23 lutego 2013

BANDI - peeling ryżowy do ciała


Od producenta:
Wygładzający peeling ryżowy nie tylko dobrze wygładza i zmiękcza skórę, ale również ożywia i pobudza ukrwienie. Peeling bogaty jest w natłuszczające oleje dzięki którym odżywia skórę, likwiduje szorstkość i nadmierne zrogowacenia. Dodatkową zaletą jest piękny, relaksujący zapach.


Opakowanie: 
Butelka posiada dozownik tzw. klips. Jest ona przezroczysta, dzięki czemu widać ile peelingu jeszcze się w niej znajduje. Opakowanie to posiada jeszcze dodatkową przezroczystą nakrętkę - nad którą chwilę się nagłowiłam po co w ogóle ona jest ??? Na początku myślałam, że ma chronić kosmetyk przed wylaniem się w trakcie transportu. Jednak spełnia też inną rolę. Na początku - gdy w butelce jest pełno peelingu - dobrze się go wydobywa. Dzieje się tak dzięki temu, że butelka wykonana jest z miękkiego plastiku, który łatwo daje się ścisnąć. Niestety, gdy peelingu jest mniej niż połowę opakowania, zaczynają się problemy z jego wydobywaniem. Tu by się lepiej sprawdziło opakowanie z pompką. Ja poradziłam sobie z tym w ten sposób, że trzymam opakowanie "do góry nogami" na tej przezroczystej nakrętce. Peeling spływa do dozownika i łatwo go można wydobyć. Jednak jest to trochę uciążliwe, bo butelka musi cały czas stać na tej nakrętce - nawet jak się ją używa w trakcie kąpieli.
Poza tym opakowanie jest bardzo stylowe i utrzymane w bardzo prostej i charakterystycznej dla firmy BANDI kolorystyce. Znajduje się na nim tylko nazwa produktu, ozdobna naklejka, a pod spodem data ważności. Wszystkie informacje o produkcie są na kartoniku.


Konsystencja
produkt ten ma dwa rodzaje drobinek: zmielony ryż oraz zmielone pestki brzoskwiń. Jest to peeling drobnoziarnisty. Wszystkie te drobinki zawieszone są w bezbarwnej, żelowej konsystencji.

Zapach:
delikatny i przyjemny. Nie jest on drażniący, ale bardzo naturalny.

Działanie
peeling ten jest bardzo delikatny dla skóry, ale przy tym jednocześnie dobrze ją złuszcza. Skóra po jego użyciu jest gładka i przyjemna w dotyku. A przede wszystkim jest delikatnie nawilżona. Efekt ten nie znika nawet po wytarciu ręcznikiem. Peeling zostawia na skórze taką delikatną oleistą powłoczkę. Nie jest to jakiś drażniący, tłusty film, którego doświadczyłam już przy używaniu niektórych kosmetyków. Ta warstewka jest bardzo przyjemna i nie muszę już smarować się balsamem po myciu. Z czasem ta warstewka wchłania się w skórę, pozostawiając ją dobrze odżywioną. Kosmetyk ten jest bardzo wydajny. Nie trzeba go dużo używać na raz, aby zobaczyć efekty jego działania. 
Niestety produkt ten ma jedną ogromną wadę - okropnie brudzi i tłuści wannę. Po kąpieli z użyciem tego peelingu najlepiej jest od razu umyć wannę, bo wygląda ona okropnie. Dodatkowo drobinki z peelingu osadzają się na niej i trzeba je spłukać.

Pojemność: 200 ml

Cena: 47 zł

Skład: 
Ethylhexyl Palmitate - emolient tłusty, stabilny chemicznie. Tworzy na powierzchni warstwę okluzyjną (film), która zapobiega nadmiernemu odparowywaniu wody. Kondycjonuje, natłuszcza, zmiękcza i wygładza skórę. Wiąże składniki kosmetyku. 
Hydrogenated Polydecene - emolient. Tworzy na powierzchni skóry i włosów lipofilowy film. Nawilża, a także zmiękcza i wygładza naskórek. 
Octyldodecanol - lekki emolient, substancja natłuszczająca, o działaniu nawilżającym i wygładzającym. Stabilizuje emulsję poprzez ochronę prze separacją składników.  
Ethylenediamine/Hydrogenated Dimer Dilinoleate Copolymer Bis-Di-C14-18 Alkyl Amide - ?
Oryza Sativa (Rice) Powder - zmielony ryż
Prunus Armeniaca (Apricot) Seed Powder - zmielone pestki brzoskwiń
Olive Oil PEG-7 Esters - ?
PEG-8 - emulgator, składnik umożliwiający powstanie emulsji.
Tocopherol - substancja czynna, antyoksydant. witamina E, działa kojąco i łagodząco na skórę i ewentualne stany zapalne na skórze.
Ascorbyl Palmitate - substancja czynna, lipofilowa pochodna witaminy C o większej stabilności i zdolności wnikania w naskórek.
Ascorbic Acid - antyoksydant, spowalnia procesy zewnętrznego starzenia się skóry, wywołane np.: promieniowaniem UV lub dymem papierosowym. substancja o wysoce efektywnym działaniu ze względu na fakt, że jest prawie w całości regenerowany.
Citric Acid - kwas cytrynowy, wspomaga działanie ochronne antyoksydantów, używany jako zmiękczacz, środek konserwujący, przeciwutleniacz.
Parfum/Fragrance - substancje zapachowe
Butylphenyl Methylpropional - składnik kompozycji zapachowej
Geraniol - składnik kompozycji zapachowej. Może uczulać.
Hexyl Cinnamal - gliceryna, substancja pochodzenia chemicznego, używana jako substancja zapachowa. Może wywoływać alergię.
Hydroxyisohexyl 3-Cyclohexene Carboxaldehyde - syntetyczny zapach, łagodny zapach kwiatowy, liliowy, fiołkowy.
D-Limonene - składnik kompozycji zapachowej. Zapach skorki cytrynowej.
Linalool - składnik kompozycji zapachowej znajdujący się na liście potencjalnych alergenów.
Citronnellol - składnik kompozycji zapachowych. Obecność substancji musi być uwzględniona w wykazie składników, gdy jej stężenie przekracza 0001% w produkcie nie spłukiwanym, 001% w produkcie spłukiwanym.
Eugenol - naturalnie występujący w przyrodzie komponent olejków eterycznych, zapach cynamonowy.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Dziękuję firmie BANDI za udostępnienie mi tego produktu do przetestowania. Pragnę zaznaczyć, że fakt otrzymania kosmetyku za darmo w żaden sposób nie wpłynął na obiektywność mojej recenzji.

68 komentarzy

  1. Wolę mocniejsze zdzieraki ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Przeżyłam tę brudną wannę jeśli ma takie fajne działanie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Działanie ma dobre - mi ono pasuje. Ale ta brudna wanna to koszmar.

      Usuń
  3. zawsze sie zastanawiałam jaki ten peeling jest. lubie takie kosmetyki pozostawiające na skórze lekką powłoke..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja do tej pory miałam do czynienia z kosmetykami, które pozostawiały taka powłokę na skórze, która mnie denerwowała, bo czułam się przez to dalej brudna. Film, który pozostawia ten peeling bardzo lubię.

      Usuń
  4. Tylko cena troszkę powala.

    OdpowiedzUsuń
  5. Nieźle - aktualnie nie mam wanny, więc osadzające się drobinki nie stanowiłby żadnej przeszkody. Podoba mi się opakowanie, jednak przy tej cenie pompka byłaby wskazana :)

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też uważam, że pompka lepiej by się tutaj sprawdziła niż ten dozownik typu klips.

      Usuń
  6. Lubię peelingi, po których nie trzeba używać już balsamu :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Cena odstrasza, a wygląda naprawdę bardzo ciekawie :C

    OdpowiedzUsuń
  8. Zmielony ryż i pestki brzoskwiń? Hmm..brzmi ciekawie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właściwie, to pierwszy raz miałam do czynienia z peelingiem ryżowym.

      Usuń
  9. Uwielbiam kosmetyki BANDI, bo są naprawdę dobrej jakości. Tego peelingu jeszcze nie miałam, z chęcią bym się przekonała czy naprawdę jest taki dobry...choć na co dzień raczej preferuję te gruboziarniste :P

    OdpowiedzUsuń
  10. Ciekawy ten peeling.
    Ja mam już wyrobiony nawyk, że po każdej kąpieli wannę myję bardzo dokładnie więc akurat to nie przeszkadza mi ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Mam go i nie do końca przypadł mi do gustu właśnie za to, że jest bardzo uciążliwe sprzątanie po nim wszystkiego i też mi nie pasuje tłusta wartstewka po nim. Jak dla mnie jest dosyć nieprzyjemna.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To sprzątanie po nim to masakra. Mi akurat nie przeszkadza ta tłusta warstewka, która pojawia się po użyciu tego peelingu.

      Usuń
  12. Bardzo mnie zaciekawiłaś- fajny produkt:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Zostałaś otagowana :)
    Jeśli masz chwilę czasu zapraszam :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zabrałam się w końcu na odpowiedzi na pytania, które zadałaś mi jakiś czas temu w TAGu.

      Usuń
  14. jestem maniaczkę peelingów, ale ryżowego jeszcze nie miałam! :O

    OdpowiedzUsuń
  15. chętnie bym spróbowała, a ta wada mnie nie odstrasza, ważne że działa:P

    OdpowiedzUsuń
  16. Mam dziwne przeczucie, że moje komentarze wpadają u Ciebie do spamu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przejrzałam spam i faktycznie było tak kilka komentarzy różnych osób.

      Usuń
  17. trochę sporo sobie go cenią 8)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No cena jest dość spora również jak dla mnie.

      Usuń
  18. Jakie zdjęcia ładne! ;) Fajnie sie zapowiada, ale cena nie dla mnie ;/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuje :)) Na ten moment cena tego peelingu dla mnie też jest za duża.

      Usuń
  19. Nigdy nie miałam peelingu ryżowego, aczkolwiek z tym brudzeniem wanny tak sobie.

    OdpowiedzUsuń
  20. kurcze piling ze zmielonego ryżu??? już widzę gniew chińczyków że im żąrcie się marnuje;D

    OdpowiedzUsuń
  21. troszkę kosztowny ale...
    czasem trzeba zapłacić za coś dobrego ;P

    OdpowiedzUsuń
  22. Nawet nie słyszałam o ryżowym peelingu :) wygląda ciekawie tylko ta cena trochę odstrasza chociaż z drugiej strony chyba skład jest mocno przyjazny:)

    OdpowiedzUsuń
  23. Ciekaawy ten peeling:). Ja od Bandi wybrałam sobie krem matujący.

    Zostałaś nominowana do Liebster Award:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zabrałam się w końcu na odpowiedzi na pytania, które zadałaś mi jakiś czas temu w TAGu.

      Usuń
  24. Zaciekawił mnie ten peeling. Może kiedyś spróbuję :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Peeling wygląda kusząco, ale jego cena troszkę odstrasza :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Cena mnie trochę odstrasza! Ale kusi, bo choć wolę te gruboziarniste to peelingu ryżowego nigdy jeszcze nie używałam:).

    OdpowiedzUsuń
  27. szkoda, że tak tłuści wannę...

    OdpowiedzUsuń
  28. zapraszam do mnie na konkurs (sorrki za spam)

    OdpowiedzUsuń
  29. Oj BANDI to fenomenalna firma i świetne kosmetyki...cudowny na pewno jest

    OdpowiedzUsuń
  30. Nie miałam okazji go testować, ale zapowiada się fajnie :) ja już się przyzwyczaiłam to tego, że niektóre kosmetyki brudzą wannę :D teraz mam sól z Carrefoura, która farbuje wannę ;)

    OdpowiedzUsuń
  31. Miałam próbkę i niestety nie byłam z niego zadowolona. Tłusta warstwa na skórze skutecznie mnie zniechęciła to myślenia na temat zakupu pełnowymiarowego opakowania. Pomysł fajny, bo drobinki czuć na skórze, do tego są naturalne, ale taka ilość tłustego składnika to lekka przesada.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mi ta tłusta warstewka (akurat w tym kosmetyku) nie przeszkadza.

      Usuń
  32. Bardzo ciekawie wygląda ten peeling :) Ale cena kosmetyków BANDI trochę mnie przeraża ;/

    OdpowiedzUsuń
  33. A to miło, że mogłam poczytać tę recenzję, zawsze zastanawiałam się nad jego skutecznością. Ale brudzi wannę..., buuu;(

    OdpowiedzUsuń
  34. Mam i bardzo lubię.
    Zapach ma niesamowity ale ciężko mi go określić precyzyjnie ;)
    Drobiny są małe ale ostre i "wiedzą co robią" ;)

    OdpowiedzUsuń