Jakiś czas temu otrzymałam do przetestowania dwa balsamy do ciała od Farmony. Wyrobiłam już sobie o nich zdanie i najwyższy czas podzielić się nim z Wami :))
Balsamy znajdują się w prostych, plastikowych butelkach. Od góry zamykane są one na klapkę, która skrywa dozownik. Są to opakowania wygodne w użytkowaniu. Dzięki temu, że od góry są płaskie można je ustawić do góry dnem, gdy balsam zaczyna się już kończyć. Dodatkowo - mimo że nie są przezroczyste - to jak uniesiemy opakowania pod słońce, to widać ile jeszcze zawartości w nich zostało. Ich design jest prosty, ale ładnie się prezentuje. Na etykietach zawarte są wszystkie podstawowe informacje o tych balsamach. Znajduje się tu m.in. znaczek informujący, że nie zawierają parabenów, olejów mineralnych i barwników.
Mam dwie wersje tego balsamu: nawilżająco-wygładzającą oraz odżywczo-regenerującą. Zdecydowałam się, aby opisać je w jednym poście, ponieważ nie różnią się bardzo od siebie. Na przykład ich składy są bardzo podobne. Różnią się tylko kilkoma składnikami.
Nie dostrzegam zbyt wielkiej różnicy w ich konsystencji. Jest ona bardzo lekka, dzięki czemu łatwo się je rozprowadza po skórze i szybko się wchłaniają. Nie zostawiają tłustego filmu, tylko taką delikatną otulającą warstewkę. Wersja odżywczo-regenerująca jest nieco bardziej gęsta i treściwa, ale to tak minimalnie. Ich zapachy są delikatne, przyjemne dla nosa i nienachalne. Dość szybko się ulatniają ze skóry. Różnica jaką w nich wyczuwam jest taka, że zapach wersji nawilżająco-wygładzającej jest nieco intensywniejszy, słodszy i kwiatowy.
Nie mam suchej skóry, raczej normalną, która po kąpieli wymaga nieco
nawilżenia. Balsamy te może i nie są tak mocno nawilżające i treściwe jak masła do ciała. Jednak sprawiają, że skóra jest miękka, nawilżona i odżywiona. Sprawdzą się jako lekkie, szybko wchłaniające się balsamy. Ich wydajność
jest dość dobra. Farmona pozytywnie zaskoczyła mnie tymi balsamami. Bardzo przyjemnie mi się je używa :))
Podsumowując: wersja odżywczo-regenerująca powinna się sprawdzić u osób z suchą skórą, które lubią kosmetyki o bardzo delikatnym zapachu. Wersja nawilżająco-wygładzająca daje nieco mniejsze nawilżenie skóry, dlatego będzie lepsza dla osób z mniej wymagającą skórą, które lubią słodkie, kwiatowe zapachy.
Podsumowując: wersja odżywczo-regenerująca powinna się sprawdzić u osób z suchą skórą, które lubią kosmetyki o bardzo delikatnym zapachu. Wersja nawilżająco-wygładzająca daje nieco mniejsze nawilżenie skóry, dlatego będzie lepsza dla osób z mniej wymagającą skórą, które lubią słodkie, kwiatowe zapachy.
Pojemność: 250 ml
Cena: 9 zł
Dostępność: sklep internetowy producenta (KLIK), drogerie stacjonarne i internetowe
Skład:
- Balsam do ciała odżywczo-regenerujący:
Aqua, Helianthus Annus Seed Oil**,
Caprylic/Capric Trigliceryde*, Urea, Cetearyl Alcohol, Ceteareth-20,
Butyrospermum Parkii Butter**, Glycerin**, Glyceryl Stearate*, Oryza
Sativia Bran Oil**, Milk Lipids, Ceramide 3, Rosmarinus Officinalis Leaf
Extract**, Avena Sativia Kernel Extract**, PEG-60 Hydrogenated Castor
Oil, Linulin**, Dimethicone, Sodium Acrylate/Sodium
Acryloyldimethylturate Copolymer, Isohexadecane, Polysorbate 80,
Disodium EDTA, Phenoxyethanol, Ethylhexylglycerin,
2-Bromo-2-Nitropane-1,3-Diol, Parfum
* surowiec zaaprobowany przez ECOCERT** surowiec pochodzenia roślinnego
- Balsam do ciała nawilżająco-wygładzający:
Aqua, Helianthus Annus Seed Oil*,
Caprylic/Capric Triglyceride*, Glycerin**, Urea, Butyrospermum Parkii
Butter**, Cetearyl Alcohol, Glyceryl Stearate Citrate*, Dimethicone,
Sodium Hialuronate, Hydrolized Silk, Propylene Glycol, Nelumbo Nucifera
Flower Extract**, Innulin**, Sodium Acrylate/Sodium
Acryloyldimethyltaurate Copolymer, Isohexadecane, Polysorbate 80,
Xanthan Gum, Disodium EDTA, Phenoxyethanol, Ethylhexylglicerin,
2-Bromo-2-Nitropropane-1,3-Diol, BHA, Parfum
* surowiec zaaprobowany przez ECOCERT
** surowiec pochodzenia roślinnego
Miałyście okazje wypróbować te balsamy ???
Co o nich sądzicie ???
Co o nich sądzicie ???
m być ciekawe :) Nie używałam ich jeszcze.
OdpowiedzUsuńZe względu na delikatniejszy zapach zaciekawiła mnie wersja odżywczo-regenerująca, chociaż dla mojej skóry może być odrobinę zbyt mało nawilżająca.
OdpowiedzUsuńWyglądają zachęcająco
OdpowiedzUsuńSą to ciekawe produkty :))
UsuńUwielbiam intensywne zapachy wiec stawiam na wygladzajacy :)
OdpowiedzUsuńJego zapach jest nieco mocniejszy niż wersji odżywczo-regenerującej, ale oba te zapachy nie zaliczyłabym do intensywnych.
UsuńNie używałam, ogólnie nie przepadam za balsamami, choć moja skóra domaga ich się ;) Wersja odżywczo-regenerująca powinna być dla mnie ok :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam ten zielony :)
OdpowiedzUsuń:))
UsuńUwielbiam kolekcjonować balsamy o pięknym zapachu
OdpowiedzUsuńJa się teraz staram pozużywać moje zapasy balsamów.
UsuńNie znam ich, ale zaciekawiły mnie. Lepszy skład niż ma większość takich kosmetyków.
OdpowiedzUsuńSkład mają całkiem niezły.
UsuńPierwszy raz widzę te balsamy ;)
OdpowiedzUsuńu mnie nigdzie nic ich nie ma....
OdpowiedzUsuńo to szkoda.
UsuńJestem ciekawa jak sprawdziłyby się u mnie :)
OdpowiedzUsuńtakie no przyjemne ;)
OdpowiedzUsuńwersja nawilżająca musi być wypróbowana przeze mnie:D kocham woń kwiatów:)
OdpowiedzUsuńNie miałem, ale używam maseł
OdpowiedzUsuńNie używałam ;-)
OdpowiedzUsuńNa pewno wartym uwagi jest ten z olejkiem ryżowym i mleczkiem owsianym- te dwa składniki w formie czystej bardzo często wykorzystuję na skórze samodzielnie;) Dodatkowo świetna sprawą są te prebiotyki (Na początku pomyliłam je z probiotykami, ale szybko uzupełniłam wiedzę). Cena też obłędnie niska- nic, tylko spróbować ;). Ale zanim się skuszę, jestem ciekawa relacji po zużyciu większej ilości, nie tylko pierwsze wrażenie się liczy.
OdpowiedzUsuńNapisze jeszcze co o nich sądzę po zużyciu całych opakowań. Na razie używam je od grudnia.
Usuńjeszcze ich nie próbowałam ;)
OdpowiedzUsuń