W tym miesiącu post o kosmetykach, które kupiłam jest związany również z akcją: cel na lipiec przeżyć za 50 zł.
Na początku miesiąca bardzo dobrze mi szło. Otóż przez pierwsze dwa tygodnie nie kupiłam żadnego kosmetyku !!! Myślałam sobie: idzie mi nieźle i nawet jak coś kupię to dam rade zmieścić się w kwocie 50 zł. Potem przyszła druga połowa miesiąca i ..... nastało szaleństwo zakupowe.
Wszystko zaczęło się od tego jak znajoma była w Mydlarni u Franciszka i skusiła mnie, aby kupić kilka kosmetyków na pół na wypróbowanie ich:
1. Mydło Aleppo (to takie zielonkawe w kartoniku) pół kostki za 12,50 zł
2. Olej jojoba (żółty płyn w przezroczystym, plastikowym opakowaniu z Sephory) pół czyli 25 ml za 12,50 zł
3. Olej z pestek śliwek tłoczony na zimno (znajduje się w zielonym pojemniczku) pół za 7,50 zł
4. Solny peeling z masłem shea i wysokiej jakości olejami roślinnymi (znajduje się w małym opakowaniu z białą nakrętką) dostałam za darmo od znajomej
5. Szampon z glinką Ghassoul i proteinami jedwabiu (to jest ten brązowy kwadracik, bo to jest szampon twardy) 4,50 zł
6. Mydła - magnolia (ten ciemno różowy kwadracik) za 5 zł oraz jogurtowe (ten biało-różowy kwadracik) za 4,50 zł. Pod nimi leży zapakowana kosmka mydła, które dostałam w prezencie za pewną przysługę.
W sumie: 46,50 zł
Potem oglądnęłam makijażowy film Aliny Rose pt. "Brązowe smoky eyes dla niebieskich oczu krok po kroku" i zapragnęłam mieć dwa z prezentowanych przez nią kosmetyków. A mianowicie rozświetlający sypki cień Vipera Galaxy w kolorze 145 oraz błyszczyk Bell Royal Glam w brzoskwiniowym kolorze. Udało mi się tylko dostać ten cień do powiek. Kosztował 16 zł.
Skusiłam się też na kosmetyk z przeceny w Naturze: lakier do paznokci Essence z limitowanej kolekcji Fruity za ok 4 zł.
A jak byłam z babcią w aptece kupić lekarstwa, które przepisał jej lekarz, to stojąc w kolejce upatrzyłam dwa ciekawe kosmetyki do kąpieli: olejek do kąpieli z drzewa herbacianego z witaminami A i E oraz olejek do kąpieli z witaminami A i E z olejem wiesiołkowym. Są to kosmetyki w kapsułkach. Za każde opakowanie zapłaciłam 5,50 zł
Dostałam też odlewki dwóch kosmetyków do wypróbowania za darmo:
- BeBeauty krem do rąk ochronny shea&olejek kokosowy (znajduje się on w opakowaniu po peelingu z BeBeauty)
- Organicum - odżywka do włosów (znajduje się ona w takim małym przezroczystym, plastikowym pudełeczku).
Podsumowując: na zakupy w tym miesiącu wydałam 77,50 zł. Nie udało mi się osiągnąć celu akcji: przeżyć za 50 zł.
troszkę zabrakło ale nie jest aż tak żle:)
OdpowiedzUsuńto ja jestem dziwna, bo strasznie mało na kosmetyki wydaję ^^
OdpowiedzUsuńno, ale prawie wyszło
OdpowiedzUsuńprawie :D
pierwsze kosmetyki bardzo spodobały mi się, preferuję naturalną pielęgnacje - jak najbardziej :))
super zakupy
OdpowiedzUsuńJa jeszcze nie zgłaszałam się do takiej akcji ale już wiem że nie dałabym rady;P
OdpowiedzUsuńniewiele przekroczyłaś te 50zł ;) mi, aż wstyd było się przyznawać jak Ola poprosiła o maila z podsumowaniem, o ile przekroczyłam założoną kwotę :P
OdpowiedzUsuńja też mało ;)
OdpowiedzUsuńprawie się udało zmieścić w limicie:)
OdpowiedzUsuńNie tak źle;) jestes na dobrej drodze:) Może i ja kiedyś spróboje;)
OdpowiedzUsuńto i tak nie tak źle, myślałam że rybki będą droższe bo u mnie są ;)
OdpowiedzUsuńprawie się udało :) swoją drogą może lepiej zacząć od akcji przeżyć za 75/100zł, nagły (prawie) detoks jest ciężki :D
OdpowiedzUsuńNo prawie się udało. Ja chyba też zacznę robić kalkulację swoich wydatków kosmetykowych bo ostatnio zauważyłam, że pod wpływem recenzji blogerek kupuję coraz więcej :)). Pozdrawiam i zapraszam do siebie www.shellmua.blogspot.com
OdpowiedzUsuńMogło być gorzej ;) hehe
OdpowiedzUsuńOj, ja też chcę ten cień Galaxy i ten błyszczyk. Zapoluję ;>
nie jest najgorzej ;) ja w lipcu nie brałam udziału w tej akcji, ale jeśli będzie sierpniowa edycja, to się zapisuję ;)
OdpowiedzUsuńJa też przez pierwsze dwa tygodnie nic nie kupiłam. Rany, ale byłam z siebie dumna :D A potem... tragedia.. muszę napisać posta i przyznać się do swoich grzeszków :P
OdpowiedzUsuńItak podziwiam, że zdecydowałaś się wziąć udział w tym projekcie. Ja nawet nie mam odwagi przyłączyć się do niego:)
OdpowiedzUsuńŚwietnie Ci idzie i nie łam się:)
Oj ale prawie Ci się udało :D!! wazne ze 2 tygodnie przeżyłaś bez!:)))
OdpowiedzUsuńi tak sponio ;) widzialam osoby ktore za duzo wydawaly :D duzo za duzo niz te 50 zl wiec jest niezke ;)
OdpowiedzUsuńNie wiem jak to u Ciebie wygląda, ale jak sobie założę oszczędności, to wydaję przeważnie o wiele więcej, niż w miesiącach bez limitów XD
OdpowiedzUsuńHaha, mam tak samo :P
Usuńnie martw się - nie tylko Tobie się nie udało ;)
OdpowiedzUsuńNie jest tak źle :D
OdpowiedzUsuńhe he może w następnym miesiącu.
OdpowiedzUsuńNie wiem czy zgłoszę się do tej akcji na ten miesiąc.
Usuńja się do tej akcji nie przyłączyłam, ale wydałam mniej niż 50 zł ;P
OdpowiedzUsuńchyba wiekszosci z nas trudno jest postawic sobie taki cel. ja sama wydalam w tym miesiacu okolo 100 zl :((
OdpowiedzUsuńJa nie podliczam, bo bałabym się kwoty.. haha:P
OdpowiedzUsuńmi też się nie udało :( ale za miesiąc napewno bedzie lepiej! :)
OdpowiedzUsuńMoże i wydałaś trochę więcej, ale jakie masz piękne nabytki ! :)
OdpowiedzUsuńNic nie szkodzi, miałaś dobre chęci :)
OdpowiedzUsuńmi się przyda taki na lipiec bo w tym miesiecu to zaszalalam i to same kosmetyki;d
OdpowiedzUsuńhah, chyba kazda kobieta tak ma ;p
OdpowiedzUsuńOj tam, oj tam, grunt, że podjęłaś się tego wyzwania i nie wydałaś dużo, dużo więcej niż to przewiduje akcja :). Ale widzę, że zdobycze warte grzechu ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
Może w przyszłym miesiącu się uda.. :)
OdpowiedzUsuńAle tak zazwyczaj się kończy jak się trafia na super okazję, ja się najpierw zastanawiam 7 minut czy może jednak sobie odpuścić, ale w końcu i tak ulegam *_*
OdpowiedzUsuńDziękuję Wam za te wszystkie słowa pociechy :)) Mam nadzieję, że może w tym miesiącu udałoby mi się wytrwać i nie szaleć za bardzo na zakupach kosmetycznych.
OdpowiedzUsuń