6 października 2016

3 zabiegi, które zamierzam wykonać jesienią

Jesień to świetna pora, aby wykonać pewne zabiegi kosmetyczne. Właściwie jest to najlepszy na nie czas, ponieważ niektórych zabiegów nie powinno się wykonywać latem. Wtedy zamiast pomóc, mogą nam jeszcze bardziej zaszkodzić lub nie dać oczekiwanych efektów. Stosując niżej opisane zabiegi chcę, aby moja skóra odzyskała zdrowy wygląd po lecie, a przy okazji przygotować ją na nadchodzącą zimę.



PEELINGI CHEMICZNE KWASAMI

Odkryłam je zeszłego roku. Wcześniej bałam się poddawać takim zabiegom, a okazało się, że przyniosły wiele dobrego mojej skórze. Zwłaszcza kwas migdałowy. Już po 4 zabiegach znajomi zaczęli pytać co zrobiłam, że moja skóra wygląda tak świeżo i ładnie. W tym roku mam nadzieję osiągnąć te same efekty.


Pamiętajcie, aby nie eksperymentować samemu w domu z kwasami. Najlepiej na takie zabiegi udać się do kosmetyczki. Ja zrobiłam w tamtym roku trzy kursy na temat stosowania kwasów, dlatego sama je na sobie i najbliższych wykonuję. Jednak nie szaleję z kwasami, chociaż jest ich teraz ogrom do wyboru. Już nie tylko migdał, glikol czy salicylowy. Na rynku pojawiły się nowe, np. kwas hydroksybursztynowy. Ja - tak jak już wspominałam - używam kwas migdałowy.

Z kwasami jest tak, że po pierwszym zabiegu nie widać efektów. Większość osób zniechęca to do ich dalszego stosowania. Jesteśmy nauczeni przez reklamy, że wszystko ma działać natychmiast i mają być mocno zauważalne efekty. Od znajomych kosmetyczek słyszałam, że jak klientce po zabiegach kwasami nie schodzi płatami skóra to znaczy, że kosmetyczka źle wykonała zabieg. Ale nie tędy droga. Co prawda są kwasy, które dają taki efekt, na przykład TCA. Jednak jest wiele kwasów, które świetnie złuszczają skórę, bez efektu "linienia". Ja pierwsze, delikatne efekty stosowania kwasu migdałowego zobaczyłam po 4 zabiegu. A potem było już tylko lepiej.


Nie wiem czy wiecie na jakiej zasadzie działają kwasy - otóż powodują one destrukcje. Zastosowane na skórze rozpuszczają jej wierzchnie, zrogowaciałe warstwy, ale jest to takie niszczenie kontrolowane, które ma na celu pobudzić skórę do regeneracji. Niektóre kwasy są w stanie wniknąć głęboko w głąb skóry, nie powodując przy tym jej złuszczania w postaci odłażących płatów. Dlatego jeśli zdecydujecie się skorzystać z zabiegów tego typu, to dajcie sobie chwilę cierpliwości i wybierzcie się na serię zabiegów.


DEPILACJA LASEROWA

Jednym z przeciwwskazań do wykonania depilacji laserowej jest zbyt opalona skóra. Dlatego zabiegów tych nie wykonuje się latem. Dodatkowo miejsc po depilacji laserowej nie należy wystawiać na działanie promieni słonecznych. A przed depilacją nie należy włosków wyrywać pęsetą czy depilatorem. Jest to uciążliwe w przypadku, gdy chcemy poddać depilacji nogi - ponieważ zostaje tylko używanie maszynki do golenia.


Ja jestem ciekawa depilacji laserowej, ponieważ słyszałam, że za jej pomocą możemy się pozbyć niechcianych włosków już na zawsze. Wiązka lasera niszczy cebulki powodując, że włoski już z nich nie wyrastają. Niestety jest to drogi zabieg, trzeba też przeprowadzić ich serię (minimum 4 zabiegi). Jest to spowodowane tym, że włosy znajdują się w różnych fazach, a tylko na te w fazie wzrostu działa laser. Dlatego trzeba wykonać serię zabiegów w odpowiednich odstępach czasowych. Ja zamierzam na razie zrobić depilację pach, a potem zobaczę jakie będą efekty i pomyślę co dalej.


ZABIEGI NAWILŻAJĄCE

Moja skóra po lecie nie jest w dobrym stanie. Niby staram się o nią dbać jak najlepiej tylko umiem, jednak czasem bywa kapryśna. Ostatnio nie wiem czemu miałam wysyp drobnych grudek na czole, złuszcza mi się nos, skóra wygląda na zmęczoną. Dlatego jesień to dobry moment, aby skupić się na domowym SPA. U mnie będzie to seria różnych zabiegów, które mają na celu poprawę nawilżenia skóry.


Mam w domu aparat do ultradźwięków. Niby używam go cały rok, jednak ostatnio zbyt rzadko. Moja skóra świetnie reaguje na peeling kawitacyjny. A potem mogę jeszcze wtłoczyć w nią jakąś dobrą ampułkę. Nie będę się tutaj o tym rozpisywać, ponieważ poświęciłam na opisanie ultradźwięków cały post na blogu. Kto jest ciekawy - odsyłam TUTAJ.

Przez pewien czas robiłam masaże twarzy. Dobrze byłoby do tego powrócić zwłaszcza, że znam podstawy masażu kosmetycznego i już nieraz go na kimś wykonywałam. Ale jak to mówią szewc w dziurawych butach chodzi - dla siebie rzadko wystarczało mi czasu. Po takim masażu fajnie jest użyć maseczkę nawilżającą lub ampułkę, a na nią maskę algową. Składniki aktywne dobrze się wtedy wchłaniają w skórę. Ostatnio odgrzebałam również moje rękawiczki bawełniane. Gdy robi się coraz chłodniej skóra rąk potrzebuje większej dawki nawilżenia, dlatego lubię nałożyć na nią grubszą warstwę kremu, a potem rękawiczki i tak iść spać.


Tak wygląda mój plan pielęgnacyjny na jesień. Mam nadzieję, że uda mi się go zrealizować. Wieczory są teraz coraz dłuższe, fajnie byłoby wykorzystać część z nich na domowe SPA.

A Wy macie w planach jakieś zabiegi? A może macie jakieś doświadczenia z opisanymi tutaj przeze mnie zabiegami? Koniecznie dajcie znać.

48 komentarzy

  1. ja robię bardzo nieprofesjonalny zabieg kwasem glikolowym w domu i jak na razie krzywdy sobie nie zrobiłam :P a zabieg depilacji laserowej jest potwornie bolesny, zwłaszcza w miejscach wrażliwych. potrzeba kilku serii, żeby uzyskać oczekiwany efekt. ja po 3 zabiegach nie jestem jeszcze zadowolona;/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Byłam już na zabiegu depilacji - faktycznie jest bolesny, ale da się wytrzymać.

      Usuń
  2. Depilacja laserowa na mnie nie zadziała bo mam za jasny pigment włosa... Bardzo lubię chodzić do kosmetyczki na zabiegi kwasami :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja na szczęście mogę mieć zrobiony zabieg laserem, ponieważ mam bardzo jasną skórę i ciemne włosy.

      Usuń
  3. ja już zaczęłam używać peelingów chemicznych, nawilżanie zawsze jest bardzo ważne, a depilacja laserowa hmm chciałabym być zawsze gładka ale mam jasne delikatne włoski

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też zaczęłam już robić peelingi chemiczne.

      Usuń
  4. Ja myślę na jakimś zabiegiem na twarz.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Teraz mamy wiele zabiegów do wyboru. Jakbym miała czas, to chętnie skorzystałabym też z bio-elektro peelingu.

      Usuń
  5. Ja planuję mikrodermabrazję. Daj znać jak się spisał laser.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mikrodermabrazja jest dla mnie za mocnym zabiegiem. Ja nie zamierzam z niej korzystać.

      Usuń
  6. ja jeszcze nie mam planu działania ale też muszę trochę zadbać o moją skórę po lecie

    OdpowiedzUsuń
  7. MNie się marzy mikrodermabrazja, peelingi kwasami (moja przyjaciółka ma właśnie praktyki w studium kosmetycznym) i laserówka, od której strasznie odpędza mnie cena... Okropnie bym chciała spróbować, ale boję się, że zbankrutuję. Najpewniej skorzystam z tej opcji przed własnym ślubem, ale do tego to jeszcze ohohohoho... :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To pewnie przyjaciółka będzie na Tobie wykonywać te peelingi. Mnie też cena laserowej depilacji odstrasza, ale postanowiłam spróbować.

      Usuń
  8. Peelingi chemiczne też przede mną :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja też chyba powinnam pomyśleć o intensywnym nawilżaniu mojej skóry. A może i kwasy nie są takim złym pomysłem... Jestem po szkole kosmetycznej, więc też spokojnie mogłąbym sobie je robić sama. Pomyślę jeszcze. Peeling kawitacyjny i maski algowe wydają się być świetnym pomysłem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak jesteś po szkole kosmetycznej, to na pewno wiesz jak robić te zabiegi. Ale wiem też, że dla siebie jest najtrudniej znaleźć na to czas.

      Usuń
    2. O tak, to niestety prawda.

      Usuń
  10. No ciekawie to się zapowiada ;) Ja z kwasami nie mam doświadczenia, chodź coraz częściej się za nimi rozglądam ,a el w formie delikatnej kremu. I zamierzam właśnie takowy wprowadzić na jesień ; )

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest dostępnych sporo kosmetyków z kwasami. Ja na przykład bardzo lubię tonik z kwasem migdałowym marki Norel.

      Usuń
  11. kwasy to u mnie podstawa ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. ja na kwasy też chodziłam do kosmetyczki, ale spektakularnych efektów niestety nie zaobserwowałam...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może miałaś źle dobrany kwas? Bo ja w tamtym roku byłam zadowolona z efektów jakie osiągnęłam ze stosowania kwasu migdałowego.

      Usuń
  13. w takim razie życzę powodzenia!:)

    OdpowiedzUsuń
  14. Też lubię kwas migdałowy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też, ale jak zużyję to opakowanie, to chciałabym wypróbować jeszcze inne.

      Usuń
  15. nad zabiegiem kwasowym tez się zastanawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja się długo bałam stosować kasy. Ale warto było wypróbować.

      Usuń
  16. Spróbuję z migdałowym, bo do tej pory na jesień stosowałam tylko azelainowy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja się nad azelainowym zastanawiam, gdy zużyję migdał.

      Usuń
  17. Też mam w planach kwasy, jesień to idealny moment na porządne złuszczenie skóry!

    OdpowiedzUsuń
  18. Nie robiłam nigdy kwasów, ale może w tym roku zaryzykuje, tylko raczej nie sama w domu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie - samemu w domu nie ma co próbować. Ja zrobiłam 3 kursy ze stosowania kwasów zanim zaczęłam je w domu robić.

      Usuń
  19. Kwasy już stosuję, ale delikatne 10% ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No faktycznie delikatne. Ale nie ma też co przesadzać i od razu od najmocniejszych zaczynać.

      Usuń
  20. Zabieg nawilżający to i ja musze zastosować nie tylko jesienia ale i zimą ;)

    OdpowiedzUsuń
  21. Bardzo dobre pomysły kosmetyczne po lecie. Gorąco popieram. Stosowałam. Pozdrowionka.

    OdpowiedzUsuń
  22. zabiegi nawliżające przydałyby się i mi

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zabiegi nawilżające są ważne dla naszej skóry.

      Usuń
  23. Ja zdaję się na moją Panią kosmetyczkę, która oceni moją skórę i coś odpowiedniego dobierze ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak jest - gdybym nie dokształciła się odnośnie kwasów, też bym chodziła do kosmetyczki.

      Usuń
  24. U mnie na pierwszym miejscu jesiennych zabiegów jest mikrodermabrazja :) Jestem ciekawa opinii na temat depilacji laserowej, bo również zastanawiam się nad tym zabiegiem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja nie zamierzam korzystać z mikrodermabrazji, ponieważ mam za delikatną skórę do tego zabiegu.

      Usuń