Marka Evree jest jedną z tych, które bardzo lubię. Miałam już kilka ich kosmetyków. Jak dotąd nie trafiłam jeszcze na taki, który by mi się nie spodobał. W tym miesiącu nawet dwa z nich trafiają do moich ulubieńców.
EVREE POWER FRUIT
nawilżająca specjalistyczna kuracja do ciała
Jest
to nowość marki, którą dostałam do wypróbowania. Olejek ten przeznaczony jest do wszystkich rodzajów skóry. Polubiłam go używać nawet bardziej niż olejek Super Slim tej marki. To znaczy lubię oba, ale olejek Power Fruit pod wieloma względami podoba mi się bardziej. Ciekawe w nim jest to, że jest to olejek dwufazowy. Przed
użyciem należy nim wstrząsnąć, aby połączyć obie fazy. Konsystencje ma
typową jak dla olejku - jest tłusty. Po rozsmarowaniu pozostawia jednak
przyjemny i kojący film, a nie lepką, tłustą warstwę. Jak na olejek to nawet dość szybko się wchłania. Zajmuje to więcej czasu niż w przypadku balsamów, ale ogólnie nie jest źle. Znajduje się w plastikowym opakowaniu z aplikatorem typu "press". Jest
bardzo wydajny - nie trzeba używać go zbyt dużo na raz. Wiadomo, że skóra wchłonie i
tak tylko tyle składników ile jej potrzeba. Nie używam go codziennie. Wystarczy
mi tak 3-4 razy w tygodniu. Rozprowadza się go szybko i bez problemów. Dobrze nawilża skórę. Nadaje jej sprężystości i gładkości. Ma
bardzo przyjemny, słodki zapach. W jego składzie znajduje się wiele wspaniałych substancji. Zawiera m.in. olejek migdałowy, olejek malinowy, olejek winogronowy, olejek jojoba, olejek sezamowy, olejek awokado.
Pojemność: 100 ml
Cena: ok. 28 zł
Skład: Prunus
Amygdalus Dulcis (Sweet Almond) Oil, Aqua (Water), Caprylic/Capric
Triglyceride, Vitis Vinifera (Grape) Seed Oil, Persea Gratissima (Avocado) Oil,
Sesamum Indicum (Sesame) Seed Oil, Glycerin, Rubus Idaeus (Raspberry) Seed Oil,
Simmondsia Chinesis (Jojoba) Seed Oil, Sodium Hyaluronate, Tocopheryl Acetate,
Phenoxyethanol, Ethylhexylglycerin, Sodium Chloride, Disodium EDTA, BHA, Parfum
(Fragrance), Benzyl Salicylate, Hexyl Cinnamal, Hydroxycitronellal, Butylphenyl
Methylpropional, Limonene, Linalool, Hydroxyisohexyl 3-Cyclohexene
Carboxaldehyde.
EVREE MAX REPAIR
regenerujący krem do rąk
Przeznaczony jest on do skóry bardzo suchej i podrażnionej. Moja skóra dłoni, aż taka nie jest. Staram się wykonywać jak najwięcej prac w rękawiczkach, aby ograniczać kontakt z detergentami. Ale mimo to skóra potrzebuje dobrego nawilżenia i działania regenerującego. A ten krem mi to zapewnia. Dłonie są gładkie jeszcze przez długi czas po jego użyciu. Zapobiega też przesuszaniu skóry. Ma on dość gęstą i treściwą konsystencje, jednak wchłania się dość szybko. Pozostawia na skórze delikatną powłoczkę, ale nie jest to nieprzyjemny, tłusty film. Ma przyjemny, delikatny zapach. Krem ten ma bardzo fajny skład. Zawiera olej arganowy, migdałowy, awokado, masło shea, a także d-pantenol, allantoine, glicerynę, mocznik (urea). Jest wydajny - wystarczy użyć jego niewielką ilość. Znajduje się w estetycznie wyglądającej tubce, która zamykana jest na klips. Dzięki temu wygodnie się go używa (nie lubię zakręcanych tubek). Nosze go w torebce, aby sięgać po niego w razie potrzeby. Zdobył on nagrodę "Wybór konsumentów - produkt roku 2014".
Pojemność: 100 ml
Cena: ok.9 zł
Skład: Aqua (Water), Caprylic/Capric
Triglyceride, Glycerin, Urea, Cetearyl Alcohol, Ceteareth-20, Prunus
Amygdalus Dulcis (Sweet Almond) Oil, Glyceryl Stearate, Aluminum Starch
Octenylsuccinate, Cera Alba (Beeswax), Butyrospermum Parkii (Shea)
Butter, Persea Gratissima (Avocado) Oil, Glycine Soja (Soybean) Oil,
Glycine Soja (Soybean) Sterols, Hexyl Laurate, Sodium
Acrylate / Acryloyldimethyltaurate Copolymer, Isehexadecane, Polysorbate
80, Argania Spinosa Kernel (Argan) Oil, Panthenol, Allantoin,
Dimethicone, PEG-8, Tocopherol, Ascorbyl Palmitate, Ascorbic Acid,
Citric Acid, Phenoxyethanol, Ethylhexylglycerin, Xanthan Gum, Disodium EDTA, 2-Bromo-2-Nitropropane-1,3-Diol, Benzyl Salicylate, Hexyl Cinnamal, Butylphenyl Methylpropional, Limonene, Linalool, Parfum (Fragrance).
Mieliście któryś z tych kosmetyków ???
Co o nich sadzicie ???
Olejek uwielbiam, ale po krem nie sięgnę, ponieważ zawiera mocznik, który mnie mocno podrażnia, niestety
OdpowiedzUsuńTo szkoda. Ja akurat lubię mocznik w kremach.
UsuńNie miałam tych kosmetyków :) chętnie wypróbuję ten olejek z Evree
OdpowiedzUsuńBardzo fajny jest ;))
Usuńolejek POWER FRUIT jest super, także stał się moim ulubieńcem.
OdpowiedzUsuńWiele osób go lubi :))
UsuńMam ten olejek i również trafi u mnie do ulubieńców, a recenzję już mu naskrobałam ;)
OdpowiedzUsuńwiele ich recenzji się pojawiło
UsuńKrem wypróbuje;)
OdpowiedzUsuńWarto wypróbować :))
Usuńten olejek widzę już w blogosferze nie pierwszy raz :) widać jest godny uwagi
OdpowiedzUsuńZgadza się :))
UsuńNie używałam ale na olejek chetnie bym się skusila :)
OdpowiedzUsuńwidziałam na niego nawet ostatnio są jakieś promocje.
UsuńJa ostatnio lubuję się w tych delikatniejszych zapachach więc z drugim kosmetykiem mogłabym się zaprzyjaźnić :)
OdpowiedzUsuńbardzo lubie evree :)
OdpowiedzUsuńTeż lubię tą markę :))
UsuńZ evree jeszcze nic nie miałam.
OdpowiedzUsuńJa już trochę ich kosmetyków miałam.
UsuńBardzo polubiłam się z tym olejkiem, ale mimo wszystko Slim był najlepszy :).
OdpowiedzUsuńTeż lubię Slim, ale Fruit Power polubiłam bardziej.
UsuńPrzydałby mi się jakiś porządny krem do rąk :)
OdpowiedzUsuńMusze kupić ten olejek :0
OdpowiedzUsuńTen krem do rąk ma moja koleżanka i zawsze go podkradam, bo jest taki przyjemny :)
OdpowiedzUsuńMoje koleżanki też lubią mi go podkradać :))
UsuńO olejku czytam już na którymś blogu -chyba pora go kupić i wyrobić sobie własne zdanie na jego temat :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie skończyłam olejek Slim i mam ochotę na ten Fruit :)
OdpowiedzUsuńCiekawe czy ten olejek sprawdzilby sie do wlosow :)
OdpowiedzUsuńNie wiem - nie próbowałam go tak używać.
UsuńChętnie wypróbuję ten krem do rąk ;)
OdpowiedzUsuńNever heard of this brand ...interesting !
OdpowiedzUsuńxoxo
www.sorananistor.com
krem i olejek sympatyczne:D
OdpowiedzUsuń