- był na promocji (no wiadomo jak te promocje czasem działają),
- zawiera ekstrakt z kwiatu arniki (który ma bardzo dobre właściwości, tylko czasem lepiej jest kupić maść z arniki i skuteczniej zadziała niż krem BB, w którym będzie jej ociupinkę),
- ma łagodzić i korygować zaczerwienienia (moja skóra zimą ma problem z zaczerwienieniami, np. rumieni się przy gwałtownej zmianie temperatury, dlatego pomyślałam, że taki krem się przyda).
Jak zapewne widać znajduje się on w miękkiej tubce zamykanej na klips. Utrzymana jest ona w dość prostej kolorystyce. Dobrze się go z niej wyciska. Nie ma takiej typowej kremowej konsystencji, tylko jest lekko lejący. Zapach ma delikatny. Jeśli miałabym przytoczyć jakieś zalety z jego działania, to będzie tylko jedna. Nie mam po nim żadnych problemów alergicznych - nie uczulił mnie, ani nie podrażnił. Niestety ten krem BB to totalna porażka. Co mi w nim przeszkadza wypunktowałam poniżej:
- występuje on w dwóch odcieniach. Wybrałam oczywiście ten najjaśniejszy i jest on dla mnie zdecydowanie za ciemny.
- pomimo tego, że jest to krem BB, to trzeba pod niego użyć krem nawilżający.
- skóra się po jego nałożeniu strasznie świeci.
- źle się go rozprowadza po skórze. Robi smugi, plamy. Gdy chcę je poprawić, to efekt końcowy wygląda po tym jeszcze gorzej.
- szybko się ściera ze skóry.
- ma słabe krycie. Tylko lekko wyrównuje koloryt, ale przebarwień nie zakrywa.
- nadaje skórze różowo-pomarańczowego odcienia, co jeszcze bardziej podkreśla zaczerwienienia.
Najgorszy miałam problem jak zużyć ten krem, bo przecież nie będę nim smarować dłoni czy stóp, jak robiłam to w przypadku, gdy jakiś krem nie sprawdził się do twarzy. Ten przecież jest z pigmentem. Aż tu nagle pewnego dnia przyszło olśnienie. Spróbowałam wymieszać go z podkładem, który aktualnie używam, czyli Pierre Rene Skin Balance. Podkład ten mam w odcieniu wybitnie jasnym. Jest on do mnie dopasowany, ale momentami mam wrażenie, że wyglądam w nim nieco za blado. Dlatego mieszam je ze sobą tak, aby wycisnąć więcej podkładu, a tylko troszeczkę tego kremu BB. Podkład nadaje dobrego krycia i matowego wykończenia. Natomiast krem BB nieco ożywia jego kolor i sprawia, że jest taki lekko satynowy, nie taki totalnie matowy. Efekt ten bardzo mi się podoba. Co jednak nie zmienia faktu, że jak ten krem BB mi się skończy, to nie zamierzam kupować kolejnego.
Pojemność: 50 ml
Cena: ok. 25 zł (ja kupiłam na promocji za 19,99 zł)
Miałyście ten krem BB z Mixy ???
Co o nim sądzicie ???
ciemny, ale faktycznie po zmieszaniu całkiem fajnie sie prezentuje:) choć z drugiej strony nie kusi mnie na tyle, aby kupić, wole Pierre Rene
OdpowiedzUsuńTen podkład z Pierre Rene jest bardzo dobry :))
UsuńBardzo "jasny" ten kolor :/ Często mam to samo, a o tego typu BB mogę zapomnieć, wszystkie są za ciemne i za pomarańczowe ;) Czasem nawet z zakupem podkładów są problemy, mało jest takich jaśniutkich :)
OdpowiedzUsuńMam to samo co Ty
UsuńZ MIXY jeszcze nic nie miałam i widzę, ze kremu BB na pewno nie kupię. Zresztą większość tych produktów jest przeznaczonych do cery suchej i wrażliwej - a ja takiej nie mam.
OdpowiedzUsuńBardziej mam ochotę na ich produkty do ciałą.
Ja mam ochotę wypróbować ich płyn micelarny.
UsuńKiedyś też skusiłam się na ten krem BB, ale to była totalna porażka :( w życiu nie miałam gorszego kremu BB, więc podzielam Twoje zdanie :)
OdpowiedzUsuńOj - ten krem to koszmarek.
UsuńTen jasny odcień wcale nie jest taki jasny :P
OdpowiedzUsuńniestety nie jest.
UsuńSlyszalam cos o tym BB. :-) Firma podobno ma nawet ok produkty. :-)
OdpowiedzUsuńJeszcze zamierzam wypróbować kilka ich kosmetyków - mam nadzieję, że będą lepsze.
UsuńSzkoda, że nie wypał. Dobrze, że go nie kupiłam bo miałam ochotę na niego..
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze nic Mixy, ale jakoś nic mnie nie kusi i bardzo się z tego ciesze ;)
OdpowiedzUsuńJa mam dopiero pierwszy kosmetyk z Mixy.
UsuńMixa mnie nie zachęca ;/
OdpowiedzUsuńStrasznie ciemny, na pewno będę go unikać ;)
OdpowiedzUsuńjest dość ciemny
UsuńJeśli błyszczy, to tym bardziej nie dla mnie :( Szukałam swojego czasu jakiegoś smarowidła BB, ale przy tłustej cerze nie ma szans, żeby się sprawdził :(
OdpowiedzUsuńNie lubię tego błyszczenia przy i tak błyszczącej mej strefie T.
UsuńNie miałam tego kremu, ale jestem ciekawa produktów Mixa. :-)
OdpowiedzUsuńmino urazu do tego kremu ja też jestem ciekawa innych ich kosmetyków.
UsuńMiałam kilka próbek tego kremu, ale całkowicie mnie nie porwał
OdpowiedzUsuńSam BB jest tragiczny ale wymieszany z podkładem całkiem fajnie wygląda na Twojej buzi:)
OdpowiedzUsuńWymieszany z podkładem wygląda ładnie
UsuńMam jasną skórę, więc obawiam się, że również dla mnie byłby za ciemny.
OdpowiedzUsuńPewnie byłby za ciemny
UsuńMiałam krem CC z tej firmy i też był beznadziejny :<
OdpowiedzUsuńto go nie będę próbować
UsuńSkoro dla Ciebie był za ciemny to dla mnie już z pewnością też! ;)
OdpowiedzUsuńJeśli jesteś też bladolica, to będzie za ciemny.
UsuńDla mnie oczywiście byłby za ciemny...
OdpowiedzUsuńfaktycznie niefajny kolor ;< mnie bardzo ciekawia te kosmetyki z Mixaa
OdpowiedzUsuńpatrz a miałam go już kupować zachęcona reklamami a to taki zły ziom z neigo...
OdpowiedzUsuńniestety zły ziom z niego :P
UsuńZdecydowanie eis na niego nie skuszę.
OdpowiedzUsuńNie polecam
Usuńw ogóle nie znam kosmetyków Mixy . odcień jasny wcale nie jest jasny, :/
OdpowiedzUsuńpowinni dać w gamie kolorystycznej jeszcze jaśniejszy
Usuńnie pokusiłbym się o nazwanie tego koloru JASNYM :P
OdpowiedzUsuńja też nie uważam go za jasny
UsuńNie użyję nawet pod groźbą bycia czerwoną :)
OdpowiedzUsuńzapewne są lepsze kosmetyki.
Usuńnie miałam go :)
OdpowiedzUsuńjakiś taki ciemnawy ten najjaśniejszy odcień...
OdpowiedzUsuńno niestety
UsuńJa jeszcze nie miałam kosmetyku z tej firmy.
OdpowiedzUsuńja wcześniej też nie. To na razie jest mój pierwszy.
UsuńNie uzywam kremow bb :)
OdpowiedzUsuńja ich kilka miałam, ale nie żaden z tych azjatyckich.
UsuńLooks nice. Thanks for sharing.
OdpowiedzUsuńdla mnie za ciemna ta Mixa:/
OdpowiedzUsuńDobrze, że wpadłaś na pomysł i zalazłaś takie rozwiązanie bo pomimo, że był na promocji to jednak szkoda by było :)
OdpowiedzUsuńDobrze, że wpadłam na ten pomysł.
UsuńSzkoda, że ma tyle wad
OdpowiedzUsuńno szkoda, bo to pieniądze w błoto wydane.
Usuńdla mnie by pasował ten perre rene:)
OdpowiedzUsuńZupełnie nie znam produktów tej marki :)
OdpowiedzUsuńJa też nie za bardzo.
UsuńStrasznie ciemny i z tego co czytam nie wart uwagi, będę pamiętać i omijać go szerokim łukiem ;)
OdpowiedzUsuńPierre Rene jest tak doskonały, że mieszam go nawet z innymi podkładami, żeby i one pięknie się prezentowały:)
OdpowiedzUsuńokropnie wygląda na skórze
OdpowiedzUsuńJuż widzę że byłby dla mnie za ciemny :(
OdpowiedzUsuń