Ciasteczka te trafiły do mnie dzięki Smykowi z bloga http://scianymajauszy.blogspot.com/, która postanowiła podzielić się jedną ich porcją. Zgłosiłam się i jakaż wielka była moja radość, gdy okazało się, że to ja ją dostanę :)) Ciasteczka przybyły do mnie pięknie zapakowane z dołączonym do nich małym prezentem w postaci bransoletki, która jest przesłodka :))
Na pierwszy rzut oka wyglądają na ciasteczka, które są przepyszne, aby je schrupać. Mój narzeczony tak pomyślał i obraził się na mnie trochę, gdy nie pozwoliłam mu ich zjeść mówiąc, że są do kąpieli.
Wszystko co trzeba do ich przygotowania znajdziecie tutaj:
Surowiec
|
Ilość
|
Zawartość %
|
Sól morska
|
150g
|
14,0%
|
Kakao
|
15g
|
1,4%
|
Skrobia owsiana (ja zmieliłam płatki owsiane)
|
200g
|
18,6%
|
Mleko w proszku
|
100g
|
9,3%
|
Soda oczyszczona
|
200g
|
8,6%
|
Kwasek cytrynowy
|
100g
|
9,3%
|
Olej palmowy z nasion
|
100g
|
9,3%
|
Olej kokosowy
|
100g
|
9,3%
|
Olej awokado
|
100g
|
9,3%
|
Wosk pszczeli
|
5g
|
0,5%
|
Zapach
|
5g
|
0,5%
|
Tabelka ta pochodzi z bloga Smyka, a więcej szczegółów na temat przygotowania ciasteczek znajdziecie w tym poście.
Konsystencja: ciasteczka są bardzo kruche i łatwo je rozdrobnić. W dotyku są dość tłuste.
Zapach: piękny. Jak się je wącha to od razu chciało by się je schrupać :))
Działanie: ciasteczka rozpuszczając się w wodzie lekko musują. Po rozpuszczeniu barwią wodę na brązowy kolor. Bardzo jestem zadowolona z tego, że w kąpieli daje się wyczuć ten ich piękny, czekoladowy zapach. Jest bardzo słabiutki, ale dobre i to. Niestety ciasteczka nie rozpuszczają się całkowicie i na dnie wanny pozostaje niewielki osad. Ich właściwości pielęgnacyjne skóry nie są może i duże, ale ważne, że po kąpieli jest się czystym, odświeżonym i skóra nie jest wysuszona. Trochę ubolewam nad tym, że ich zapach nie utrzymuje się na skórze.
Moja opinia: fajnie jest umieć samemu robić takie ciasteczka do kąpieli. Musze przyznać, że dzięki Smykowi nabrałam ochoty sama kiedyś spróbować takie zrobić :))
Cena: jeśli chodzi o rozliczenie jak one cenowo wychodzą to wszystko znajduje się w poście na blogu Smyka.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Postanowiłam dołączyć do akcji:
ciekawe, ale nie dla mnie
OdpowiedzUsuńpowodzenia w celu
Mam nadzieję, że wytrwam w tej akcji, bo ledwo się zapisałam, a tu już pojawiły się kuszące okazje kupna kosmetyków.
Usuńfajna bransoletka :D
OdpowiedzUsuńwow takie naturalne? :O ja chce!
OdpowiedzUsuństrasznie mnie zaciekawiły te ciasteczka :)
OdpowiedzUsuńwyglądają jak moje ciastka, które kiedyś robiłam :P
OdpowiedzUsuńAh, szkoda że nie mam wanny :D
OdpowiedzUsuńmuszą pięknie pachnieć :)
OdpowiedzUsuńJa myślałam, że to mielone kotlety :D! Powodzenia :*
OdpowiedzUsuńNo niezłe skojarzenie - powaliło mnie ;P
Usuńdobrze, że dotarły w stanie skupienia w te upały.... co kolwiek płynno-tłustego teraz komuś wysyłam non stop martwie sie w jakim stanie dotrze;))
OdpowiedzUsuńno i gratuluje powzięcia decyzji o dołaczeniu do akci:)
Na szczęście dotarły w dobrym stanie mimo tego gorąca.
Usuńzazdroszczę Ci wanny, ja mam tylko prysznic i niewiele kosmetyków da się użyć :(
OdpowiedzUsuńJa również nad tym ubolewam, niestety :)
UsuńNigdy nie słyszałam o czymś takim ale jest to dość ciekawe :)
OdpowiedzUsuńAch jakie super!!!!!!!:*:*:*:*:*:**: mniam mniam!!!
OdpowiedzUsuń♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥
pozdrawiam i zapraszam do mnie, jak zawsze:):*:*:**:*:!!!
faktycznie wygląda jak mielony ;)kusi mnie żeby je zrobić ;)
OdpowiedzUsuńNie wygląda ciekawie ;) ale lubię takie gadżety do kąpieli :)
OdpowiedzUsuńAle fajne ciasteczka :) Az sama bym je "schrupała" ;) Fajny gadżecik do wanny :). Pozdrawiam, Optymistyczna
OdpowiedzUsuńfollow you back :D
OdpowiedzUsuńzabawne te ciasteczka ;)
OdpowiedzUsuńah jakie fajnie i smakowicie wygladaja te ciasteczka..podziel sie hehehe a bransoleta boska jest !!!!!!!
OdpowiedzUsuńNie mam się czym podzielić, bo ciasteczek już nie ma.
UsuńCiasteczka wyglądają pysznie! A Patrycja robi przepiękne bransoletki! Ja dostałam od niej dwie ze sznurka i praktycznie cały czas je noszę :-)
OdpowiedzUsuńNo tego jeszcze nie widziałam, już sobie wyobrażam jaki musi być super zapach. Mniam, mniam.
OdpowiedzUsuńAle fajne te ciastka, chociaż faktycznie przypominają mielone ;p
OdpowiedzUsuńPowodzenia w oszczędzaniu :)
Muszą cudnie pachnieć;)
OdpowiedzUsuńpowodzenia z akcja:D ja kiedys postanowilam ze przez caly miesiac zadnych nowych kosmetykow nie kupie i udalo sie:)
OdpowiedzUsuńNiestety nie mam wanny, bardzo ubolewam, że nie mogę używać rzeczy tego typu..
OdpowiedzUsuńPowodzenia w akcji!;)
Alez Ci zazdroscilam Smykowych ciastek!!! Ja pewnie bym je nadgryzla z ciekawosci, wiec nie dziwie sie narzeczonemu. A dalas mu w wannie uzyc? :)))
OdpowiedzUsuńJa za 50 zl nawet nie bede probowala przezyc, bo juz wydalam ze 300 zl :P ale powodzenia!
ja bym takich nie uzywała, mnie jakoś nie kusza zbytnio :D
OdpowiedzUsuńJakie pomysłowe! :)
OdpowiedzUsuńochh kosmetyki do wanny <3
OdpowiedzUsuńpowodzenia w realizacji celu :)
OdpowiedzUsuńCiastko wyglada ciekawie:) A co do akcji to ja chyba przyłączę się do niej w przyszłym miesiącu :P
OdpowiedzUsuńMatko.. jak ja bym zjadła takie ciasteczko :) Rzeczywiście do złudzenia przypomina jadalny smakołyk :)
OdpowiedzUsuńOO jakie fajniutkie :D
OdpowiedzUsuńjakie fajniutkie :D
OdpowiedzUsuńOo nie słyszałam o takim wynalazku ;D :*
OdpowiedzUsuńooo prosze nigdy nei slyszalam o takim czyms jak te ciasteczka do kapieli ;o jejuuja bym chyba tez bardziej je zjadla niz pozowlila wrzucic do wanny :D
OdpowiedzUsuńfajne ;)
OdpowiedzUsuńo jaa fajna sprawa! uwielbiam takie gadżety do kąpieli:D
OdpowiedzUsuńej ale serio to wyglada jak kotlet mielony xDD
OdpowiedzUsuńTo musi być ciekawe, uwielbiam różne dodatki do kąpieli!:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam!:)
fajne te ciasteczka :D Trzymam kciuki za akcje :D:D
OdpowiedzUsuńTroszkę dziwnie wyglądają ale chętnie sama bym wypróbowała.
OdpowiedzUsuńobawiam się, że bym je zjadła:D hahaha:)
OdpowiedzUsuńfajna sprawa, lubię sobie urozmaicać kąpiele takimi nowinkami :)
OdpowiedzUsuńZaciekawił mnie bardzo olejek z drzewa herbacianego :) chyba też go wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam zapach czekolady:D ciekawe te ciasteczka:)
OdpowiedzUsuń