczowy. Mój ulubiony błyszczyk z tej palety to numer 4. Po niego najczęściej sięgam. Odcienie numer 2, 5 oraz 8 są do siebie bardzo zbliżone. Są prawie identyczne, niewiele się od siebie różnią.

Błyszczyki są bardzo malutkie. Znajdują się w plastikowych opakowaniach z wygodnym aplikatorem. Nie jest nigdzie napisane ile mają pojemności. Ale to będzie około 2-3 ml. Natomiast cała taka paleta waży 210 g.


Jeśli chodzi o ich jakość, to jestem nimi bardzo pozytywnie zaskoczona. Dają na ustach mocny i intensywny kolor. Nie są to błyszczyki z rodzaju, że zostawiają tylko delikatną poświatę. Nie posiadają w sobie żadnych drobinek. Tworzą na ustach taką błyszczącą taflę. Mi ten efekt bardzo się podoba. Żaden z nich nie jest matowy. Ich trwałość nie jest jakaś powalająca - taka standardowa jak na błyszczyki. Gdy nic nie jem, ani nie piję, to wytrzymują na ustach do 3 godzin. Dobre w nich jest to, że równomiernie się ścierają. Nie zostają po nich resztki, np w kącikach ust.


Cena: $18.86

Dostępność: w sklepie Born Pretty Store

Kod rabatowy na zakupy: DTG10

Co sądzicie o takiej palecie błyszczyków ???
Który kolor Wam się najbardziej podoba ???

52 komentarze

  1. Fajne maluszki, choć ja jestem raczej szminkowa, jedyne błyszczyki w mojej kolekcji to balsamy Catrice i na następne raczej się nie zanosi ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. 3 i 6 ;) świetny jest taki zestaw ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajne kolorki, ten blady róż mi się bardzo spodobał:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo fajny zestaw dla kogoś kto lubi błyszczyki :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie uzywam za bardzo blyszczykow, ale numer 3 jest kuszacy :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Co prawda większość kolorów nie dla mnie, ale podoba mi się taka mini wersja - wtedy jest większe prawdopodobieństwo, że zużyje się produkt ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja część z nich oddam siostrze i mamie, bo dla mnie to za dużo.

      Usuń
  7. Ładne kolorki. No może poza tymi pomarańczami. :D

    OdpowiedzUsuń
  8. 3,7,9,10,11 i 12 bym przytuliła!

    OdpowiedzUsuń
  9. A miałam je brać.. ;) fajny zestawik

    OdpowiedzUsuń
  10. Fajny zestaw i co najlepsze, przez to, ze tyle ich jest, można je komuś również podarować, mamie albo siostrze :D

    OdpowiedzUsuń
  11. Fajny pomysł na prezent :)

    OdpowiedzUsuń
  12. 4 i 10 podobają mi się najbardziej:)

    OdpowiedzUsuń
  13. podobają mi się fajne cacko:D

    OdpowiedzUsuń
  14. fajne sa ale zuzywalabym z 5 lat;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak się z kimś podzieli, to zużyje się je szybciej.

      Usuń
  15. Rozwiązanie idealne dla mnie. Ja zawsze chodzę i szukam po domku konkretnego odcienia, a tak miałabym wszystkie w jednym miejscu.

    OdpowiedzUsuń
  16. Uroczo wyglądają, choć u mnie większość kolorów byłaby nieużywana.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja używam sporo z nich. Nie podoba mi się tylko kilka.

      Usuń
  17. Gdybym tylko lubiła błyszczyki... :)

    OdpowiedzUsuń
  18. świetny taki zestaw malutkich błyszczyków:)

    OdpowiedzUsuń
  19. fajne sie wydaja ;) A dla mnie taki mini bylyby idealne bo nie udaje mi sie zuzyc do konca :<

    OdpowiedzUsuń
  20. ale fajne :) idelane po prostu!

    OdpowiedzUsuń
  21. 3 najbardziej mi się podoba <3 obserwuje ;d
    slodkieslodkieczary.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  22. Trzy ostatnie podobają mi się najbardziej :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Ja uwielbiam pomadki ale przyznam że zaciekawiły mnie te błyszczyki :) 4,6 i 10 wpadły mi w oko :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Fajne są takie miniaturki. :-)

    OdpowiedzUsuń
  25. Wyglądają ciekawie, ale pewnie połowy kolorów bym nie używała :) Jestem raczej szminkową dziewczyną :P
    pozdrawiam, A

    OdpowiedzUsuń
  26. 7 i 10 śliczne :)
    Fajna paleta :D
    Pozdrawiam i zapraszam do mnie :*

    OdpowiedzUsuń
  27. ooo jakie cudowne kolorki <3

    Pozdrawiam i życzę wspaniałego tygodnia ;)
    Anru,

    OdpowiedzUsuń
  28. Ale fajne, szalone kolorki ;D

    OdpowiedzUsuń
  29. Boję się takich "chińskich" kosmetyków, choć jako nastolatka nałogowo używałam wszelkich "no name" dołączanych do gazet ;) Te błyszczyki jednak by mnie chyba nie skusiły, jakkolwiek jestem ciekawa jak wygląda pomarańczowy na ustach!

    OdpowiedzUsuń
  30. W sumie to wolę takie maleństwa niż standardową ilość, której nigdy nie wykorzystam. Podobnie mam z pomadkami, pomaluję usta kilka razy i już mi się nudzi :)

    OdpowiedzUsuń