Kremów do rąk nigdy za wiele. W ostatniej paczce od Lirene znalazło się ich aż 4 :)) Wszystkie się bardzo przydały, bo zima to ciężki okres dla skóry dłoni. Dzisiejszymi bohaterami posta będą dwa z nich. Postanowiłam napisać o nich razem, ponieważ mają bardzo podobne opakowania, ale także działanie, zapach i składy.
witaminowy krem do rąk ODŻYWIENIE
polecany jest do codziennej pielęgnacji skóry suchej. Dzięki zawartości oleju z awokado, bogatego w witaminy A, E, K i PP oraz kwasy tłuszczowe, krem znakomicie odżywia skórę. Aloes skutecznie nawilża oraz wspomaga procesy regeneracyjne skóry. Krem w wyraźny sposób poprawia miękkość naskórka. Szybko się wchłania nie pozostawiając tłustego filmu na skórze.
krem do rąk i paznokci NAWILŻENIE
przeznaczony jest do codziennej pielęgnacji skóry odwodnionej. Dzięki specjalistycznemu połączeniu gliceryny z wyciągiem z ogórka, krem intensywnie nawilża, nadaje miękkość skórze. Dzięki delikatnej konsystencji krem szybko się wchłania, nie pozostawiając tłustego filmu na skórze.
Opakowanie: kremy znajdują się w tubkach wykonanych z miękkiego plastiku. Łatwo je ścisnąć i wydobyć odpowiednią ilość kremu. Nie są zakręcane, tylko posiadają wygodne w użyciu otwarcie. Opakowania utrzymane są w zielonej kolorystyce.
Konsystencja: kremowa - dobrze się je rozsmarowuje na skórze. Kremy są koloru białego.
Zapach: mimo że każdy z tych kremów ma swój inny charakterystyczny składnik (jeden ogórek, drugi awokado) ich zapachy są praktycznie identyczne. Są delikatne, przyjemne i dość neutralne.
Działanie: w przypadku tych kremów producent wziął pod uwagę opinie osób, które nie lubą, gdy krem zostawia na rękach tłusty film. Faktycznie tak jest - kremy te nie zostawiają żadnej lepkiej ani tłustej warstewki na skórze. Dodatkowo bardzo szybko się wchłaniają. Używamy ich z mężem od początku stycznia. Są wydajne, ale na podniesienie ich wydajności wpływa też fakt, że oprócz nich mamy jeszcze dwa inne kremy. Jeśli chodzi o kwestię jak te kremy spisują się w codziennej pielęgnacji skóry rąk, to muszę powiedzieć, że z czterech używanych przez nas ostatnio kremów firmy Lirene te radzą sobie najsłabiej. Kremy te nawilżają skórę i sprawiają, że ręce nie są takie suche, ale tylko na chwilę. Po krótkim czasie skóra na rękach znów wygląda na przesuszoną. Myślę, że lepiej sprawdziłyby się przy mniej wymagających i mniej suchych dłoniach. Dowiedziałam się niedawno, że kremy te nie są odpowiednie do stosowania zimą, ponieważ zawierają wysoko (bo na drugim miejscu) w składzie glicerynę. Dlaczego ??? Odpowiedź znalazłam na blogu Kosmetyki bez tajemnic:
Niska wilgotność powietrza w mroźny dzień powoduje wysuszenie skóry, efekt rozszerzenia się wody związanej z gliceryną podczas przechodzenia w lód może prowadzić do popękania skóry.
Chciałabym jeszcze zwrócić uwagę na taką małą rzecz, która przeszkadza mi w użytkowaniu jednego z tych kremów. Chodzi mi o witaminowy krem do rąk ODŻYWIENIE. Otóż ma on w sobie takie małe, bezbarwne kryształki - przypominają wyglądem cukier. Nie wiem co to może być, bo pierwszy raz widzę coś takiego w kremie. Ale przeszkadza to troszkę w aplikacji na skórę, ponieważ kryształki te nie rozcierają się - trzeba je strzepać ze skóry. Nie ma ich dużo - przeważnie znajduję ich 2 lub 3, ale dziwne to jest. Spotkałyście się z czymś takim w kremach ???
Pojemność: 75 ml
Cena: ok. 6 zł
Skład:
- witaminowy krem do rąk ODŻYWIENIE: Aqua, Glycerin, Paraffinum Liquidum, Cyclopentasiloxane, Polyglyceryl-3 Methylglucose Distearate, Cetyl Alcohol, Caprylic/Capric Triglyceride, Glyceryl Stearate, Cyclohexasiloxane, Persea Gratissima (Avocado) Oil, Aloe Barbarianis (Aloe Vera) Gel, BHA, Disoium EDTA, Phenoxyethanol, Methylparaben, DMDM Hydantion, Propylparaben, Parfum, Benzyl Salicylate, Butylphenyl Methylpropional, Hexyl Cinnamal, Linalool, Citronellol.
- krem do rąk i paznokci NAWILŻENIE: Aqua, Glycerin, Paraffinum Liquidum, Cyclopentasiloxane, Polyglyceryl-3 Methylglucose Distearate, Cetyl Alcohol, Caprylic/Capric Triglyceride, Glyceryl Stearate, Cyclohexasiloxane, Disodium EDTA, Cucumis Sativus (Cucumber) Fruit Extract, Phenoxyethanol, Methylparaben, DMDM Hydantion, Propylparaben, Parfum, Limonene, Hexyl Cinnamal, Hdroxyisohexyl 3-cyclohexene Carboxaldehyde, Linalool, Benzyl Salicylate, Alpha-Isomethyl Ionone, Hydroxycitronellal, Geraniol, Citronellol.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Dziękuję
firmie Lirene za udostępnienie mi tych produktów do
przetestowania. Pragnę zaznaczyć, że fakt otrzymania kosmetyków za
darmo w żaden sposób nie wpłynął na obiektywność mojej recenzji.
ten do nawilżenie bymi sie przydal i to nawet bardzo, mam takie suche rece jak papier scierny...
OdpowiedzUsuńgliceryna, gliceryną, ale parafina :( bardzo mi nie służy w kremach do rąk.. :( a uśmiechały się do mnie te kremy ostatnio w drogerii ;-)
OdpowiedzUsuńTen nawilżający wygląda zachęcająco;) Pierwszy raz czytałam o jakiś kryształkach w kremie Oo Dziwne;))
OdpowiedzUsuńDla mnie też to jest dziwne.
UsuńUwielbiam kosmetyki Lirene, chociaż tych kremów jeszcze nie miałam :)
OdpowiedzUsuńNie miałam pojęcia o tym, że gliceryna w kremach na zimę to zły pomysł:) ja zawsze nakładam krem z gliceryn na dłonie i na to zakładam rękawiczki. Wtedy żaden mróz mi nie straszny;)
OdpowiedzUsuńJa też o tym nie wiedziałam, ale znalazłam taka informacje.
UsuńFajnie, ze napisałaś o tej glicerynie, nie wiedziałam tego. Ja też mam wymagającą skórę dłoni, jeszcze nie znalazłam kremu idealnego, a wypróbowałam ich tony.
OdpowiedzUsuńMiałam "odżywienie". Właśnie mi się kończy :) Dziwna sprawa z tymi drobinkami.
OdpowiedzUsuńDziwna - pierwszy raz widzę takie drobinki w kremie do rąk.
Usuńkryształki w kremie do stóp? pierwszy raz się z czymś takim spotykam.
OdpowiedzUsuńto są akurat kremy do rąk - ale tak są w jednym z nich takie dziwne kryształki.
Usuńnie lubie kremow do rak, ktore zawierają parafine. zawsze mam wrażenie ze zostawiają na skórzę jakas warstwę.
OdpowiedzUsuńdziwne te kryształki, szczerze to jeszcze nie próbowałam ich, dopiero mam zamiar:)
OdpowiedzUsuńciekawe jak u Ciebie się sprawdzą
Usuńuwielbiam kremy do rąk...oba chętnie wypróbuję
OdpowiedzUsuńnigdy nie spotkałam się z takimi kryształkami w kremie hmmmmm interesujące
nie miałam, ale możliwe ,ze kupie teraz mam z ziaji :)
OdpowiedzUsuńJa nie przepadam za kremami z Ziaji - u mnie się nie sprawdzają dobrze.
Usuńnie miałam jeszcze tych kremów, aczkolwiek wyglądają zachęcająco :D
OdpowiedzUsuńuwielbiam kremy do rak szczegolnie te nawilzajace i caly czas szukam idealu wiec moze niedlugo skusze sie na lirene ;)
OdpowiedzUsuńkryształki ?mmmm dziwne ale jestem ich ciekawa
OdpowiedzUsuńTestuje regenerującą,lubie kremy Lirene.
OdpowiedzUsuńUwielbiam ich zapach,mam te same kremy do rąk i nie mają żadnych kryształków
OdpowiedzUsuńTo może ja mam jakiś felerny ??
Usuńnawet nie wiedziałam że ona w sumie są takie tanie, nie używałam ale firmę lirene lubię :)
OdpowiedzUsuńPopieram, dziwne te kryształki. W peelingu zrozumiałabym, ale krem do rąk?
OdpowiedzUsuńMnie też to dziwi.
Usuńjestem zaskoczona bo po marce Liren spodziewałam się czegoś lepszego a szkoda !
OdpowiedzUsuńCzyli takie średniaczki :-)
OdpowiedzUsuńNa zimę niestety są za słabe, ale mogą się sprawdzić przy mniej suchej skórze dłoni.
Usuńnie wyobrażam sobie życia bez kremu do rąk :-) Mam je wszędzie, w torebce, przy biurku, w łazience, w kuchni :-) Rączki muszą być mięciutkie, a firma Lirene jest cudowna!
OdpowiedzUsuńrudnicka.blox.pl
Ja też mam kremy do rąk w różnych miejscach.
UsuńJa, mimo całej mojej sympatii do marki, żadnego kremu do rąk Lirene jeszcze nie miałam.
OdpowiedzUsuńSkóra moich dłoni jest straszna, więc on raczej nie dla mnie :(
OdpowiedzUsuńja lubię w sumie każde kremy do rąk:D ważne żeby nawilżał nic innego od nich nie oczekuję xd
OdpowiedzUsuńHmmm... Przynajmniej teraz będę uważałam na glicerynę, przy wyborze następnego kremu do rąk. Sądzę, że nieźle by się u mnie sprawowały, bo suchej skóry nie mam :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
to pewnie by się u Ciebie dobrze sprawdziły.
Usuńprzydałby mi się :)
OdpowiedzUsuńja tam do rąk jestem wierna neutrogenie i nie oddam nigdy:P a do stóp też mam jakiś z lirene, tylko taki biało-pomarańczowy i jest całkiem, całkiem
OdpowiedzUsuńp.s. świetny blog będę wpadać częściej ;-)
hmm z tej firmy to ja coś miałam ;P??? nie pamiętam he
OdpowiedzUsuńTo niestety te kremu u mnie się nie sprawdzą, są za słabe dla moich łapek ;)
OdpowiedzUsuńTen nawilżający właśnie mi się skończył - bardzo go polubiłam i pewnie jeszcze kupię. Natomiast co do drobinek w drugim kremie - nie lubię jak mi się coś plącze w takim produkcie więc pewnie sobie daruję zakup.
OdpowiedzUsuń