15 lutego 2015

BIOCHEMIA URODY olejek myjący - drzewko herbaciane

W wielu recenzjach na blogach jak również i na YT przewija się olejek myjący z Biochemii Urody, ale ten pomarańczowy. Ja też miałam go kupić. Jednak poczytałam jeszcze informacje o wersji drzewko herbaciane i zdecydowałam się właśnie na ten. Stwierdziłam, że bardziej wpisuje się on w moje obecne potrzeby. W skład zestawu wchodzi wszystko co jest nam potrzebne. Nie trzeba dokupywać żadnych dodatkowych składników. Na tą zawartość składa się:

- zimno-tłoczony olej słonecznikowy z dodatkiem: witaminy E oraz naturalnego olejku eterycznego z drzewka herbacianego
- emulgator: glyceryl cocoate
- etykieta na gotowy produkt.


Przygotowanie olejku jest bardzo łatwe. Wystarczy zdjąć końcówkę dozującą z butelki z olejem słonecznikowym i przelać do niej ostrożnie emulgator. Jest on dość gęsty, dlatego należy chwile poczekać aż cały spłynie. Potem zakręcić butelkę i mocno wstrząsnąć przez ok. 10 sekund. Następnie przykleić etykietę i mamy już gotowy produkt. Jego okres trwałości wynosi 6 miesięcy. Przechowujemy go w plastikowej, przyciemnianej butelce. Olejek ten przeznaczony jest do każdego rodzaju cery, zawłaszcza cery tłustej, trądzikowej, zanieczyszczonej. Można go stosować do zmywania i demakijażu twarzy i oczu rano i/lub wieczorem. Można go używać nie tylko do mycia twarzy, ale też i całego ciała. Ja używam go tylko do mycia twarzy. Do demakijażu oczu mam płyn micelarny. Czasami zdarza mi się myć tym olejkiem okolice oczu, bo jest on delikatny i nie szczypie. Ale samych oczu mimo wszystko nie zamierzam nim myć.

Jest to produkt hydrofilny, czyli lubiący wodę. Chodzi tu o to, że pomimo oleistej konsystencji, dzięki obecności odpowiedniego emulgatora, miesza się z wodą. Olejek ten nie zawiera silnych detergentów, w związku z tym nie pieni się. W trakcie mieszania olejku z wodą tworzy się mleczno-biała emulsja micelarna, która wiąże cząsteczki brudu i makijażu. Wszelkie zanieczyszczenia związane przez micele są potem spłukiwane z wodą.


Olejek ten bardzo dobrze radzi sobie z oczyszczaniem twarzy. Zmywa tłuszcz, makijaż, sebum, zanieczyszczenia nagromadzone na skórze. Wbrew pozorom nie pozostawia wrażenia tłustości, nie jest też komedogenny (nie zatyka porów). Po spłukaniu go wodą zmywa się całkowicie. Działa bardzo łagodnie na skórę. Po spłukaniu jest ona dobrze oczyszczona i lekko nawilżona. Nie pozostaje po nim uczucie ściągnięcia, ani suchości skóry. Jest bardzo wydajny - wystarczy użyć jego niewielką ilość. 

Jedyną jego wadą dla niektórych może być zapach. Ze względu na dodatek olejku z drzewa herbacianego ma charakterystyczny dla tego olejku mocny, ziołowy zapach. Ja miałam już do czynienia z olejkiem z drzewa herbacianego. Na początku jego zapach mi się nie podobał. Jednak aktualnie już się przyzwyczaiłam i zapach tego olejku myjącego mi wcale nie przeszkadza. Najważniejsze jest za to jeszcze dodatkowe działanie, które daje ten olejek. Ma on właściwości silnie antyseptyczne, antybakteryjne i gojące. To właśnie dlatego wybrałam ten, a nie wersję pomarańczową (tamten zresztą i tak kiedyś wypróbuję). Świetnie przyspiesza gojenie wyprysków i stanów zapalnych. Działa bardzo uspokajająco i łagodząco na skórę. Czegoś takiego mi było potrzeba. Wypryski goją się w szybkim tempie i na razie nie pojawiają się żadne nowe.

Pojemność: ok. 120 ml
Cena: 11,80 zł

Używałyście ten olejek myjący ???
A może wersję pomarańczową ???
Co o nim sądzicie ???

52 komentarze

  1. JA uwielbiam zapach z drzewa herbacianego ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O ile dobrze kojarzę, to ja też.

      Usuń
    2. Mi się na początku nie podobał, ale się już przyzwyczaiłam.

      Usuń
  2. Miałam kiedyś olejek mały 10 ml chyba i bardzo mile wspominam gdyż cenię sobie jego właściwości silnie antyseptyczne, antybakteryjne i gojące

    OdpowiedzUsuń
  3. ja słyszałam dużo dobrego o olejku herbacianym! ;0 i w sumie w takiej sytuacji zapach mi nie przeszakdza, bo ma dobre właściwości, więc warto się pomeczyć ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Odpowiedzi
    1. Ja lubię ich kosmetyki, chociaż nie wszystkie się u mnie sprawdziły.

      Usuń
  5. Słyszałam, że te olejki nieźle zmywają kremy BB :) Miałam kiedyś pomarańczowy, pamiętam, że też mi odpowiadał, chętnie bym do niego wróciła.

    OdpowiedzUsuń
  6. I czytam dzisiaj o kolejnym olejku a mnie one zwykle uczulają :(

    OdpowiedzUsuń
  7. nie miałam styczności z niczym podobnym jeszcze:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Skusiłaś mnie tym gojeniem wyprysków, chyba sie skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie używałam ani tego, ani żadnego innego myjącego olejku, ale nie ukrywam,że bardzo mnie one ciekawią:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie te olejki też od dawna bardzo ciekawiły, aż w końcu wypróbowałam jeden.

      Usuń
  10. nie używałam, ale po opisie widać, że by mi pasował :) skuszę się przy okazji nabywania pudru bambusowego

    OdpowiedzUsuń
  11. Jak wykończę swoje zapasy to na pewno sięgnę po olejek z BU. Do tej pory brałam pod uwagę tylko pomarańczowy ale teraz zaczęłam się nad tym zastanawiać:D

    OdpowiedzUsuń
  12. mam wersję ze słonecznika i UWIELBIAM !! :D

    OdpowiedzUsuń
  13. Miałam go ale jakoś za bardzo się z nim nie polubiłam.

    OdpowiedzUsuń
  14. Ja miałam olejek pomarańczowy z biochemii i bardzo go lubiłam, cudownie pachniał i dobrze oczyszczał twarz

    OdpowiedzUsuń
  15. Nigdy nie miałam z nim styczności.

    OdpowiedzUsuń
  16. Z przyjemnością bym się z nim zapoznała bliżej :]

    OdpowiedzUsuń
  17. Wspaniały jest ten olejek myjący.Właściwości cenne a to wielki plus;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jego właściwości bardzo wspomogły pielęgnację mojej skóry.

      Usuń
  18. Nie używałam i pierwsze slyszę o nim. :-) Widz, że stawiasz na naturalne kosmetyki zdecydowanie. :-)

    OdpowiedzUsuń
  19. zaciekawiłaś mnie tym olejkiem:)

    OdpowiedzUsuń
  20. Mnie bardzo denerwuje zapach olejku herbacianego. Chociaz uwazam, ze wlasciwosci i dzialanie ma rewelacyjne!

    OdpowiedzUsuń
  21. nigdy nie używałam olejków i jakoś mnie nie ciągnie ;p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja na początku byłam też dość sceptycznie nastawiona, ale dobrze, że zdecydowałam się wypróbować.

      Usuń
  22. Mnie czysty olej herbaciany trochę podrażnia szczególnie w oczęta :(

    OdpowiedzUsuń
  23. Ciekawy produkt więc chętnie wypróbuję :) ostatnio bardzo polubiłam olejki, oleje :)

    OdpowiedzUsuń
  24. ciekawe, czy zapach by mi się spodobał :D

    OdpowiedzUsuń
  25. Bardzo lubię olejki myjące :)

    OdpowiedzUsuń
  26. nie słyszalam o nim ale też bym wybrała ten e względu na antyspetyczne działanie. Mi zapach drzewa herbacianego się bardzo podoba:)

    OdpowiedzUsuń
  27. Miałam wersję pomarańczową, ale nie mogę się przekonać do takiej formy oczyszczania twarzy... Nie czuję, żebym miała taką czystą skórę, jak np. po żelu :) Może jak zbiorę się do zamówienia peelingu, dorzucę ten olejek do koszyka i podejmę próbę numer dwa do oswojenia olejku myjącego.
    pozdrawiam, A

    OdpowiedzUsuń
  28. Nie używałam jeszcze olejku myjącego. Ciekawe jakby się sprawdził na mojej buzi. A taki zapach to mi się podoba :) :P

    OdpowiedzUsuń
  29. Ten zapach mnie przeraża :C Sama używam zwykłego olejku herbacianego i zapach jest okropny i chyba bałabym się mazać tym całej twarzy (olejku używam punktowo na wypryski)

    OdpowiedzUsuń
  30. Oczy też nim myjesz? Wydaje mi się, że olejek herbaciany może je podrażniać. Produkt brzmi ciekawie, jest naturalny i ma fajne właściwości. Myślę, że chętnie bym go wypróbowała .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie myję nim oczu. Używam go tylko do mycia twarzy z pominięciem oczu.

      Usuń
  31. Ja używam wersji pomarańczowej i jestem bardzo zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
  32. Ten olejek działa nieamowicie.

    OdpowiedzUsuń