Skóra wokół oczu jest cienka i delikatna. Ma niewiele gruczołów łojowych i bardzo małą podściółkę tłuszczową, a w związku z tym słaby system podporowy, co predysponuje ją do utraty napięcia, jędrności i szybszego starzenia. Dlatego do pielęgnacji okolic oczu przykładam dużą uwagę. Na co dzień stosuję krem pod oczy. Ostatnio wprowadziłam do mojej pielęgnacji również kolagenową maseczkę w postaci płatków z cienkiej fizeliny. Natknęłam się na nie przypadkiem. Były akurat na promocji w Hebe. Ich cena regularna to 11 zł, a ja kupiłam je za ok. 7 zł. Jest to produkt koreańskiej firmy Adwin Korea Corp.
Spodobała mi się idea, że tych płatków jest 30 sztuk w jednym opakowaniu. Czyli wystarczy ich na 15 aplikacji. Przeważnie, gdy kupujemy na przykład płatki kolagenowe, są tylko dwa na jedno użycie i trzeba za nie zapłacić podobną cenę. Płatki te są obficie nasączone substancjami odżywczymi. Zawierają kolagen, witaminę E, wyciąg z zielonej herbaty i owoców tropikalnych. Płatki mieszczą się w szczelnej torebce strunowej. Dzięki temu można je zamknąć i zabezpieczyć zawartość przed wysychaniem. Płatki podzielone są na dwie kupki po 15 sztuk w każdej. Nieco problemu sprawia rozdzielenie ich, bo są mocno sklejone. Ale daję sobie z tym radę. To jest jedyny minusik z nimi związany.
Lubię takie płatki, ponieważ są bardzo łatwe w użyciu. Po demakijażu wystarczy
nałożyć je na skórę pod oczy, tak aby dobrze przylegały. Nie
ma z tym żadnych problemów, ponieważ łatwo je ułożyć i dopasować. Dobrze się przyklejają, nie zsuwają, ani nie odpadają. Są wygodne, nie przeszkadzają, ani nie powodują żadnego dyskomfortu. Potem wystarczy pozostawić
je tak na 15-20 minut. Przez ten czas płatki wysychają, oddając zawarte w nich substancje do skóry. Nie zdarzyło mi się, aby trzeba było wetrzeć resztę niewchłoniętej substancji.
Ich działanie zaskoczyło mnie bardzo pozytywnie. Przede wszystkim świetnie nawilżają skórę, która staje się bardziej napięta. Rozjaśniają także cienie pod oczami. Można je trzymać w lodówce i robić z nich zimne okłady pod oczy. Pomagają w ten sposób zmniejszyć opuchliznę i sprawiać, że oczy wyglądają na bardziej wypoczęte. Używam je 2-3 razy w tygodniu. Zawarte w nich substancje nie podrażniły mnie, ani nie uczuliły. Ja jestem z nich zadowolona i zapewne będę kupować kolejne.
Skład: Aqua, Glycerin, Hydroxyethylcellulose, Natto Gum (naturalny kolagen pozyskiwany ze sfermentowanej soi), Allantoin, Arbutin (ma działanie rozjaśniające), Disodium EDTA, Panthenol, Carica Papaya (Papaya) Fruit Extract, Rosa Centifolia Flower Water, Camellia Sinensis Leaf Extract, Morus Alba Bark Extrac (wyciąg z białej morwy), Beta-Glucan, PEG-60 Hydrogenated Castor Oil, Tocopheryl Acetate, Phenoxyethanol, Methylparaben.
Mieliście tę maseczkę pod oczy ???
Jak się u Was sprawdziła ???
Stosujecie może inne maseczki/płatki pod oczy ???
ja ostatnio polubiłem takie maseczki z sephory :D
OdpowiedzUsuńNie wiedziałam, że takie mają w ofercie.
Usuńnie lubie kolagenowych zawsze kiepsko sie trzymaja
OdpowiedzUsuńU mnie się trzymają bez problemu.
UsuńBardzo lubię te płatki. Faktycznie są bardzo mocno nasączone i widać efekty ich stosowania.
OdpowiedzUsuńTeż tak samo uważam.
Usuńlubię je ;)
OdpowiedzUsuńMnie te płatki mocno uczuliły niestety :(
OdpowiedzUsuńSzkoda
Usuńja bardzo je lubię
OdpowiedzUsuńojej, przypomniałaś mi o tej maseczce! muszę ją odgrzebać z zapasów:P
OdpowiedzUsuńJa też czasem z recenzji innych osób przypominam sobie, że coś mam jeszcze nieużywanego.
UsuńPosiadam ale bodajże z firmy Skinlite. Lubięęę :)
OdpowiedzUsuńO tych nie słyszałam.
UsuńNie używam maseczek w formie plastrów i nie wierzę w takie pod oczy i w ich działanie. :-) Ważne, że inni są zadowoleni. :-)
OdpowiedzUsuńO a ja akurat dzisiaj mówiłam siostrze, że muszę sobie coś takiego kupić :)
OdpowiedzUsuńmiałam te płatki i mnie uczuliły
OdpowiedzUsuńTo niedobrze
Usuńjak nawilżają to warte wypróbowania:)
OdpowiedzUsuńDlatego warto
UsuńKupiłam je kiedyś w Biedronce, zaczęłam używać ale potem rzuciłam w głąb szafki...chyba muszę je odkopać;)
OdpowiedzUsuńkop głęboko:)
UsuńNigdy ich nie używałam, ale muszę chyba spróbować:)
OdpowiedzUsuńMam je , polecam ;)
OdpowiedzUsuń:))
UsuńWłaśnie sobie sprawiłam płatki pod oczy, ale innej firmy. ;-)
OdpowiedzUsuńnie uzywałam ;)
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze takich płateczków, ale miałam takie wyglądające jak plasterki ogórka :D
OdpowiedzUsuńA to ciekawe :))
Usuńooo mi by sie rpzydalo cos takiego ;)
OdpowiedzUsuńGdzie je można dorwać? :)
OdpowiedzUsuńZdrowotnieiradosnie
Moje kupiłam w Drogerii Hebe, ale można je też czasem dostać w Biedronce.
UsuńBędę się za nimi rozglądać :)
Usuńmiałąm szału nie zrobiła, natomiast też trzymałam w lodowce fajnie chłodziła skóre pod oczami rano po przebudzeniu:)
OdpowiedzUsuńuwielbiam je :-)
OdpowiedzUsuńNie miałam ich, ale od dawna mam na nie bardzo dużą ochotę :) Teraz na pewno przy następnej wizycie w Hebe będą moje :))
OdpowiedzUsuńMam je i bardzo lubię, choć często zapominam używać ;)
OdpowiedzUsuń