W poście z kremami Lirene z serii Derma Matt, które teraz używam wspomniałam, że nawilżenie, które dostarczają skórze jest zbyt słabe w okresie mrozów. Dlatego wspomagam je stosując dodatkowo jeszcze jeden krem - jest to Dr. Scheller krem olej z ostu i nasiona chia. Jest on przeznaczony do stosowania na noc i tak też go używam. Po umyciu i tonizowaniu skóry nakładam niedużą jego ilość.
Znajduje się w opakowaniu wykonanym z przyciemnianego szkła. Jest to zakręcany słoiczek. Podoba mi się jego kolorystyka. A także to, że opakowanie jest nieduże jak na krem o pojemności 50 ml. Niektórzy producenci, gdy produkują krem tej wielkości, to jeszcze bardziej powiększają opakowanie. Chyba po to, aby optycznie wydawało nam się, że mamy bardzo dużo kremu. A tutaj mamy do czynienia z małym i zgrabnym słoiczkiem. Krem zapach ma delikatny i przyjemny.
Jest to krem bardzo tłusty, treściwy i gęsty. Z tego powodu troszkę kłopotu sprawia jego rozprowadzanie na skórze. Takie kremy są potrzebne do stosowania w czasie zimowej pielęgnacji, ale problemem było dla mnie to, jak dużo trzeba go było aplikować, aby równomiernie rozprowadzić na skórze. Wypracowałam sobie jednak na to sposób. Przed aplikacją kremu zaczęłam zwilżać skórę mgiełką termalną. Od tego momentu używam znacznie mniej kremu na raz, nie mam problemu z jego rozprowadzeniem, a dodatkowo bardzo szybko się wchłania. Dzięki temu nie obciąża nadmiernie skóry i nie pozostawia tłustej warstwy. Zostaje jedynie uczucie komfortu i ukojenia.
Krem ten jest bardzo nawilżający i odżywczy. Dzięki jego stosowaniu nie mam problemu z przesuszoną skórą w czasie zimy. Moja wrażliwa cera bardzo dobrze zniosła wyjścia poza dom w trakcie mrozów, a także przebywanie w ogrzewanych pomieszczeniach. Stosowanie tego kremu zapobiega uczuciu napiętej skóry i chroni ją przed wysychaniem. Dobrze nawilżona skóra też pośrednio wpływa na zapobieganie procesowi starzenia się i powstawania zmarszczek. Krem przeznaczony jest do skóry suchej, ale ja używam go przy mojej skórze mieszanej - w tych tłustych partiach w strefie T też się dobrze sprawdza.
Pojemność: 50 ml
Cena:ok. 55 zł (ja kupiłam go na promocji za 47,56 zł)
Skład (INCI): Aqua (Water), Caprylic/Capric Triglyceride,
Helianthus Annuus (Sunflower) Seed Oil*, Cetearyl Alcohol, Shorea
Stenoptera Seed Butter, Glycerin, Carthamus Tinctorius (Safflower) Seed Oil, Oenothera Biennis
(Evening Primrose) Oil, Glyceryl Stearate Citrate, Olive (Olea
Europaea) Fruit Oil*, Cetearyl Glucoside, Xanthan Gum, Tocopherol,
Salvia Hispanica (Chia) Seed Extract, Lecithin, Ascorbyl Palmitate,
Ascorbic Acid, Benzyl Alcohol, Sodium Benzoate, Potassium Sorbate,
Alcohol, Citric Acid, Parfum (Fragrance), Linalool**, Geraniol**, Rosmarinus Officinalis (Rosemary) Leaf Extrect.
*Ingredients from certified organic agriculture**From natural essential oils
Stosowaliście ten krem ???
Co o nim sądzicie ???
ja mam tłustą facjatę raczej nie dla mnie
OdpowiedzUsuńRaczej nie - on jest dla skóry suchej.
Usuńmsuze się rozejrzeć po tej marce, bo ich opakowania i skłądy mnie przyciągają
OdpowiedzUsuńskład prawda fajny:)
UsuńOpakowanie też niczego sobie :)
UsuńMi się też podoba jego skład i to opakowanie.
UsuńNie znam tego kremu ale nasiona chia mają genialne właściwości ;)
OdpowiedzUsuńPonoć mają. Ja je w tym tygodniu kupiłam, aby wypróbować jak zadziałają.
UsuńCiekawie się prezentuje :) Chętnie bym coś takiego przetestowała, choć w mrozy dobrze spisał się u mnie krem Pharmaceris z serii A :)
OdpowiedzUsuńMiałam jakiś czas temu ten krem - dobry był.
Usuńnie znam ani marki ani kremu
OdpowiedzUsuńDla mnie to też jest nowa marka. Pierwszy raz kupiłam ich kosmetyk.
UsuńNie stosowałam jeszcze kosmetyków tej firmy :(
OdpowiedzUsuńJa wcześniej też nie - to był pierwszy raz.
UsuńUwielbiam gdy słoiki kremów są szklane. Nie spotkałam się chyba wcześniej z tą marką. super, że dobrze się sprawdza.
OdpowiedzUsuńTak - jestem z niego zadowolona.
Usuńteż pierwszy raz widzę tą firmę :) ale lubię nowości :)
OdpowiedzUsuńZapraszam na mój blog blogbeautymix.blogspot.com dopiero zaczynam i przyda mi się każda rada od kogoś kto już ma doświadczenie w blogowaniu :)
Ja też lubię testować nowości.
UsuńTakie nawilżanie jest mi potrzebne ;)
OdpowiedzUsuńmojej skórze też było potrzebne.
UsuńNie znam marki :p
OdpowiedzUsuńMoże jednak zdecyduje się na zakup :)
http://magicworldprincesscarmen.blogspot.com/
Jest to mało znana marka. Wcześniej nie czytałam recenzji ich produktów.
UsuńNie wiem czy moja kapryśna skóra zareaguje dobrze na ten krem :)
OdpowiedzUsuńMoja skora od pewnego czasu zrobiła się wrażliwa i bardziej kapryśna, ale dobrze reaguje na ten krem.
UsuńNie miałam jeszcze do czynienia z tą firmą
OdpowiedzUsuńJa wcześniej też nie.
UsuńTe kremy sa świetne. Uwielbiam je, szczególnie ten z olejem arganowym. W TK maxie mozna kupic za 30 parę złotych.Ania
OdpowiedzUsuńDobrze widzieć, że są dostępne w TK maxxie. Wygląda na to, że tam są tańsze.
UsuńZdecydowanie nie dla mnie ;/
OdpowiedzUsuńCiekawy krem. Ja też czasem używam kremów do cery suchej mimo, że mam mieszaną.
OdpowiedzUsuńPrzecież skóra mieszana po części też jest sucha.
UsuńCiekawe jakby się sprawdził przy mojej tłustej cerze.
OdpowiedzUsuńNa mojej tłustej strefie T dobrze się sprawdza. Ale przy typowej tłustej cerze nie wiem jak będzie działał.
Usuńzastanawiam się jakby się sprawdził u mnie
OdpowiedzUsuńspodziewałam się, że będzie miał konsystenję żelkowego gluta :)
OdpowiedzUsuńNie ma takiej konsystencji - jest kremowy, tylko dość gęsty i treściwy.
UsuńNie znam ani tej marki,ani jej produktów.
OdpowiedzUsuńJa sama wcześniej nie znałam tej marki. Kupiłam ten krem tak w ciemno, nawet nie sprawdzając opinii na jego temat.
UsuńDo suchej skóry powinien się sprawdzić świetnie.
OdpowiedzUsuń