Rzęsy miałam przedłużone metodą 1:1 od 18 czerwca. Czyli minęły już 4 tygodnie. Przez ten czas sporo rzęs mi wypadło. Jednak nadal mam takie, które trzymają się bardzo dobrze. Obecny efekt nie wygląda już dobrze - nastał moment, aby uzupełnić rzęsy lub je ściągnąć. Można też zmienić metodę przedłużania rzęs. Metoda 1:1 oznacza, że do jednej naturalnej rzęsy przykleja się jedną sztuczną. Są też metody 2:1 czy 3:1. Czyli do jednej rzęsy doczepia się dwie lub trzy sztuczne rzęsy.
Opisywałam Wam ostatnio jak wyglądało zakładanie rzęs. Dziś chciałabym się skupić na tym jakie wady i zalety noszenia tych rzęs zaobserwowałam.
Zalety przedłużania rzęs metodą 1:1:
- Metoda ta daje bardzo subtelny rezultat, jednak jest on wystarczająco widoczny.
- Efekty są widoczne od razu.
- Doczepionych rzęs nie czuje się. Nie przeszkadzają w codziennym użytkowaniu ich - oczywiście, gdy są dobrze przyklejone. Gdy będą przyklejone zbyt blisko powieki mogą trochę kłuć. Ja tak miałam na początku z kilkoma rzęsami (no w końcu siostra na mnie się uczyła i przyklejała rzęsy pierwszy raz), jednak poczesałam je trochę szczoteczką i ułożyły się tak jak powinny.
- Nie przeszkadzają w trakcie snu. Jedynie, gdy śpię na boku, to czasem trochę kłują w powiekę. Jednak nie jest to częste i nie przeszkadza mi za bardzo.
- Oszczędność czasu - jeśli po założeniu takich rzęs zrezygnujemy z makijażu oczu, to zyskamy trochę czasu. Ja w okresie wakacji właśnie tak robię. Aplikuję tylko podkład, róż, żel do brwi i bezbarwny błyszczyk.
- Gdy mamy jakieś niespodziewane wyjście i szybko musimy być gotowe, te rzęsy to świetne rozwiązanie.
- Nie musimy obawiać się, że tusz osypie nam się pod oczami, czy spłynie w przypadku niespodziewanego deszczu czy płaczu.
- Wiele moich koleżanek przedłużało rzęsy przed ślubem, aby jeszcze lepiej wyglądać w tym wyjątkowym dla nich dniu.
- Moja znajoma zachwalała sobie też takie rzęsy podczas wakacyjnego wyjazdu. Miała dodatkowo wykonany jeszcze makijaż permanentny brwi - inne osoby zazdrościły jej, że po wyjściu z basenu zawsze świetnie wygląda, chociaż tak właściwie nie robiła żadnego makijażu (nie używała nawet podkładu, bo już same rzęsy i brwi robiły całą robotę).
- Oczywiście, gdy nam się te rzęsy znudzą można je szybko ściągnąć u kosmetyczki (trwa to ok. 15 minut).
Wady przedłużania rzęs metodą 1:1:
- Cena - założenie rzęs kosztuje ok. 120-200 złotych. Późniejsze ich uzupełnienie jest już tańsze.
- Uważajcie na zbyt tanie oferty - często widziałam na przykład za 30-40 zł. Zawsze zastanawiam się jak osobom wykonującym takie rzęsy może się to opłacać? Zakup dobrych produktów do przedłużenia rzęs trochę kosztuje. A jak ktoś robi rzęsy tak tanio, to musi ciąć koszty. Wtedy kupuje się najtańszy klej, który może bardziej uczulać, gorszej jakości rzęsy.
- Czas trwania - na założenie rzęs trzeba poświęcić około 2 godziny, a nie każdy jest cierpliwy i lubi tyle czasu leżeć z zamkniętymi oczami.
- Osoby noszące okulary nie powinny wybierać zbyt długich rzęs, ponieważ potem ocierają się one o szkła. No chyba, że ktoś nosi okulary na czubku nosa, to nic mu nie będzie przeszkadzało.
- Demakijaż może zniszczyć doczepione rzęsy - nie można używać produktów do demakijażu zawierających oleje, ponieważ olej rozpuszcza klej. Nie wskazane są też waciki, ponieważ zostawiają białe paproszki na rzęsach. Rzęsy czyści się otrzymaną od kosmetyczki szczoteczką.
A Wy moglibyście dopisać do tej listy jeszcze jakieś wady i zalety?
nigdy nie miałam i marzę o tym, żeby założyć;]
OdpowiedzUsuńJa na razie daję rzęsom odpocząć od tych przedłużanych.
UsuńJa mam ochotę na kurs rzęs 1:1, strasznie podoba mi się efekt jaki dają takie rzęsy.
OdpowiedzUsuńJak już się poćwiczy i umie się robić te rzęsy, to otrzymuje się fajne efekty :))
UsuńNie spotkałam się jeszcze z ofertami założenia rzęs za 30-40 zł.. przeważnie tak jak piszesz ceny zaczynają się od ponad 100 zł. ja do wad zaliczyłabym sztywność rzęs, przy wrażliwych oczach takich jak moje jest to bardzo denerwujące. W marcu obcięłam sobie nożyczkami rzęsy doczepiane w lutym wraz z częścią swoich bo ta mnie męczyły. Ale wyglądały bardzo ładnie.
OdpowiedzUsuńJa robiłam po tyle rzęsy, ale tylko dla znajomych i w czasie jak się uczyłam zaraz po kursie. Najlepiej ćwiczyć na żywym organizmie, dlatego też przez kilka tygodni rzęsy robiłam praktycznie po kosztach.
UsuńRozumiem, że jak ktoś się uczy, to robi te rzęsy taniej i po kosztach. Jednak ja widziałam tanie ogłoszenia, dostępne jako normalna oferta.
Usuńehh no z moimi okularami to ja już mogę sobie pomarzyć o pieknych długichw achlarzach :DD
OdpowiedzUsuńPrzy okularach mogą trochę te rzęsy przeszkadzać, bo końcami dotykają do szkieł.
UsuńPodobają mi się przedłużane rzęsy i pewnie kiedyś wybiorę się na taki zabieg do kosmetyczki :)
OdpowiedzUsuńMi się efekty też podobały.
UsuńRzęsy są niestety nie dla mnie, bo nie wyobrażam sobie demakijażu bez użycia olejków, tylko one tak dokładnie, a zarazem delikatnie usuwają cały makijaż.
OdpowiedzUsuńDlatego nie każdy jest zainteresowany robieniem takich rzęs.
UsuńTo jednak nie dla mnie:)
OdpowiedzUsuńdla mnie też nie ;)
UsuńMiałam zrobine 1:1 raz i więcej już nie chcę, czułam dyskomfort przez ten zaschnięty klej na rzęsach..
OdpowiedzUsuńJa na razie też odpoczywam od tych rzęs.
UsuńRzęsy przedłużone czasami mi się podobają a czasami nie, wszytko zależy od efektu końcowego, jaki się uda uzyskać :D. Mają one zarówno zalety jak i wady.
OdpowiedzUsuńWszystko ma swoje wady i zalety. Musimy ocenić co nam bardziej pasuje.
UsuńNigdy nie miałam przedłużonych rzęs, jestem zadowolona ze swoich. Aczkolwiek może kiedyś się na to zdecyduję ale wówczas oczekiwałabym chyba mocniejszego efektu.
OdpowiedzUsuńTak - efekt powinien być mocniejszy. Moje rzęsy nie były całkowicie skończone. Ale nie było czasu więcej ich doklejać.
Usuńnie wiem jakoś mnie nie kusi przedłużanie...
OdpowiedzUsuńNie każdy to lubi.
UsuńNigdy nie przedłużałam rzęsek :)
OdpowiedzUsuńJa dopiero pierwszy raz miałam z tym styczność.
Usuńwyglądają super kurcze ale chyba nie poddam się temu zabiegowi mimo że mnie kusi:)
OdpowiedzUsuńMusisz rozważyć wszystkie za i przeciw.
Usuńładny efekt :) Ja mam 2:1 i jestem bardzo zadowolona :)
OdpowiedzUsuńSłyszałam o tej metodzie. Też daje ładne efekty.
UsuńNie miałam nigdy zrobionych rzęs... Strasznie mnie to kusi :) Zwłaszcza przed wyjazdem na wakacje :) Plaza, słońce, morze i jakby nie patrzeć inna twarz gdy są rzęsy zrobione :)
OdpowiedzUsuńNa plażę takie rzęsy się przydają. Wyglądamy wtedy znacznie lepiej nie malując się wcale.
UsuńWiele moich koleżanek poddaje się takiemu zabiegowi ja nigdy nie miałam chociaż może na większa imprezę się skuszę.
OdpowiedzUsuńMoja koleżanka też jest już zapisana na przedłużanie rzęs przed ślubem.
UsuńCo prawda nie narzekam na moje rzęsy, ale wtedy gdy są umalowane. Naturalnie mam jasną oprawę oczy więc bez makijazu się nie obejdzie. Chciałabym móc obudzić się z takim pięknym, czarnym wachlarzem rzęs :)) dlatego czasami chodzi mi po głowie myśl, aby przedłuzyć rzesy.
OdpowiedzUsuńZa mną też to chodziło i byłam ciekawa jak to jest mieć takie rzęsy.
UsuńNa pewno zrobię sobie takie rzęsy przed ślubem :)
OdpowiedzUsuńNa ślub to jest dobre rozwiązanie.
UsuńŚwiętnie wyglądają! :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, mikrouszkodzenia.blogspot.com
Mimo wszystko efekt był fajny :))
Usuńnigdy nie przedłużałam ;) tylko 2 razy kępkami ale to na 1 dzień do make up-u ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię serdecznie i życzę cudownego dnia :)
ANRU,
Dziękuję :))
UsuńW sumie to chyba się jednak zdecyduję, ale muszę znaleźć dobrą kosmetyczkę, bo już wśród moich znajomych jedna się nacięła i do szpitala jechała z zapuchniętymi oczami, bo klej ją uczulił ;/
OdpowiedzUsuńNiestety oczy są bardzo delikatne, a przy doczepianiu rzęs mają kontakt z dużą ilością chemicznych substancji.
Usuńprzedłużałam kilka razy rzęsy metodą 3D niestety cena zbyt wygórowana a rzęsy trzymają mi się max 2 tyg.. więc chyba nigdy więcej nie popełnię tego błedu
OdpowiedzUsuńhttp://wooho11.blogspot.com - Zapraszam :* Jeśli Ci się spodoba - zaobserwuj :) Na pewno sie odwdzięczę <3
Jeżeli Ci się rzęsy tak krotko trzymają, to się nie opłaca.
UsuńJa na co dzień noszę okulary więc chyba takie rzęsy by mi przeszkadzały.
OdpowiedzUsuńMi do okularów czasem trochę przeszkadzały. Jednak jak ktoś nosi okulary tak bardziej na czubku nosa, to nie odczuje tych rzęs.
UsuńEfekt jest fajny ale nigdy nie robiłam ani metodą 1:1 ani innymi. Nawet nie próbowałam doklejać w całości np na imprezę czy w tych kępkach. Oczywiście mnie kusi ale wszystkie osoby które znam a robiły sobie rzęsy po dłuższym czasie straciły swoje i teraz się męczą aby doszły do normalności ich naturalne. Nawet jeśli są dobrze zrobione to i tak to niszczy naturalne rzęsy oczywiście nie gdy są robione raz na jakiś czas tylko gdy ktoś robi non stop. Efekt mi się podoba ale ja jednak wolę stosować odżywki i mieć swoje :) Jakoś się boję zaryzykować :)
OdpowiedzUsuńJa teraz mam przerwę od noszenia doczepianych rzęs. Na szczęście miałam je na tyle krótko, że moje rzęsy bardzo nie ucierpiały.
Usuń