Od producenta:
Łagodnie i skutecznie oczyszcza skórę z makijażu, również wodoodpornego. Bogata formuła zawiera kompleks AQUA-CELL nawilżający skórę spragniona wody oraz ekstrakt z białej lilii i i lipostyminę, które chronią skórę przed agresywnym wpływem środowiska zewnętrznego i minimalizują skutki podrażnień.
Opakowanie:
przezroczysta, plastikowa butelka o lekko niebieskim zabarwieniu. Posiada ona dozownik, który niestety dozuje trochę za dużo płynu. Trzeba ostrożnie wylewać go na wacik. Design opakowania jest przyjemny dla oka.
Konsystencja:
jest to bezbarwny płyn.
Zapach:
producent na opakowaniu zaznaczył, że jest to produkt bezzapachowy. Nie mogę się z tym zgodzić, ponieważ od razu po otwarciu klapki daje się wyczuć zapach tego płynu. Niestety jest on średnio przyjemny i dość chemiczny.
Działanie:
gdy zerknęłam na forum wiżaż okazało się, że płyn ten zbiera dużo niepochlebnych recenzji. Częściowo się z nimi zgadzam, jednak nie ze wszystkimi. Uważam, że dobrze radzi sobie ze zmywaniem makijażu, ale niewodoodpornego (chciałam tu zaznaczyć, że nie posiadam kosmetyków wodoodpornych i nie wiem jak z takimi sobie radzi ten płyn). Nie miałam żadnych problemów ze zmyciem kolorówki, którą posiadam. Dodatkowo wystarczyły mi do tego tylko dwa waciki. Nasączyłam je tym płynem, potrzymałam chwile na oczach i wszystko się zmyło. Z oczyszczaniem skóry z powierzchni reszty twarzy też sobie dobrze radzi. Jednak robi to w trochę dziwny sposób. Mam wrażenie, że podczas pocierania wacikiem o skórę zaczyna się tworzyć coś jakby piana. Przez to skóra trochę klei się. Nie szczypie w oczy i jest delikatny dla oczu i skóry. Nie podrażnił mnie, ani nie uczulił. Płyn ten raczej nie za bardzo nawilża skórę. A czy ją dotlenia, to ciężko sprawdzić. Reasumując moje wywody mogę stwierdzić, że nie czuję się skuszona do zakupu kolejnego opakowania tego micela.
Pojemność: 200 ml
Cena: ok 10 zł
Skład:
Aqua - woda
Glycerin -gliceryna
PEG-40 Glyceryl Cocoate
Sodium Coceth Sulfate - detergent z grupy detergentów anionowych, czyli jest łagodny. Stosuje się go, aby kosmetyk się pienił.
Caprylyl/Capryl Glucoside - detergent, należący do najdelikatniejszych, niejonowych tenzydów. Jest on bardzo dobrze tolerowany przez skórę i błony śluzowe.
Hydrolyzed Viola Tricolor Extract - wyciąg z ziela fiołka trójbarwnego
Sodium
Palmitoyl Proline
Nymphaea Alba Flower Extract - wyciag z kwiatów białej lilii
Tropaeolum Majus
Flower/ Leaf/ Stem Extract - wyciąg z nasturcji
Hydrolyzed Candidia Saitoana Extract - wyciąg z rodzaju grzybów zaliczanych do "drożdży".
Disodium Phosphate
Potassium Phosphate
Sodium Chloride - chlorek sodu. W kosmetykach odpowiada za lepkość produktu.
Propylene
Glycol - glikol propylenowy, hukument. Zapobiega krystalizacji (wysychaniu) masy kosmetycznej przy ujściu butelki, tuby, itp. Wspomaga działanie konserwujące.
Disodium EDTA - stabilizator pochodzenia syntetycznego. Działa
również jako środek konserwujący.
DMDM Hydratoin - konserwant
Iodopropynyl Butylcarbamate - konserwant. Jego dopuszczalne maksymalne stężenie w: produktach spłukiwanych to 0,02%, produktach niespłukiwanych to 0,01%, dezodorantach i środkach przeciwpotowych to 0,0075%.
Produkt ten otrzymałam od Maliny w ramach testowania kosmetyków w Malinowym Klubie. Ciesze się, że miałam możliwość go wypróbować :))
* * * * * * * * * * * * * * * * * * * * *
Produkt ten otrzymałam od Maliny w ramach testowania kosmetyków w Malinowym Klubie. Ciesze się, że miałam możliwość go wypróbować :))
Ostatnio miałam zamiar go kupić, ale tego nie zrobiłam .
OdpowiedzUsuńJa mam swoj ulubiony z Pgarmaceris T od dawna i na razie nie zmieniam ;) ale wrazenie klejenia sie skory w tym z Sorayi mnie nie zacheca :(
OdpowiedzUsuńNie jest to fajne uczucie, gdy skóra się klei.
UsuńNie miałam tego płynu, może się na niego skuszę :)
OdpowiedzUsuńW sumie taki średniaczek czytając Twoją recenzję
OdpowiedzUsuńW sumie to tak.
UsuńNigdy go nie używałam;)
OdpowiedzUsuńale serca Twojego nie podbił mam takie wrażenie?
OdpowiedzUsuńWłaściwe odniosłaś wrażenie.
UsuńZawsze przechodziłam obok kosmetyków Soraya obojętnie. Do czasu gdy w moje ręce trafił tonik z kolagenem i elastyną. Świetny produkt, bezalkoholowy który ładnie odświeża i oczyszcza skórę.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam.
Nie używałam jeszcze tego toniku. Tak w ogóle to bardzo mało kosmetyków firmy Soraya miałam. Właściwie to nie wiem czemu.
UsuńNie miałam nigdy tego płynu. Podoba mi się jego opakowanie :)
OdpowiedzUsuńTak - opakowanie ma bardzo ładne :))
UsuńCiekawy produkt,ale jeśli ma tyle nie pochlebnych recenzji raczej się nie skuszę.
OdpowiedzUsuńJa chyba nigdy nie miałam żądnego kosmetyku z tej firmy.
OdpowiedzUsuńJa miałam, ale bardzo mało.
UsuńNie używałam nigdy tego płynu, chyba raczej wolę dwufazowe kosmetyki do demakijażu :)
OdpowiedzUsuńNie lubię się z kosmetykami tej marki.
OdpowiedzUsuńja miałam swój płyn z AA i byłam zadowolona:))))
OdpowiedzUsuńNie miałam okazji próbować, ale nie kupię, bo nie lubię pieniących się miceli.
OdpowiedzUsuńWłaśnie mam końcówkę tego płynu, ale nie kupię ponownie. Nie zmywa wodoodpornego makijażu, a szkoda:)
OdpowiedzUsuńZe zwykłym makijażem sobie radzi. Wodoodpornych kosmetyków nie mam, dlatego dobrze wiedzieć, że z takimi sobie nie radzi.
Usuńnie przepadam za soraya, tego płynu też nie znam za bardzo :)
OdpowiedzUsuńjesli nie czujesz chęci zakupu kolejnego to ja raczej tego nie zakupie ;P
OdpowiedzUsuńOpakowanie ma nawet ładne:)
OdpowiedzUsuńMi tez się ono podoba :))
UsuńŁadnie wygląda, dałabym mu szansę :)
OdpowiedzUsuńdobrze zmywa i nie podrażnia to dla mnie sukces
OdpowiedzUsuńOstatnio używałam płynu z AA, tego jeszcze nie miałam okazji przetestować;)
OdpowiedzUsuńA ja nie używałam jeszcze żadnego płynu z AA.
UsuńTego płynu micelarnego jeszcze nie miałam:P
OdpowiedzUsuńUwielbiam kosmetyki Soraya. Szczególnie kremy
OdpowiedzUsuńJa ich kremów nie używałam jeszcze.
UsuńMoja opinia się potwierdziła też w Twojej recenzji:)
OdpowiedzUsuńZerknęłam na Twoją recenzję i faktycznie mamy o nim podobne zdanie.
UsuńHmm ciekawy produkt chyba muszę wypróbować :)
OdpowiedzUsuńChciałąm go kupić, ale niedobrych rzeczy się o nim naczytałam i zrezygnowałam.
OdpowiedzUsuńTego micelka jeszcze nie miałam. Być może wypróbuję ;-)
OdpowiedzUsuńJa jestem wierna BeBeauty :)
OdpowiedzUsuńtego micela jeszcze nie miałam, ale tak powoli co jeden się skończy to kupuję następny z innej firmy, więc pewnie i na ten w końcu trafie:)
OdpowiedzUsuńwłaśnie szukam taniego i dobrego na makijaż wodooporny. Miałam i dobry jest Loreal ale jego cena mnie przeraża !
OdpowiedzUsuńFajne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńDziękuję :))
UsuńMiałam i to jeden z lepszych miceli:)
OdpowiedzUsuńz sorayi nigdy nie mialam :)
OdpowiedzUsuńMam pytanie takie troche z innej beczki.
OdpowiedzUsuńZnasz moze jakies dobre produkty do zwalczania zaskórników? Polecisz coś?
Pozdrawiam :*
sama jeszcze jestem w trakcie poszukiwań takich produktów. Na razie sprawdza się u mnie mydło Aleppo, bo dobrze oczyszcza skórę, zimą stosuję tonik z kwasami. Ostatnio zaobserwowałam, że w moim kremie na dzień są oleje komedogenne i gdy go używam, to mam zwiększoną ilość zaskórników, a gdy go odstawię to ich ilość maleje.
UsuńTego nie próbowałam, ale mam i kocham tonik z tej serii - w tym wypadku piany brak i nie zostaje żadna lepka warstwa, fajnie odświeża i tonizuje.
OdpowiedzUsuńja jakoś do miceli nie jestem przekonana :) wole mleczka;D
OdpowiedzUsuńWole micerala niż mleczko
OdpowiedzUsuńJakoś od początku byłam do niego uprzedzona.
OdpowiedzUsuńNie miałam tej firmy, na razie próbuję z Floslekiem.
OdpowiedzUsuńdawno nie miałam nic z sorayi
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam, ale możliwe, że jak już się skusze na płyn micelarny to to będzie właśnie ten ;)
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam tego płynu - chwilowo używam innego z Lirene :)
OdpowiedzUsuńZ tej serii miałam żel do mycia twarzy... nie zachwycił mnie swoim zapachem, wręcz nie mogłam się doczekać, aż się skończy - jeśli ten micel pachnie tak samo, to muszę się nad nim zastanowić ;P
OdpowiedzUsuńwłaśnie kończę go używać..i zgadzam się z twoją opinią o nim - robi co ma robić :-)
OdpowiedzUsuńMam z tej serii płyn micelarny i tonik odświeżający. Dla mojej cery super. Wolę płyny micelarne niż mleczka do zmywania makijażu. Wydaje mi się, że skóra jest jakaś bardziej lekka po użyciu płynu. Ten micel bardzo dobrze zmywa makijaż, nie podrażnia, nie wysusza. , a tonik przyjemnie odświeża.
OdpowiedzUsuńTeż mam ten płyn micelarny i mało tego, że mam to bardzo mi pasuje. A mam wymagającą suchą skórę i muszę przyznać, że oczyszcza super i nawilża. Miałam już wiele rożnych nawet bardzo drogich tego typu kosmetyków i ten płyn micelarny Soraya nie odbiega im jakością. Bardzo dobrze zmywa makijaż, nie rozmazuje po twarzy nawet intensywniejszego makijażu i tłustych kredek. Przy myciu twarzy jak sie zdarzy, że dostanie się do oczu to nie szczypie i nie drażni, więc nie ma co wymagać od niego więcej bo robi wszystko co do niego należy.
OdpowiedzUsuńMiałam ten płyn i faktycznie dobrze zmywa. Ale niestety podrażniał oczy. Nie wiem czy to sam tonik.czy też jego jakiś składnik. Ale tak poza tym to ok.☺
OdpowiedzUsuń