27 kwietnia 2012

Kwietniowe zużycia


W tym miesiącu zabrałam się za zużywanie próbek, które nagromadziłam. Przecież one też mają datę ważności. Na szczęście żadna się nie przeterminowała. Są tutaj różne szampony, kremy do twarzy, żele pod prysznic. Akurat wśród tych próbek nie trafiłam na żadną godną uwagi na tyle, aby napisać o niej osobny post.


Dalsze zużycia prezentują się następująco:

1. BeBeauty - sól do kąpieli - bardzo lubię te sole, bo są dobre i tanie. Więcej napisałam o nich TUTAJ.

2. DermaSel SPA - sól kąpielowa z Morza Martwego Lawendowa Kąpiel - nie tak dawno pisałam o niej TUTAJ.

3. Nivea Bambino - oliwka z witaminą F - kupiłam ją już dość dawno temu głównie z myślą stosowania do mojej mieszanki OCM, ale nie sprawdziła się. Trochę używałam ją do kąpieli, ale nie odpowiadała mi i stała na półce aż do czasu, gdy zużyła ją moja siostra. 

4. Oriflame - szampon Hair X Volume Boost - ot taki zwykły szampon, który nieźle się pieni i dobrze myje włosy.

5. Avon - kąpielowe konfetti płatki śniegu - ich recenzja pojawiła się TUTAJ. To, że kupiłam je jeszcze w grudniu i starczyły mi do tej pory nie znaczy, że są tak wydajne. Były mało wydajne, tylko używałam ich rzadko, aby na jak najdłużej wystarczyły.

6. Yves Rocher - peelingująca pianka z wyciągiem z 3 herbat - jej recenzje możecie znaleźć TUTAJ.

7. FEMI - krem liftungujacy na dzień "Zawsze Piękna" - jego recenzja pojawiła się niedawno na blogu, a znaleźć ją możecie TUTAJ.


8. Świeczki zapachowe, które dostałam od Laboratorium Kosmetycznego Dr Ireny Eris. 

9. Lewitan - suplement diety z drożdży piwowarskich z melisą - producent podaje, że: preparat zawiera naturalne witaminy B, które wspomagają procesy metaboliczne organizmu, w szczególności przemianę węglowodanów, tłuszczów i białek. Wpływają korzystnie na skóre, włosy i paznokcie. Moim zdaniem nie mają one żadnego wpływu na paznokcie, bo cały czas mi się rozdwajają. Ich wpływ na włosy był taki, że pomogły im szybciej urosnąć. Natomiast w trakcie, gdy je brałam miałam mniejszy wysyp pryszczyków. Nie mam problemów z trądzikiem, ale po prostu czasem jakieś pojedyncze pryszczyki lubią mi wyskoczyć. Od kiedy nie jem tych tabletek pryszczyki wyskakują mi częściej. Dla zainteresowanych ich skład: drożdże gatunku Saccheromyces cerevisiae, sproszkowany liść melisy, dwutlenek krzemu (substancja wiążąca), stearynian magnezu (substancja przeciwzbrylająca). Kosztowały 10, 90 zł.

48 komentarzy

  1. Z próbkami to rzeczywiście zaszalałaś:):)

    OdpowiedzUsuń
  2. sporo tych próbek Ci się nagromadziło. Ja zawsze opakowania po próbkach czy też maseczkach wyrzucam na bieżąco i nigdy nie ma ich w moich zużyciach :)

    OdpowiedzUsuń
  3. no z z próbkami dałaś radę :D

    OdpowiedzUsuń
  4. No! Byłaś porządną kosmetykoholiczką - dużo zużyłaś :D

    OdpowiedzUsuń
  5. hoho sporo :) ja teraz mam sol z biedronki owocową - ślicznie pachnie :)

    OdpowiedzUsuń
  6. ja też wzięłam się za zużywanie tych wszystkich próbek, których uzbierało mi się co nie miara.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mi jeszcze trochę zostało próbek do zużycia. Postaram się od tej pory zużywać je na bieżąco.

      Usuń
  7. sporo produktów;) zauważyłam że w próbkach masz trochę próbek z Clareny, ja mam parę kosmetyków tej firmy i jestem zadowolona a ty jakie masz odczucia co do niej;)?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właściwie nie wiem jakie mam odczucia do Clareny. Większość próbek miała tak mało kosmetyku w sobie, że starczyły tylko na jedno użycie, jedynie kilka z nich na dwa użycia. Dlatego ciężko jest mi wyrobić sobie o nich zdanie.

      Usuń
  8. podziwiam Cie za zuzywanie probek ;D U MNEI ZAZYWCZAJ leza w sowimopakowaniu w lazience ale chyba odgapie ;D

    OdpowiedzUsuń
  9. Sporo tego;) Wiele z tych kosmetyków miałam już okazje używać nawet;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ten krem to cos jak sudokrem, jesli slyszalas o nim ;) Jesli nie, to dziala on na kilka sposobow. Mozna uzywac go miejscowo na wypryski czy tradzik, pomaga tez w roznych otarciach, dziala tez lagodaco na jakies lekkie poparzenia i na otarcia pieluszkowe u maluszkow ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Kochana Otagowałam Cię - zabawa w 11 pytań, jeśli masz ochotę zapraszam:) http://aanula.blogspot.com/2012/04/tag-11-questions.html

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję - postaram się odpowiedzieć jak najszybciej :))

      Usuń
  12. miałam ten suplement z drożdży i w sumie był taki obojętny dla mnie ,

    duże zużycia próbek - nieźle ich nazbierałaś

    OdpowiedzUsuń
  13. Jejku, jaki stos próbek! :-) Ja nie mam aż tak wielkiej cierpliwości do ich zużywania :-)

    OdpowiedzUsuń
  14. Ooj też muszę w końcu zużyć moje próbki ^^

    http://mealm.blogspot.com/ Zapraszam ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. hehe widze ze nie tylko ja kolekcjonuje probeczki:P tez mam ich sporo az ciezko mi je wykonczyc ale chyba musze zrobic porzadek tak jak ty to zrobilas:) pozdrawiam dodaje do obs i zapraszam do siebie

    OdpowiedzUsuń
  16. Mi jest ciężko zużyć próbki,oj a ty ich zużyłaś dość sporo :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Jaaa ale próbek, też powinnam się za swoje zabrać ;)

    OdpowiedzUsuń
  18. też zbieram się do zużywania próbek, mam ich setki :D

    OdpowiedzUsuń
  19. Kusi mnie ta sól do kąpieli Be Beauty :) Jest jeden problem- nie mam wanny :P

    OdpowiedzUsuń
  20. łohoho spora ilość opakowań po próbkach, ja swoje odkładam na wyjazd, ale zawsze przy pakowaniu zapominam o nich ;)

    OdpowiedzUsuń
  21. ja nigdy nie potrafie zuzyc probek ktore mi sie nagromadzily:D

    OdpowiedzUsuń
  22. Ojej, ile rzeczy:-) Też muszę się wziąć za masę próbek..

    OdpowiedzUsuń
  23. Kochana zostałaś otagowana! Mam nadzieję, że odpowiesz ;)
    http://owszystkimcomnieotacza.blogspot.com/2012/04/tag-11-questions.html
    Buziaki!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję - postaram się odpowiedzieć jak najszybciej :))

      Usuń
  24. za namowa koleżanki mieszam fusy z kawy z olejem/oliwa i po umyciu uzywam jako peelingu- skora jest miękka, gładka i trochę oleju zostaje na niej - tak jak lubie

    OdpowiedzUsuń
  25. uwielbiam probki ale praktycznie nigdy ich nie uzywam,jedna probka to czesto zbyt duzo zeby sobie nalozyc na twarz a za malo zeby zostawic na drugie uzycie;p dodaje Cie do obserwowanych i licze,ze tez wpadniesz do mnie,spodoba Ci sie i zostaniesz moja obserwatorka:) buziaki!

    OdpowiedzUsuń
  26. ostatnio też próbowałam wykorzystać nagromadzone próbki, nie udało mi się ! :) pewnie dlatego, że żaden kosmetyk nie przypadł mi do gustu.

    OdpowiedzUsuń
  27. hehe jestem ciekawa ile ja zuzywam przez caly miesiac:D nie myslalam o tym, zeby to odlozyc, albo chociaz gdzies zapisac :D

    OdpowiedzUsuń
  28. oliwka Bambino kocham, niestety nie używam ją na ciało tylko na włosy

    OdpowiedzUsuń
  29. Ile tego :P chociaż jakby pomyślec u mnie też wiele rzeczy się skończyło, a jakoś nie chce mi się iśc do drogerii :P

    OdpowiedzUsuń
  30. Uwielbiam próbki zbierać mam ich już naprawdę sporo, to z gazety, to gdzieś dostałam ;0 i lubię je próbować zawsze na coś się skuszę w pełnym rozmiarze ;)
    Pozdrawiam i zapraszam ;)
    http://cherrylassie.blogspot.co.uk/

    OdpowiedzUsuń
  31. Sporo tego;) tez lubię sole z be beauty;)

    OdpowiedzUsuń
  32. Sporo tego. Nie wiem, czy ja zużywam chociaż 1/4 tego.

    OdpowiedzUsuń
  33. Łał! no to biorę się za czytanie i moze cos dołoże do moje jutrzejszej listy zakupów :))

    OdpowiedzUsuń