Przedstawię Wam dziś naszą maskotkę rodziny, a zarazem jej pełnoprawnego członka. Jest to mieszaniec kota perskiego z dachowcem, który z nami jest już 4 lata.
Jeśli chodzi o kwestie jego imienia, to na początku miał się nazywać Puszek, ale nikt go tak właściwie nie nazywa. Dziadkowie wołają na niego Misiek, mój narzeczony - Elkoto, a my czasem Zezulek (ponieważ weterynarz stwierdził, że ma zeza ;P), Panduś (bo ubarwieniem przypomina pandę) - można by tak jeszcze długo wymieniać. To jest kot o wielu imionach.
Aby był szczęśliwy wystarczy przestrzegać trzech ustanowionych przez niego zasad:
1. Karmcie mnie
2. Uwielbiajcie mnie
3. Rozpieszczajcie mnie ;-))
Jak był mały nie umiał miauczeć. Był bardzo strachliwy. Nie umiał się bić z innymi kotami. Nie umiał się wspinać na drzewa. Taka ciapa z niego była. Dopiero kot dziadków (jego rówieśnik) wziął się za jego trening w trakcie wspólnych zabaw. Od tej pory drze się tak głośno, że nie ma szans, aby go nie usłyszeć, bije się z innymi kotami, a nawet czasem potrafi przepędzić małego psa, nauczył się też wspinać na drzewa. Jedynie do tej pory został bardzo strachliwy.
Jest bardzo ciekawski. Wszystko musi obwąchać. Gdy się coś dzieje, to musi być w pobliżu, aby to zobaczyć. Czasami śmiejemy się, że to taka mała wścibska plotkara :))
Zachowuje się nieraz jak koci arystokrata. Musi siedzieć na krześle, taborecie lub łóżku. Nie zje wszystkiego. Jak mu coś nie pasuje, to powącha to, zmarszczy nos i zrobi minę obrzydzenia. Śmiesznie wtedy wygląda :)) Nie lubi chodzić z brodą pobrudzoną mlekiem - zawsze ją wyciera.
Aż strach pomyśleć co by było, gdyby zamiast do nas trafił do jakiegoś laboratorium testującego kosmetyki na zwierzętach, gdzie zamęczyliby go i zabili.
Polecam ten puder, ja mam tłustą cerę i spisuje się na niej całkiem dobrze :) Z wszystkich używanych przeze mnie wypada najlepiej !
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i dziękuję za wizytę u mnie
ale słodki :D uwielbiam koty, mam też swojego - kotkę, też ma 4 lata i też jest kocią arytokratką :P taka damulka, 5 pełnoprawny członek rodziny :]
OdpowiedzUsuńAle słodki kociak! :)
OdpowiedzUsuńPiękny kocurek. Ale puchaty jest! (lub grubuitki ;):D) Taki przytulasek kochany! :D Uwielbiam takie koty, zawsze mam się ochotę do nich przytulić, ale nigdy nie przytulałam jeszcze kota bo się ich boję troszkę ;)
OdpowiedzUsuńTego kota byś niestety nie poprzytulała, ponieważ jest nieprzytulny i nie lubi jak się go bierze na ręce. Szkoda.
UsuńMa piekne ubarwienie :-)
OdpowiedzUsuńWidziałam bardzo mało kotów o takim ubarwieniu.
UsuńAle ślicznościowy :D
OdpowiedzUsuńfajna kicia :D
OdpowiedzUsuńMilusi sierściuch:D
OdpowiedzUsuńHm, może po prostu naczytałam się zbyt wielu pochlebnych recenzji i miałam zbyt duże wymagania. jednak zawiodalam się, bo caly ten ponoc świetny zestaw wysuszył mi włosy, targal (mimo odzywki, bądź maski), czupryna mi sie elektryzowała. Generalnie jest gorzej niż było :) Myślę, że zrobie o tym osobny post :)
OdpowiedzUsuńJa jestem zadowolona z olejków z Alterry. Stosuję je z powodzeniem do ciała i do włosów.
UsuńPrześliczny kociak. Jak ja tęsknie za swoim kotkiem.. pomimo, że Koty są raczej niezależne i robią to co im się podoba, a nie to co mają narzucone to i tak brakuje takiej pociechy w domu. Zawsze to jest co posmyrać po brzuszku. Zazdroszczę kociaka. :)
OdpowiedzUsuńale słodki puchatek! Śliczny jest
OdpowiedzUsuńnaaw jaki słodki <3
OdpowiedzUsuńElkoto :D hahahahahahahhahahahahahaha :D
Zapraszam na nową notkę :)
Ale słodziak z niego :D
OdpowiedzUsuńdrugie zdjęcia bardzo fajne :D
OdpowiedzUsuńco do tego, że goni psy, to u mnie na osiedlu jest taki bezdomny, nieustraszony, wielki kot i zawsze czai się na mojego psa :D
Twoj Pandzik jest przecudny! Chetnie bym go przytulila :)
OdpowiedzUsuńNiestety, ale jest bardzo nieprzytulny. Nawet nie przyjdzie na kolana pospać.
Usuńale puchaty słodziak - uwielbiam zwierzaki i nie wyobrażam sobie domu bez nich
OdpowiedzUsuńPowiem Ci, że miałam taką fryzurę na jednym weselu i świetnie sie sprawdziła. Fryzjerka sie spisała, nic sie nie rozkopało i mogłam skakac do rana. Nie było mi gorąco, co najważniejsze ;)
OdpowiedzUsuńHaha, jaki słodki kociak :)
OdpowiedzUsuńJaki uroczy kociak!:)
OdpowiedzUsuńSłodziutki ten Twój milusiński:) ja mam małego maltańczyka ale to taka mala cholera,wszędzie wejdzie wszystko gryzie i nie ma miejsca gdzie by nie sikał:)
OdpowiedzUsuńjaki piekny *_*. ja mam swojego juz 10 lat staruszek ;d
OdpowiedzUsuńa może Zezuś? ;)
OdpowiedzUsuńFajny pomysł :))
Usuńkoty są przewspaniałe :)
OdpowiedzUsuńJest śliczny ! wygląda jak przytulanka !
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam
http://cherrylassie.blogspot.co.uk/
Cudny! Brakuje zdjęcia jak jest na twoich rękach
OdpowiedzUsuńTen kot ma zrobione bardzo dużo zdjęć, ale takiego na rękach nie ma. Nie lubi jak się go bierze na ręce.
Usuńjak ja kocham koty
OdpowiedzUsuńpiękny, wygląda na szczęścliwego
OdpowiedzUsuńDrugie zdjęcie cudowne! :)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :D
No nieeee, jak on się rozwalił na tym krawężniku, o trololo, świetny jest.
OdpowiedzUsuńUwielbiam kocie wpisy :D
OdpowiedzUsuńPanduś xD sese Mi się podoba Elkoto - bo to tak arystokratycznie brzmi i pasuje do niego :) 2 zdjęcie świetne!
Ja mam kotkę mieszankę, ale nie jest tak bardzo puchata, Twój ma więcej z persa :)
O boże jaki piękny ! Ahh szkoda , że ja jeszcze tak długo będę musiała żyć bez własnego kociaka - pewnie dopiero gdy się sprowadzę na swoje będę mogła takiego przygarnąć :)
OdpowiedzUsuńprzerazilas mnie ostatnim zdaniem.. masakraa tu fajnie slodko i w ogole ja sie usmiecham sama do siebie bo Elkoto jest naprawde cudowny, a na koncu takie cos.. maaaaan... i chyba tak wlasnie powinny wygladac artykuly dla ludzi ktorzy testuja kosmetyki na zwierzetach.. ciekawe czy oni maja swoje wlasne zwierzaki.. bo to by bylo masakryczne wtedy
OdpowiedzUsuńHah ;d ale sie dowiedziałam o Twoim kotku :D a mój chomik też miał róźne imiona, nic konkretnego ;d Zawsze chciałam mieć kotka :(
OdpowiedzUsuńKotek sliczny :) sama posiadam dwa kociaki w domu
OdpowiedzUsuńJaki słodki :)
OdpowiedzUsuńZapraszam.
hehe te zasady faktycznie istnieją w kocim świecie ale mimo wszytsko kotki są kochane:)
OdpowiedzUsuńawww such adorable cats! which i had one too! but until then, i just pay my mum's a visit and hug her cat!! i love cats!!!/Azure
OdpowiedzUsuńOjej jak on fajne się podpiera o ten murek :)
OdpowiedzUsuńMój mąż nie chce Kota :(
cóż za dzika kocica:D:D:D hehehe:DDD
OdpowiedzUsuńMoże i dziki, ale to kocur ;P
OdpowiedzUsuńUwielbiam kocury:) Twój jest śliczny...
OdpowiedzUsuń