18 lutego 2013

LIRENE kremy stop suchości i odwodnieniu rąk

Kremów do rąk nigdy za wiele. W ostatniej paczce od Lirene znalazło się ich aż 4 :)) Wszystkie się bardzo przydały, bo zima to ciężki okres dla skóry dłoni. Dzisiejszymi bohaterami posta będą dwa z nich. Postanowiłam napisać o nich razem, ponieważ mają bardzo podobne opakowania, ale także działanie, zapach i składy.

witaminowy krem do rąk ODŻYWIENIE
polecany jest do codziennej pielęgnacji skóry suchej. Dzięki zawartości oleju z awokado, bogatego w witaminy A, E, K i PP oraz kwasy tłuszczowe, krem znakomicie odżywia skórę. Aloes skutecznie nawilża oraz wspomaga procesy regeneracyjne skóry. Krem w wyraźny sposób poprawia miękkość naskórka. Szybko się wchłania nie pozostawiając tłustego filmu na skórze.

krem do rąk i paznokci NAWILŻENIE
przeznaczony jest do codziennej pielęgnacji skóry odwodnionej. Dzięki specjalistycznemu połączeniu gliceryny z wyciągiem z ogórka, krem intensywnie nawilża, nadaje miękkość skórze. Dzięki delikatnej konsystencji krem szybko się wchłania, nie pozostawiając tłustego filmu na skórze.


Opakowanie: kremy znajdują się w tubkach wykonanych z miękkiego plastiku. Łatwo je ścisnąć i wydobyć odpowiednią ilość kremu. Nie są zakręcane, tylko posiadają wygodne w użyciu otwarcie. Opakowania utrzymane są w zielonej kolorystyce.

Konsystencja: kremowa - dobrze się je rozsmarowuje na skórze. Kremy są koloru białego.

Zapach: mimo że każdy z tych kremów ma swój inny charakterystyczny składnik (jeden ogórek, drugi awokado) ich zapachy są praktycznie identyczne. Są delikatne, przyjemne i dość neutralne

Działanie: w przypadku tych kremów producent wziął pod uwagę opinie osób, które nie lubą, gdy krem zostawia na rękach tłusty film. Faktycznie tak jest - kremy te nie zostawiają żadnej lepkiej ani tłustej warstewki na skórze. Dodatkowo bardzo szybko się wchłaniają. Używamy ich z mężem od początku stycznia. Są wydajne, ale na podniesienie ich wydajności wpływa też fakt, że oprócz nich mamy jeszcze dwa inne kremy. Jeśli chodzi o kwestię jak te kremy spisują się w codziennej pielęgnacji skóry rąk, to muszę powiedzieć, że z czterech używanych przez nas ostatnio kremów firmy Lirene te radzą sobie najsłabiej. Kremy te nawilżają skórę i sprawiają, że ręce nie są takie suche, ale tylko na chwilę. Po krótkim czasie skóra na rękach znów wygląda na przesuszoną. Myślę, że lepiej sprawdziłyby się przy mniej wymagających i mniej suchych dłoniach. Dowiedziałam się niedawno, że kremy te nie są odpowiednie do stosowania zimą, ponieważ zawierają wysoko (bo na drugim miejscu) w składzie glicerynę. Dlaczego ??? Odpowiedź znalazłam na blogu Kosmetyki bez tajemnic:
Niska wilgotność powietrza w mroźny dzień powoduje wysuszenie skóry, efekt rozszerzenia się wody związanej z gliceryną podczas przechodzenia w lód może prowadzić do popękania skóry.

Chciałabym jeszcze zwrócić uwagę na taką małą rzecz, która przeszkadza mi w użytkowaniu jednego z tych kremów. Chodzi mi  o witaminowy krem do rąk ODŻYWIENIE. Otóż ma on w sobie takie małe, bezbarwne kryształki - przypominają wyglądem cukier. Nie wiem co to może być, bo pierwszy raz widzę coś takiego w kremie. Ale przeszkadza to troszkę w aplikacji na skórę, ponieważ kryształki te nie rozcierają się - trzeba je strzepać ze skóry. Nie ma ich dużo - przeważnie znajduję ich 2 lub 3, ale dziwne to jest. Spotkałyście się z czymś takim w kremach ???

Pojemność: 75 ml

Cena: ok. 6 zł

Skład:
  • witaminowy krem do rąk ODŻYWIENIE: Aqua, Glycerin, Paraffinum Liquidum, Cyclopentasiloxane, Polyglyceryl-3 Methylglucose Distearate, Cetyl Alcohol, Caprylic/Capric Triglyceride, Glyceryl Stearate, Cyclohexasiloxane, Persea Gratissima (Avocado) Oil, Aloe Barbarianis (Aloe Vera) Gel, BHA, Disoium EDTA, Phenoxyethanol, Methylparaben, DMDM Hydantion, Propylparaben, Parfum, Benzyl Salicylate, Butylphenyl Methylpropional, Hexyl Cinnamal, Linalool, Citronellol.
  • krem do rąk i paznokci NAWILŻENIE: Aqua, Glycerin, Paraffinum Liquidum, Cyclopentasiloxane, Polyglyceryl-3 Methylglucose Distearate, Cetyl Alcohol, Caprylic/Capric Triglyceride, Glyceryl Stearate, Cyclohexasiloxane, Disodium EDTA, Cucumis Sativus (Cucumber) Fruit Extract, Phenoxyethanol, Methylparaben, DMDM Hydantion, Propylparaben, Parfum, Limonene, Hexyl Cinnamal, Hdroxyisohexyl 3-cyclohexene Carboxaldehyde, Linalool, Benzyl Salicylate, Alpha-Isomethyl Ionone, Hydroxycitronellal, Geraniol, Citronellol.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Dziękuję firmie Lirene za udostępnienie mi tych produktów do przetestowania. Pragnę zaznaczyć, że fakt otrzymania kosmetyków za darmo w żaden sposób nie wpłynął na obiektywność mojej recenzji.

42 komentarze

  1. ten do nawilżenie bymi sie przydal i to nawet bardzo, mam takie suche rece jak papier scierny...

    OdpowiedzUsuń
  2. gliceryna, gliceryną, ale parafina :( bardzo mi nie służy w kremach do rąk.. :( a uśmiechały się do mnie te kremy ostatnio w drogerii ;-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ten nawilżający wygląda zachęcająco;) Pierwszy raz czytałam o jakiś kryształkach w kremie Oo Dziwne;))

    OdpowiedzUsuń
  4. Uwielbiam kosmetyki Lirene, chociaż tych kremów jeszcze nie miałam :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie miałam pojęcia o tym, że gliceryna w kremach na zimę to zły pomysł:) ja zawsze nakładam krem z gliceryn na dłonie i na to zakładam rękawiczki. Wtedy żaden mróz mi nie straszny;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też o tym nie wiedziałam, ale znalazłam taka informacje.

      Usuń
  6. Fajnie, ze napisałaś o tej glicerynie, nie wiedziałam tego. Ja też mam wymagającą skórę dłoni, jeszcze nie znalazłam kremu idealnego, a wypróbowałam ich tony.

    OdpowiedzUsuń
  7. Miałam "odżywienie". Właśnie mi się kończy :) Dziwna sprawa z tymi drobinkami.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziwna - pierwszy raz widzę takie drobinki w kremie do rąk.

      Usuń
  8. kryształki w kremie do stóp? pierwszy raz się z czymś takim spotykam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to są akurat kremy do rąk - ale tak są w jednym z nich takie dziwne kryształki.

      Usuń
  9. nie lubie kremow do rak, ktore zawierają parafine. zawsze mam wrażenie ze zostawiają na skórzę jakas warstwę.

    OdpowiedzUsuń
  10. dziwne te kryształki, szczerze to jeszcze nie próbowałam ich, dopiero mam zamiar:)

    OdpowiedzUsuń
  11. uwielbiam kremy do rąk...oba chętnie wypróbuję
    nigdy nie spotkałam się z takimi kryształkami w kremie hmmmmm interesujące

    OdpowiedzUsuń
  12. nie miałam, ale możliwe ,ze kupie teraz mam z ziaji :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja nie przepadam za kremami z Ziaji - u mnie się nie sprawdzają dobrze.

      Usuń
  13. nie miałam jeszcze tych kremów, aczkolwiek wyglądają zachęcająco :D

    OdpowiedzUsuń
  14. uwielbiam kremy do rak szczegolnie te nawilzajace i caly czas szukam idealu wiec moze niedlugo skusze sie na lirene ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. kryształki ?mmmm dziwne ale jestem ich ciekawa

    OdpowiedzUsuń
  16. Testuje regenerującą,lubie kremy Lirene.

    OdpowiedzUsuń
  17. Uwielbiam ich zapach,mam te same kremy do rąk i nie mają żadnych kryształków

    OdpowiedzUsuń
  18. nawet nie wiedziałam że ona w sumie są takie tanie, nie używałam ale firmę lirene lubię :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Popieram, dziwne te kryształki. W peelingu zrozumiałabym, ale krem do rąk?

    OdpowiedzUsuń
  20. jestem zaskoczona bo po marce Liren spodziewałam się czegoś lepszego a szkoda !

    OdpowiedzUsuń
  21. Czyli takie średniaczki :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na zimę niestety są za słabe, ale mogą się sprawdzić przy mniej suchej skórze dłoni.

      Usuń
  22. nie wyobrażam sobie życia bez kremu do rąk :-) Mam je wszędzie, w torebce, przy biurku, w łazience, w kuchni :-) Rączki muszą być mięciutkie, a firma Lirene jest cudowna!

    rudnicka.blox.pl

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też mam kremy do rąk w różnych miejscach.

      Usuń
  23. Ja, mimo całej mojej sympatii do marki, żadnego kremu do rąk Lirene jeszcze nie miałam.

    OdpowiedzUsuń
  24. Skóra moich dłoni jest straszna, więc on raczej nie dla mnie :(

    OdpowiedzUsuń
  25. ja lubię w sumie każde kremy do rąk:D ważne żeby nawilżał nic innego od nich nie oczekuję xd

    OdpowiedzUsuń
  26. Hmmm... Przynajmniej teraz będę uważałam na glicerynę, przy wyborze następnego kremu do rąk. Sądzę, że nieźle by się u mnie sprawowały, bo suchej skóry nie mam :)

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  27. ja tam do rąk jestem wierna neutrogenie i nie oddam nigdy:P a do stóp też mam jakiś z lirene, tylko taki biało-pomarańczowy i jest całkiem, całkiem
    p.s. świetny blog będę wpadać częściej ;-)

    OdpowiedzUsuń
  28. hmm z tej firmy to ja coś miałam ;P??? nie pamiętam he

    OdpowiedzUsuń
  29. To niestety te kremu u mnie się nie sprawdzą, są za słabe dla moich łapek ;)

    OdpowiedzUsuń
  30. Ten nawilżający właśnie mi się skończył - bardzo go polubiłam i pewnie jeszcze kupię. Natomiast co do drobinek w drugim kremie - nie lubię jak mi się coś plącze w takim produkcie więc pewnie sobie daruję zakup.

    OdpowiedzUsuń