Cieszyłam się z tych kilku słonecznych dni, a dziś znów pada deszcz ... Oby tylko nie było jakiejś burzy, bo mam zamiar sporo czasu spędzić dziś przed komputerem przeglądając zaproszenia ślubne. Najwyższy czas już jakieś wybrać. A tymczasem zapraszam Was na recenzję ostatniego z kosmetyków, który otrzymałam do testów od firmy Femi.
Od producenta:
Olejek antycellulitowy o bogatym bukiecie olejków eterycznych, przeznaczony jest do codziennej, aktywnej pielęgnacji ciała a także wszystkich masaży pojędrniających. Regularnie stosowany poprawia tonus skóry, nawilża ją i zmniejsza objawy cellulitu. Dzięki niemu skóra staje się jędrna i gładka. Substancje aktywne: koenzym Q10, skwalan, olejki paczulowy, neroli, rozmarynowy i jałowcowy oraz naturalna witamina E.
Opakowanie: biała plastikowa butelka z pompką, która dobrze działa i nie zacina się. Znajdują się na niej naklejki z nazwą produktu, opisem jego działania, składem, datą ważności.
Konsystencja: płynna, tłustawa. Olejek ma kolor żółty.
Zapach: mocny, intensywny, ziołowy.
Działanie: Olejek bardzo dobrze rozsmarowuje się. Ma na tyle mocny zapach, że utrzymuje się potem jeszcze długo na skórze. Z powodu dość tłustawej konsystencji wchłania się dość długo. Skóra po jego zastosowaniu jest dobrze nawilżona i gładka w dotyku. Lepiej nawet niż po balsamach, które używałam. Jeśli chodzi o redukcję cellulitu, to wiadomo, że żaden kosmetyk sam nie rozwiąże naszych problemów. Ale może być bardzo przydatny w połączeniu z innymi metodami, np. masażem, dietą. A przede wszystkim trzeba dać mu czas, aby zobaczyć efekty działania. Po stosowaniu tego olejku cellulit co prawda mi nagle nie zniknął, ale nie pojawiło się go więcej.
Moja opinia: Bardzo miło używało mi się ten kosmetyk. Częściowo ze względu na jego zapach, bo uwielbiam mocne ziołowe zapachy, które utrzymują się potem jeszcze na skórze. Jestem również pod wrażeniem jego właściwości nawilżających.
Pojemność: 200 ml
Pojemność: 200 ml
Cena: 85 zł (w sklepie FEMI)
Skład: ARACHIS HYPOGAEA OIL, UBIQINONE, TOCOPHERYL, SQUALANE, POGOSTEMON CABILIN OIL, JUNIPERUS COMMUNIS OIL, ROSMARINUS OFFICINALIS OIL, CYPRESSUS SEMPERVIRENS OIL, CITRUS AURANTIUM AMARA OIL, LIMONENE, LINALOOL, FARNESOL, GERANIOL.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Dziękuję portalowi urodaizdrowie.pl za pośrednictwem, którego miałam możliwość wypróbować produkty Laboratorium Farmaceutyczno-kosmetycznego FEMI. Pragnę zaznaczyć, że fakt otrzymania kosmetyków za darmo w żaden sposób nie wpłynął na obiektywność mojej recenzji.
Lubię takie olejki,ale ten jest troszkę za drogi.
OdpowiedzUsuńTeż uważam, że jest za drogi.
UsuńZgadzam się z wami w 100%
UsuńJa również... Chociaż wydaje się ciekawy i ma wygodne opakowanie.
UsuńDokładnie, może kiedyś nie będzie mi szkoda wydać tyle na kosmetyk.
UsuńNie no cena powala. Na pewno jest podobny kosmetyk tańszy i ma takie samo działanie. :) No tak tylko gdzie taki jest. ^^
UsuńTen mocny ,ziołowy zapach mnie zniechęca :(
OdpowiedzUsuńW wolnej chwili zapraszam do mnie na news ;)
jeszcze nie miałąm okazji testować ;)) mam bardzo wrażliwą skórę i bardzo ostrożnie doobieram kosmetyki ;)
OdpowiedzUsuńCiekawy kosmetyk :)
OdpowiedzUsuńJa nie przepadam za takimi mocnymi ziołowymi zapachami:(
OdpowiedzUsuńDrogi niestety...
OdpowiedzUsuńajć, troszkę drogawy...
OdpowiedzUsuńu mnie też pogoda się popsuła:/ ja mam nadzieję, że Internet będzie mi sprawnie działał, bo muszę dokończyć Irozdział pracy mgr i wysłać go promotorce:/
ciekawe :)
OdpowiedzUsuńoh yeah! anticellulite tools are always in demand in the summer! thanks for the info!
OdpowiedzUsuńo cholerka, ale cena, tym bardziej, że jedynie zapobiegł pogłębieniu się pomarańczowej skórki;(
OdpowiedzUsuńja chyba musze sie wziac za moj cellulit w koncu.
OdpowiedzUsuńaj nie jestem fanką ziołowych zapachów..., no i cena rzeczywiście wysoka :)
OdpowiedzUsuńah, a słońce nas chyba nie lubi. Wciąż ucieka :(
Ah trzeba w końcu zabrać się za ten cellulit. Wrr..czemu kobiety muszą go posiadać;/ Normalnie kara boska.
OdpowiedzUsuńMOZE DROGI ,BO DOBRY:( SŁYSZAŁAM,ZE DOBRE SĄ TE TABLETKI DETOCEL:)
OdpowiedzUsuńZAPRASZAM!:*
oo wygląda fajnie:) musiałabym w końcu w jakiś olejek zainwestować, zawsze jak kupię coś do ciała to używam to przez dwa tygodnie a potem o tym zapominam:D
OdpowiedzUsuńza drogi! :( również lubię ziołowe kosmetyki :)
OdpowiedzUsuńMoże wart ceny ;)
OdpowiedzUsuńCzyli jednak krótkie zwyciężają :):)
OdpowiedzUsuńKoszmarna cena ;)
OdpowiedzUsuńciekawie się zapowiadał do zobaczenia ceny:(
OdpowiedzUsuńCiekawy post:):)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Troszke drogi ale na pewno fajny:*:*:*:*
OdpowiedzUsuń♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥
POZDRAWIAM I ZAPRASZAM DO MNIE!
bardzo za drogi ;(
OdpowiedzUsuńWydaje mi sie, ze jest za drogi jak na taki produkt (jak zauwazylyscie). Cudow nie robi, wiec mozna spokojnie kupic cos tanszego ;)
OdpowiedzUsuńU mnie ten lakier z Rimmela jest na wykończeniu i już nie bardzo da się go wydobyć ale i tak zbytnio za nim nie przepadałam ;) :P
OdpowiedzUsuńlubię olejki, ale cena zniechęca :P
OdpowiedzUsuńnie widziałam tego produktu ;)
OdpowiedzUsuńdokładnie, koszulka/buty za 12zł to jest naprawdę rzadkość.
OdpowiedzUsuńJejku! Ale cena :O lubię pompki :D
OdpowiedzUsuńChyba powinnam się zabrac za swój cellulit :D
OdpowiedzUsuńcena zdecydowanie nie zachęca do jego zakupu, a szkoda:(
OdpowiedzUsuńja jednak wolę olejek z ziajki i do tego bańka chińska i cellulit zniszczony w miesiąc, a kremy, olejki, to tylko takie ulepszacze jednak :/
OdpowiedzUsuńZastanawiam się nad kupieniem baniek chińskich, bo ciekawi mnie jak działają.
Usuńdrogie xd
OdpowiedzUsuńTak to jest z tym cellulitem.. Masz rację, żadne specyfiki go nie zredukują do zera, ale np. w duecie z ćwiczeniami kremy mogą zdziałać cuda :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że ten Twój tak długo się wchłania, bo faktycznie z olejkami to zazwyczaj tak jest, a ja jestem niecierpliwa, ale z drugiej strony wyobrażam sobie to nawilżenie! :)
dobrze, ze nia mam celulitu :d
OdpowiedzUsuńFajny ma skład, działanie.. :):) Ale cena faktycznie skutecznie zniechęca!
OdpowiedzUsuńPS. Dodałam do obserwowanych:) Pozdrawiam Kochana;)*
Skłąd rewelacyjny, Gdyby nie ta cena ...
OdpowiedzUsuń