Stosowany zewnętrznie na skórę Hydrolat z róży damascena:
- Działa odświeżająco i aromatycznie. - Delikatnie nawilża. - Działa gojąco, przeciwzapalnie i łagodząco. - Posiada działanie antyseptyczne, antybakteryjne i lekko ściągające; polecany jest przy drobnych ranach i poparzeniach oraz w formie okładów na podrażnione i zmęczone powieki. - Dzięki antocyjaninom i olejkowi eterycznemu obecnym w płatkach róży - reguluje krążenie i wykazuje działanie wzmacniające wobec naczynek krwionośnych. - Wykazuje działanie antyoksydacyjne i przeciwzmarszczkowe, poprawia elastyczność i gładkość skóry.
Od strony aromaterapeutycznej, zapach różany wykazuje działanie uspokajające, stosowany przed snem łagodzi napięcia, stresy i jest źródłem 'słodkich snów'.
» Hydrolat z róży damascena polecany jest dla cery suchej, naczynkowej, dojrzałej, wiotkiej, podrażnionej, także tłustej i trądzikowej (w tym z trądzikiem różowatym).
|
||
[Źródło: http://www.biochemiaurody.com/sklep/hydrolatrosedamascena.html] | ||
Opakowanie: bardzo prosta w wyglądzie plastikowa butelka z dozownikiem ułatwiającym aplikację. Znajduje się na niej naklejka z nazwą producenta, nazwą produktu, datą ważności, składem, pojemnością i sposobem przechowywania produktu.
Konsystencja: jest to bezbarwny płyn.
Zapach: producent podaje, że jest to zapach charakterystyczny dla róży damascena, a mianowicie: słodko-miodowy, szlachetny, różany, głęboki. Mimo że zapach ten jest intensywny, to nie jest drażniący. Jest on po prostu piękny. Przypomina mi zapach różańca z drzewa różanego. Jak podaje producent ten zapach bardzo dobrze nadaje się do aromaterapii: po męczącym dniu potrafi poprawić humor.
Działanie: hydrolatem tym przecieram twarz dwa razy dziennie: rano i wieczorem. Najpierw myję skórę mydłem Aleppo, a potem tonizuję ją tym hydrolatem. Działa odświeżająco i łagodząco, dlatego chętnie używam go jako toniku. Przy takim użyciu jest bardzo wydajny i z powodzeniem wystarczy na dość długo. Nie przesusza przy tym skóry. Jednak nie zauważyłam też, aby ją nawilżał, dlatego po przetarciu nim twarzy aplikuję jeszcze krem. Hydrolat ten można stosować również pod oczy i na powieki - robiąc np. kompres. Raz użyłam go do rozrobienia glinki na maseczkę, ale szkoda mi go tak używać, bo za szybko by mi się skończył. Czasem spryskuję nim trochę poduszkę przed snem, bo świetnie się śpi, gdy w koło czuć jego zapach. Na bazie tego hydrolatu ukręciłam koleżance krem do twarzy - przejął on zapach tego hydrolatu i przyjemnie jej się go używa. Koleżanka ma cerę naczynkową i z powodzeniem stosuje ten hydrolat, bo nie podrażnia jej, ani nie uczula. Producent podaje, że można używać go jeszcze do rozcieńczania szamponów oraz jako mgiełkę do włosów - ja jednak tak go nie stosowałam.
Pojemność: 200 ml (ja mam pół z tego)
Cena: 16,90 zł
Skład: Rosa Damascena (Bulgarian Rose) Flower Water + Konserwant ECOCERT: Gluconolactone (1.1%); Sodium Benzoate (0.4%); Calcium Gluconate (0.015%).
Nigdy jeszcze nie miałam hydrolatu, ostatnio przeżywam fascynację tonikami :)
OdpowiedzUsuńchętnie go wypróbuje, przy najbliższej okazji go zamówię ;)
OdpowiedzUsuńchyba sie na niego wkrotce pokusze :P
OdpowiedzUsuńOd dłuższego czasu choruję na ten hydrolat ;)
OdpowiedzUsuńMiałam tylko hydrolat oczarowy z BU i na pewno jak będę robić jakieś zamówienie ze strony z półproduktami na pewno zamówię jakiś hydrolat :)Bardzo spodobał mi się sposób ze spryskaniem poduszki. :)
OdpowiedzUsuńfajny produkt, nigdy nie miałam żadnego hydrolatu :)
OdpowiedzUsuńMiałam go zamiar kiedyś kupić, i jakoś tego nie zrobiłam .. Może jednak jeszcze przemyślę zakup .
OdpowiedzUsuńJak do tej pory nie stosowałam jeszcze hydrolatów, może skuszę się w wakacje :)A co do płatków to są do każdego rodzaju skóry. Czytałam gdzieś że nie podrażniają skóry wrażliwej.
OdpowiedzUsuńUwielbiam hydrolanty ale te z BU jak dla mnie za bardzo zdrożały i średnio się opłaca je kupować :_
OdpowiedzUsuńZastanawiałam się nad kupnem jakiegoś hydrolatu, a zauważyłaś działanie łagodzące na np. jakieś krostki, pryszcze, małe ranki?
OdpowiedzUsuńProducent podaje, że hydrolat z róży damascena ma działać również gojąco, przeciwzapalnie i łagodząco. Pewnie też tak działa, ale ciężko mi stwierdzić czy to tylko jego zasługa, bo używam z nim również mydła Aleppo i to ono ma bardziej takie działanie.
UsuńJa się zraziłam do tego typu produktów...Raz zamówiłam i ponownie chyba się nie skuszę:-/
OdpowiedzUsuńCo się stało, że zraziłaś się, do hydrolatów ???
UsuńNie używam hydrolatów i to chyba błąd...
OdpowiedzUsuńMuszę w końcu kupić jakiś hydrolat, miałam wodę różaną Dabur i była super :)
OdpowiedzUsuńmi pachnie różańcem :) niestety działanie jest bardzo delikatne, a ja chcę coś na trądzik i dolałam resztkę olejku z drzewa herbacianego:)
OdpowiedzUsuńNigdy nie używałam hydrolatów, ale coraz bardziej mnie kuszą.. Ten wydaje się być przyjemny!
OdpowiedzUsuńhydrolaty są raczej do przemywania, do ustabilizowania ph skóry, więc cudów nawilżenia bym raczej nie oczekiwała
OdpowiedzUsuńJa też nie oczekuję od hydrolatów dużego nawilżania skóry, ale wspomniałam o tym, ponieważ producent zamieścił o tym hydrolacie informację, że delikatnie nawilża skórę. Chciałam się do tego odnieść.
Usuńa tak po za tym sporo o nich dobrego słyszałam i kiedyś muszę się zebrać i wreszcie zamówić:)
OdpowiedzUsuńChyba muszę go wypróbować, bo wszystko wysusza moją twarz po demakijażu ;/.
OdpowiedzUsuńMój ulubiony!
OdpowiedzUsuńTeż o nim pisałam...
świetna recenzja :)
OdpowiedzUsuńBU oferuje chyba najlepsze hydrolaty w polskim internecie :)
OdpowiedzUsuńCzyli moja akcja Ci podpasowała:) Ciesze się bardzo:)
OdpowiedzUsuńwłaśnie szukałam hydrolatu. Czy tylko przez internet go kupię, czy może w aptece lub jakimś sklepie ;)
OdpowiedzUsuńPerfumy te kupisz w sklepie o nazwie "Perfumeria". Mały sklepik ale z dużą zawartością flakoników.
Dzięki za informacje o tym sklepie. A jeśli chodzi o hydrolaty, to nie wiedziałam ich w aptekach ani sklepach. Ja je zamawiam przez internet.
UsuńJa mam French Rose, ale mowiac szczerze srednio mi podchodzi. uzywam rano jako toniku, ale jakies szalu z dziedziny lagodzenia i tonizowania nie widze, dlatego uzywam go dalej jako toniku + uzywam do maseczki z glinka+spirulina+dpanthenol :)
OdpowiedzUsuńaa ja do twarzy nie stosuje zadnych cudow wymyslnych;d tylko zwykle zele,maseczki itp, bo boje sie ze jeszcze sobie zniszcze cere;)
OdpowiedzUsuńobserwuje'))
bardzo dobrze wspominam hydrolaty z BU, tylko ta nowa cena mi się nie podoba :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam hydrolaty, nie wyobrażam sobie używać toników drogeryjnych napakowanych chemią ;/, miałam hydrolat z oczaru - nie podrażniał, a dodam, że moje policzki są delikatnie naczynkowe, nie dawała uczucia ściągnięcia-naprawdę fajny, teraz mam z kwiatu pomarańczy i niestety nie wiem czy nie podrażnia moich policzków :(, ostawiłam go na kilka dni i za niedługo powrócę do niego i zobaczę jak moja skóra reaguje.
OdpowiedzUsuń