Fluid ten ciekawił mnie od pewnego czasu. Właściwie to od kiedy na blogu pisałyście mi w komentarzach, że polecacie go. Nie kupowałam go jednak, bo miałam już kilka podkładów i kolejny nie był mi na ten moment potrzebny. Jednak tak się złożyło, że otrzymałam go do testów - z czego się bardzo ciesze :))
Od producenta:
Fluid nowej generacji doskonale matuje i wygładza skórę. Zawarta witamina C poprawia koloryt cery, a witamina E dezaktywuje wolne rodniki.
Opakowanie: typu air-less, które jest lekkie i wygodne w użyciu. Przeszło ono wizualną metamorfozę - wygląda teraz bardzo ładnie i klasycznie.
Konsystencja: ani za gęsta, ani za rzadka. Łatwo daje się rozprowadzić po skórze.
Zapach: taki trochę słodkawy. Na szczęce niezbyt mocny.
Działanie: Nie używałam starej wersji tego podkładu, ale znalazłam informacje, że mimo zmiany opakowania jego skład się nie zmienił. Jest to podkład średnio kryjący - na tyle mocny, że da radę zakryć przebarwienia skórne i drobne wypryski, ale za razem nie za ciężki. Fluid ten bardzo ładnie wtapia się w skórę. Wygląda na niej naturalnie i nie tworzy efektu maski. Faktycznie jest to podkład matujący - widać to od razu po nałożeniu go na twarz. Aby ten efekt utrzymywał się jeszcze dłużej, nakładam na niego puder transparentny-matujący. Dość długo utrzymuje się też na skórze - nie znika zbyt szybko. Jednak nie sprawdza się tu obietnica producenta, że będzie to aż 16 godzin. W moim przypadku było to ok. 8 godzin. Co jest i tak niezłym wynikiem. W trakcie upałów spływa z twarzy. Jednak można mu to wybaczyć, bo tak samo robiły pozostałe podkłady, które w tym czasie używałam. Fluid nie podrażnił mnie, ani nie uczulił. A jak bym się miała do czegoś przyczepić, to czasem podkreśla suche skórki. Jak mam skórę dobrze wypeelingowaną i nawilżoną to nie ma z tym problemu.
Moja opinia: Fluid ten u mnie się sprawdził i jestem z niego zadowolona. Posiadam odcień beżowy 207, który jest kolorem pasującym dla mnie na ten moment lata, gdy już jestem trochę opalona. Akurat teraz jest ten odpowiedni dla mnie czas, aby go stosować. Niestety zimą będzie dla mnie już za ciemny. Na szczęście są do wyboru jeszcze jaśniejsze jego odcienie.
Pojemność: 30 ml
Cena: ok 24 zł
Dostępność: drogerie, Lirene sklep online
Skład: Aqua, Cyclopentasiloxane, Polymethyl Methacrylate, Cyclohexasilexane, Glycerin, Cetyl PEG/PPG-10/1 Dimethicone, Nylon-12, Polyglyceryl-4 Isostearate, Cera Alba(Beeswax), Sodium Chloride, Magnesium Sulfate, Tocopheryl Acetate, PEG-8, Isopropyl Titanum Triisostearate, Tocopherol, Ethylhexylglycerin, Ascorbyl Palmitate, Citric Acid, Ascrobic Acid, Phenoxyethanol, Methylparaben, Benzonic Acid, Dehydroacetic Acid, Polyaminopropyl Biguanide, Parfum, Linalool, Hydroxyisohexyl 3-Cyclohexene Carboxaldehyde, Alpha-Isomethyl Inone, Limonene, Benzyl Benzonate, Benzyl Salicylate, Hexyl Cinnamal, Coumarin, Butylphenyl Methylpropional, Geraniol, Hydroxycitronelal, Citronellol, Isoeugenol, Eugenol, Cl 77891, Cl 77492, Cl 77491, Cl 77499, Cl 77489.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Dziękuję firmie Lirene za udostępnienie mi tego produktu do przetestowania. Pragnę zaznaczyć, że fakt otrzymania kosmetyku za darmo w żaden sposób nie wpłynął na obiektywność mojej recenzji.
lubię jego odpowiednik shiny touch :)
OdpowiedzUsuńTego podkładu nie używałam, ale ciekawi mnie.
Usuńlubie ten podkłaad :)
OdpowiedzUsuńzapraszam na konkurs do mnie ! ♥
Muszę go spróbować już kolejną pozytywną opinię czytam:) Fajnie ze ma pompkę :)
OdpowiedzUsuńTez lubię jak podkłady posiadają pompkę.
Usuńużywałam starej wersji tego podkładu i był nawet ok , coś jak krem koloryzujący do pokreślenia cery a nie do ukrycia niedoskonałości
OdpowiedzUsuńMoja koleżanka go ma i też jest z niego zadowolona :)
OdpowiedzUsuńJa osobiście kiedyś używałam wersji rozświetlającej i też była całkiem ok :)
mam go i bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńjakoś nie jestem przekonana do podkładów lirene, chociaż czytam o nich prawie same pozytywne recenzje:)
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś starą wersję i był ok, tylko trochę zapach był taki "babciny".
OdpowiedzUsuńJednak chyba wole podkłady od fluidów, ale nie wiem czym się tak wql. różnią ;d
OdpowiedzUsuńDobrze wiedzieć, że jest coś dobrego matującego za niewielką cenę bo ja używam L'oreala ale cena jest dość wysoka.
OdpowiedzUsuńbardzo go lubię, jest lekki, prawie go nie czuć na twarzy, przyjemnie pachnie jak dziecięce kosmetyki:)
OdpowiedzUsuńpodkłady z Lirene są naprawdę dobre:)
OdpowiedzUsuńJa na szczęście nigdy nie potrzebowałam matujących podkładów :) Jestem raczej zwolenniczką odpowiedniej pielęgnacji i wykańczania makijażu pudrem, ewentualnie matującym :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
Nie używałam, ale może się skuszę. ;)
OdpowiedzUsuńJa mam problem z suchymi skorkami, a jesli on je uwydatnia, to niestety, podklad nie dla mnie:( A szkoda, bo ogolnie to co napisalas swiadczy o nim dobrze.
OdpowiedzUsuńMam go, ale w starej wersji i był całkiem fajny, lubię czasem do niego wracać ;)
OdpowiedzUsuńmoja mama go używa (jeszcze w starym upakowaniu) i jest z niego bardzo zadowolona :)
OdpowiedzUsuńwygląda bardzo atrakcyjnie:) może się na niego skuszę, gdy mój Astor się skończy :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam żadnego podkładu marki Lirene, mój ulubiony matujący podkład jest marki Clinique, długo się trzyma, ładnie kryje i naturalnie matuje.
OdpowiedzUsuńbuźka
tez go mam ale chwilowo uzywam rozswietlajacego ;))
OdpowiedzUsuńMatujący to u mnie by sie sprawdził ;)
OdpowiedzUsuńanother product I just have to try. I'm really not a product person so all these recommendations/ reviews are great.
OdpowiedzUsuńSheinside GIVEAWAY
fajny ;)
OdpowiedzUsuńnie uzywałam go , ale wydaje się całkiem fajny ^^
OdpowiedzUsuńJa mam i kolor ciemnieje na mojej twarzy ;/
OdpowiedzUsuńTo był mój pierwszy podkład w życiu :D
OdpowiedzUsuńWygląda bardzo zachęcająco ;)
OdpowiedzUsuńMam go i bardzo lubię, a szczegolnie jego zapach :D
OdpowiedzUsuńbardzo lubię City Matt :)
OdpowiedzUsuńSzczerze mówiąc to nie miałam z nim styczności ;)
OdpowiedzUsuńja wlasciwie na lato rzadko używam podkładów:) moja mama zawsze miala z Lirene i fajnie się sprawdzały :)
OdpowiedzUsuńnigdy nie uzywalam. moze sprobuje skoro u Ciebie sie sprawdzil :)
OdpowiedzUsuńE tam, dla mnie to rzecz zbędna ;]
OdpowiedzUsuńwoah, chyba zmienili kolory, muszę spróbować ten ivory bo mam strasznie jasną cerę :)
OdpowiedzUsuńMam go, czeka w zapasach :)
OdpowiedzUsuńJak dla mnie niestety zbyt ciemny :( Wolałabym ten z Pharmaceris.
OdpowiedzUsuńU mnie recenzja różu i pudru brązującego Flormar ;)
Ja używam Estee Lauder i nie zamienię go na inny podkład do końca życia <3 mimo ceny tarcza na bardzo długo i trzyma się cały dzień1
OdpowiedzUsuńCzyli warty polecenia
OdpowiedzUsuńa ja nie znoszę fluidów;( szczególnie latem to samo zło:P
OdpowiedzUsuńlatem uwielbiam lekki jak piórko krem koloryzujący nivea:) J.
Każdy preferuje co innego.
Usuńwszystkim go polecam, wszystkim go rozdaję :)
OdpowiedzUsuń