10 grudnia 2012

ALTERRA - krem do rąk z granatem i aloesem


Od producenta:
Każda skóra zasługuje na indywidualną pielęgnację. Krem do rąk Alterra został opracowany specjalnie do zniszczonej skóry dłoni. Połączenie substancji czynnych z oleju z pestek granatu*, ekstraktu z aloesu* i masla shea pielęgnuje zniszczone i suche dłonie z aksamitną delikatnością. Krem do rąk Alterra szybko się wchłania, nie pozostawiając na skórze warstewki tłuszczu.
* z kontrolowanej biologicznie uprawy
Nie zawiera składników pochodzenia zwierzęcego.


Opakowanie: miękka tubka, z której łatwo jest wycisnąć krem. Jest ono wygodne i poręczne, dlatego noszę go na co dzień w torebce. Utrzymane jest w przyjemnej dla oka kolorystyce.


Konsystencja: bogata, dość gęsta. Mimo to dobrze się rozsmarowuje i szybko się wchłania. Ręce nie kleją się po nim. Krem jest koloru białego.

Zapach: krem ten ma taki swój specyficzny zapach - jakby owocowy. Jest on bardzo mocny - jak smaruję nim ręce, to unosi się on po całym pomieszczeniu i nie raz jak ktoś przyszedł to pytał: co tu u tak ładnie pachnie?. Mi bardzo podoba się jego zapach. Niestety na skórze już się nie utrzymuje. 

Działanie: przede wszystkim krem ten jest bardzo wydajny. Wystarczy zaaplikować jego niewielką ilość - używam go od października i jeszcze się nie kończy. Producent zaleca go dla bardzo suchej skóry, jednak moim zdaniem nie zawsze sprawdzi się w tym przypadku. Jak było cieplej, to był dla mnie odpowiedni i nawilżał dłonie w sam raz. Stawały się one gładkie i miękkie. Aktualnie na to zimno, które nastało, trochę nie daje sobie rady - w kilku miejscach przesuszyła mi się skóra. Dodatkowo po umyciu rąk dalej trzeba go użyć, bo nie czuć jego działania już. Znalazłam opinie, że niektórzy go nie lubią, bo zostawia taką tłustą, jakby silikonową warstwę na skórze. Dla mnie ta warstewka jest prawie nie wyczuwalna. Powiedziałabym nawet, że jej nie ma. Miałam kremy, które zostawiały na rękach większy film, który był zdecydowanie za mocny.

Cena: standardowa to 7,99 zł, ja kupiłam go na promocji za 5,59 zł

Pojemność: 75 ml

Dostępność: Rossmann

Skład: Demineralisiertes Wasser, Sojaoel*, pflanzliches Glycerin, Weingeist*, Fettalkohol, Olivenoel*, Cellulose, Glycerinfettsaeureester, Disteloel*, Granatapfelkernoel*, Xanthan, Sheabutter*, Aloe Vera Extrakt*, Beerenwachs, Granatapfelextrakt*, Ginkoextrakt, Jojobaoel*, Sonnenblumenoel, Vitamin E, Vitamin C, Mischung aetherischer Oele.
*z kontrolowanej biologicznie uprawy

49 komentarzy

  1. ciekawy, ogólnie produkty z alterry są jeszcze dla mnie nie znane i musze to nadrobić :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja od jakiegoś czasu stosuję kremy Kamill i bardzo dobrze się sprawują. Chociaż przy obecnych mrozach chyba nic nie jest w stanie mi pomóc tak na 100% :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Zastanawiałam sie nad zakupem tego kremu ostatnio jak byłam w Rossmanie. Zdrowy rozsądek zakazał mi jednak kupna nowego kremu, póki nie wykończę tych zamieszkujących moją półkę w łazience, biurko w pracy i torebkę :D
    Ale zachęciłaś mnie swoją opinią. Zanim zuzyje te któe mam pewnie zrobi się cieplej i kupię Alterrę :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja miałam wielkie oczekiwania względem tego kremu, ale niestety mnie zawiódł. Wszystko pięknie i ładnie, ale na zimę jest zdecydowanie za słaby. Masz rację, pewnie w lecie byłby w sam raz. I też nie czuję po nim żadnej warstewki.

    OdpowiedzUsuń
  5. Chętnie go wypróbuję :)!

    OdpowiedzUsuń
  6. Dobrze działający krem, wydajny i do tego tani - czego chcieć więcej? :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Miałam ten krem i bardzo go lubiłam, ale używałam go w okresie letnim :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Lubię ten krem a jeszcze bardziej zapach. W ciągu dnia nie zawsze mi z nim po drodze ale wieczorem jak najbardziej :)
    Przez jakiś czas trzymałam go w strategicznym miejscu czyli kuchni ale nie zdawał tam egzaminu, jest za treściwy i wolno się wchłania. A to nie jest pożądane w trakcie różnego rodzaju czynności ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. z Alterry 'katuję' głównie produkty do włosów;)
    ale moze się skuszę i na krem do rąk;)
    zapowiada sie ciekawie;d
    zapraszam do mnie na świateczną wymianę;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja zimą też mam problem ze znalezieniem dobrego kremu do rąk.

    OdpowiedzUsuń
  11. chciałam go kupić, ale ostatecznie stwierdziłam, że najpierw muszę zużyć to co mam :D

    OdpowiedzUsuń
  12. O! Lubię takie treściwe kremy.

    OdpowiedzUsuń
  13. Jeszcze nie miałam żadnego kremu Alterry, ale na zimę zostawiam sobie tylko 3 sprawdzone, więc na razie nic nie dokupię :))

    OdpowiedzUsuń
  14. Kilka razy patrzyłam na niego w Rossmanie, ale mam jeszcze zapasy kremów do rąk. pewnie kiedyś go kupię:)

    OdpowiedzUsuń
  15. uwielbiam zapach granatu w kosmetykach ...ale jakoś do Isany nie mogę się przekonać

    OdpowiedzUsuń
  16. Tak, uwielbiam ten krem :)
    Stosuję go na dłonie, czasem na stopy i włosy - genialny jest :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czytałam u Ciebie wpis o tym kremie. Dowiedziałam się, że używasz go też na włosy - ja nie próbowałam go tak używać.

      Usuń
    2. to można na włosy używać?

      Usuń
  17. w zimę krem do rąk to obowiązek

    OdpowiedzUsuń
  18. Właśnie ostatnio zastanawiałam się nad jego zakupem. Jednak wybrałam Garnier'a, właściwie nie wiem dlaczego:)

    OdpowiedzUsuń
  19. może się na niego skuszę ; ) brzmi obiecująco ; D

    OdpowiedzUsuń
  20. Chciałam go kupić, ale z moimi dłońmi też by miał pewnie teraz problem, więc wypróbuję go na wiosnę, gdy nie będą się tak łatwo przesuszać :)

    OdpowiedzUsuń
  21. nie zwróciłam jakoś na niego uwagi w Rossmanie, jednak muszę go kiedyś wypróbować :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Nie znam go, aczkolwiek z chęcią bym wypróbowała :D

    OdpowiedzUsuń
  23. a byłam dziś w Rossmanie i zastanawiałam się czy kupić! :)

    OdpowiedzUsuń
  24. mam ochotę na ten krem, szczególnie, że czuję, że zapach mi przypadnie do gustu

    OdpowiedzUsuń
  25. Ja lubie krem od Avonu- jest teresciwy, ladnie pachnie i swietnie nawilza :)
    Nie lubie zbyt wodnistych kremow :P wiec ten krem pewnie mialby u mnie szanse :)

    OdpowiedzUsuń
  26. dzięki, właśnie mi przypomniałaś miałam go sobie kupić;)jutro lecę.myślę, że się sprawdzi bo jeszcze go nie miałam

    OdpowiedzUsuń
  27. Nie miałam go, ale póki co mnie nie korci - nastawiłam się za to na jeden krem do rąk z Isany :-))

    OdpowiedzUsuń
  28. Moje ręce w zimie to istna katorga skóra jest tak popękana że nikomu tego nie życzę, muszę ratować się a to kremami non stop (aktualnie mam neutrogenę która jakoś daje radę) albo grube rękawice bo inaczej to moje dłonie wyglądałyby fatalnie :( A tego z alterry jeszcze nie miałam i chyba w ogóle go nie widziałam :P

    OdpowiedzUsuń
  29. nie miałam pojęcia, że są kremy do rąk z Alterry ;) chętnie go wypróbuję :)

    OdpowiedzUsuń
  30. Zazwyczaj po umyciu rak trzeba znów się smarować, ale np. ten orchidea z Verony (pisałam o nim) utrzymuje się długo:)

    OdpowiedzUsuń
  31. hmm muszę w końcu coś zakupić z tej firmy ;D

    OdpowiedzUsuń
  32. ja rzadko uzywam kremu :)

    OdpowiedzUsuń
  33. Odpowiedzi
    1. ale jak na te zdjęcia patrzyłam to aż mi się zimno zrobiło.

      Usuń
  34. Nie widziałam ich jeszcze, ale na pewno zwrócę uwagę przy następnych zakupach :) Ja i tak smaruję dłonie za każdym razem, gdy umyję dłonie, dlatego nie będzie mi to sprawiało trudności :)

    OdpowiedzUsuń
  35. przydałby się teraz jakiś kremik do rąk ;dd

    OdpowiedzUsuń
  36. Jeszcze nigdy nie miałam, ale ten zapach musi być śliczny :)

    OdpowiedzUsuń
  37. Akurat kremu do rąk z Alterry jeszcze nie miałam :)

    OdpowiedzUsuń
  38. nie wiedziałam że alterra też ma kremy z tej serii! zapach musi być piękny, znając jego "rodzinkę"

    OdpowiedzUsuń
  39. poszukam go w moim rossmanie

    OdpowiedzUsuń
  40. Dziś go oglądałam w Ross i miałam kupić, ale stwierdziłam, że tyle kremów leży i czeka na zużycie... Zimą pójdzie szybciej, bo mróz wysusza mi dłonie, więc mam nadzieję, że niedługo będę mogła go wypróbować.:)

    OdpowiedzUsuń