Od producenta:
Nowoczesna formuła pielęgnacji skóry wokół oczu. Przeznaczone do zabiegów
intensywnie nawilżających i dotleniających skórę pod oczami. Zawarte składniki
aktywne przenikają do głębszych warstw skóry, dzięki czemu znacznie poprawia się
jej napięcie oraz nawilżenie. Powodują efekt długotrwałego utrzymywania
odpowiedniego poziomu nawilżenia i jędrności skóry. Redukują opuchliznę i
rozjaśniają cienie pod oczami.
Sposób użycia: Oczyścić skórę wokół oczu. Wyjąć płatki z opakowania i nałożyć pod oczy.
Pozostawiając na ok.30 min., następnie zdjąć, a nadmiar żelu wmasować.
W kartonowej
saszetce - utrzymanej w czerwono-złotej kolorystyce - znajdują się dwa żelowe
płatki. Są one zamknięte w szczelnie zabezpieczonym blistrze. Płatki te są
bardzo delikatne, są koloru mlecznego. Mają galaretowatą konsystencję - są
śliskie i wilgotne. Mają kształt pół łuku i około milimetr grubości.
Zapach:
płatki mają
bardzo delikatny i przyjemny zapach.
Działanie:
Najlepiej
aplikować je na leżąco lub w pozycji siedzącej z odchyloną do tyłu głową. Inaczej
będą nam zjeżdżać w dół. Trzymałam je
trochę dłużej niż zaleca to producent, bo około 45 minut. A to dlatego, że dają
bardzo fajne uczucie na skórze - taki lekki, odprężający chłodek. Płatki te nie
podrażniły mi skóry wokół oczu. Nie było żadnego uczucia swędzenia, pieczenia,
ściągnięcia, bądź łzawienia. Za to dały natychmiastową ulgę dla skóry, która
zrobiła się napięta, wygładzona i nawilżona. Efektu rozjaśnienia cieni pod
oczami nie zauważyłam, ale to pewnie dlatego, że użyłam je raz. Jakbym aplikowała takie płatki pod oczy częściej, to może i rozjaśniły by nieco cienie pod oczami. Myślę, że sięgnę po te płatki jeszcze, bo podoba mi się to, że
działają jak taki nawilżający kompres.
Cena: ok 6 zł
Skład:
- Aqua - woda
- Glycerin - naturalna gliceryna jest uzyskiwana przez zmydlanie tłuszczy roślinnych, głównie tłuszczu kokosowego. Gliceryna w naturalny sposób osłania skórę, przenikając do przestrzeni międzykomórkowych, gdzie wiąże ilość wody niezbędną do zachowania prawidłowego nawilżenia skóry.
- Sargassum Filipendula Extract - ekstrakt z gronorostów
- Chitosan - ze względu na właściwości higroskopijne (wiąże wodę) może być stosowany jako zagęstnik (wpływa na konsystencję kosmetyku), czyli może powodować wzrost lepkości kosmetyku.
- Propylene Glycol - glikol propylenowy, humektant - zapobiega krystalizacji (wysychaniu) masy kosmetycznej przy ujściu butelki, tuby itp. Wspomaga działanie konserwujące poprzez obniżenie aktywności wody, która jest doskonałą pożywką dla drobnoustrojów. Substancja nawilżająca skórę
- Collagen - kolagen
- Allantoin - alantoina, stosowana od dawna jako czynnik gojący i kojący, likwiduje podrażnienia i stany zapalne, przyspiesza odnowę tkankową, przyspiesza ziarninowanie uszkodzonej tkanki i ułatwia bliznowacenie, zmiękcza warstwę rogową naskórka, pomaga w usuwaniu zrogowaceń.
- Hydroxyethylcellulose - modyfikator reologii (zmienia konsystencję) -zagęstnik, zwiększa lepkość preparatu, dzięki czemu wpływa także na stabilność piany.
- Carrageenan - Karagen (mech irlandzki) pozyskiwany jest z czerwonych wodorostów morskich (Rodophyceae). Stanowi mieszaninę kilku układów, z których dwa - kappa i jota tworzą żele. Poprawia konsystencję - zagęstnik, zwiększa lepkość preparatu dzięki czemu wpływa także na stabilność piany.
- Paraffinum Liquidum - olej mineralny. Substancja komedogenna, czyli sprzyja powstawaniu zaskórników. Zastosowany w preparatach do pielęgnacji skóry i włosów tworzy na powierzchni warstwę okluzyjną (film), która zapobiega nadmiernemu odparowywaniu wody z powierzchni (jest to pośrednie działanie nawilżające), przez co kondycjonuje, czyli zmiękcza i wygładza skórę i włosy.
- Hyaluronic Acid - kwas hialuronowy
- Lavandula Angustifolia (Lavander) Oil -olejek lawendowy
- Sodium Laureth Sulfate - jedna z najpopularniejszych substancji myjących
- Propylparaben - substancja konserwująca
- Methylparaben - substancja konserwująca
Fajna sprawa:)
OdpowiedzUsuńNo pewnie :))
Usuńjeszcze takich nie uzywałam,bardzo ciekawie wygladaja :)
OdpowiedzUsuńTylko raz używałam kosmetyków tego typu
OdpowiedzUsuńNigdy nie używałam płatków pod oczy, jak chcę ożywić spojrzenie, to stosuję napar z zielonej herbaty schłodzony w lodówce ( nalewam na wacik i nakładam na oczy na 5-10 min. )
OdpowiedzUsuńSłyszałam o tej metodzie.
Usuńfajne to :>
OdpowiedzUsuńja tez tak raz na miesiac uzywam , lubie je .
OdpowiedzUsuńja nie używałam nigdy takich płatków :)
OdpowiedzUsuńPrzydały by się moim oczom <33
OdpowiedzUsuńDo mnie płaty kolagenowe nie przemawiają :)
OdpowiedzUsuńnie znam tego produktu...
OdpowiedzUsuńdo zobaczenia w sobotę:)
:))
Usuńw sumie można wypróbować na umilenie wieczoru ;)
OdpowiedzUsuńlubię takie płatki po oczy- niesamowity relaks :)
OdpowiedzUsuńSą świetne, aż się nie chce zdejmować:)
OdpowiedzUsuń:))
Usuń:o , nigdy nie używałam :)
OdpowiedzUsuńMiałam te płatki i bardzo mi się podobały :)
OdpowiedzUsuńNigdy wcześniej nie używałam płatków pod oczy,ale myślę,że mam jeszcze na,to czas :)
OdpowiedzUsuńP.S Widzimy się w sobotę :)
Bardzo fajny produkt :)
OdpowiedzUsuńmuszę kupić sobie takie kolagenowe płatki :)
OdpowiedzUsuńja jeszcze takich płatków nie używałam ale hmm jedne w domu już mam ;D
OdpowiedzUsuńnie uzywałam jeszcze płatków kolagenowych :D
OdpowiedzUsuńmoże w końcu jakiś przełom, bo te wszystkie kremy pod oczy to tak bez rewelacji niestety
OdpowiedzUsuńnigdy w życiu nie używałam takich specyfików.. wystarczający komfort daje mi bogaty krem pod oczy :) nie wykluczam jednak, że z czystej babskiej ciekawości wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńjeśli dają ulgę oczętom to trzeba wypróbować:)
OdpowiedzUsuńMoim oczom przyniosły ulgę.
UsuńUwielbiam takie formy mini-masek, sama miałam kilka tylko z innych firm...
OdpowiedzUsuńnigdy nie używałam płatków pod oczy
OdpowiedzUsuńPrzymierzam się do tych płatków i jakoś jeszcze nie trafiły do mojego koszyka.
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem czy po dłuższym stosowaniu pomaga zmniejszyć sińce pod oczami :) ale jako przedmiot relaksujacy też jest fajny :)
OdpowiedzUsuńTeż jestem tego ciekawa.
Usuńchyba muszę zainwestować;(
OdpowiedzUsuńNie miałam okazji, ale chyba muszę w końcu wypróbować:)
OdpowiedzUsuńWiele razy przechodziłam obok tych płatków i nigdy nie kupiłam :/ muszę zainwestować.
OdpowiedzUsuńnie znam tego
OdpowiedzUsuńNigdy nie stosowałam płatków pod oczy - chyba czas jakieś wypróbować :)
OdpowiedzUsuńMuszą być fajne :) Przydałyby się takie na wieczór po męczącym dniu:)
OdpowiedzUsuńRównież nigdy ich nie używałam ale na pewno kiedyś sprawdzę jak działają :) Kuszące :)
OdpowiedzUsuńMiałam te płatki i byłam z nich zadowolona, dają fajne uczucie nawilżenia idealne do takiego domowego spa:)
OdpowiedzUsuńTeż je testowałam i musżę przyznać, że jestem pod wrażeniem ich działania :)
OdpowiedzUsuńNie używałam tych płatków. Ale dobry efekt dają Perfecta Age Control 35+ Hydrożelowe płatki kolagenowe pod oczy. Z założenia mają spłycać zmarszczki, a na prawdę to lekko rozjaśniają cienie, zmniejszają opuchliznę i bardzo dobrze nawilżają :)
OdpowiedzUsuńDzięki za informacje. Jak je znajdę w jakimś sklepie, to wypróbuję.
Usuń