Smakowite połączenie brzoskwiń dojrzewających w hiszpańskim słońcu i
czekoladowej słodyczy urzeka intensywnym zapachem i wypełnia radością na
cały dzień! Przywraca wewnętrzną harmonię, równowagę i komfort. Rozpieszczona
bogactwem składników pielęgnacyjnych, otulona aksamitną pianą - Twoja
skóra promienieje, staje się jedwabiście gładka, miękka i odpowiednio
nawilżona. Z radością taką kąpiel powitają również Twoje
włosy, które dzięki nawilżającym i przeciwutleniającym właściwościom
czekolady staną się błyszczące i uelastyczne.
Źródło: http://www.bingosklep.com/czekoladowobrzoskwiniowe-serum-prysznic-wlosow-bingospa-p-244.html
Serum znajduje się w plastikowej, przezroczystej butelce zakręcanej na metalowy korek. Design opakowania jest bardzo prosty - znajduje się na nim naklejka z nazwą produktu, składem, datą ważności oraz rysunkiem brzoskwiń i czymś jeszcze za nimi. Na szczęście zdjęcia kosmetyku zrobiłam zanim zaczęłam go używać - aktualnie nie prezentuje się zbyt ładnie, gdyż po każdym dotknięciu mokrą ręką naklejka namaka i niszczy się.
Ogromnym ułatwieniem wydobywania serum z tego opakowania byłaby pompka, ale niestety trzeba sobie radzić bez niej. Może dlatego producent sprawił, że kosmetyk ma rzadką konsystencję. Z jednej strony dzięki temu łatwo wydobywa się go z opakowania, ale niestety nieraz wylewa się go za dużo. Dodatkowo kosmetyk ma małą pojemność, co czyni go słabo wydajnym. Serum ma śliczny pomarańczowawy kolor. Dobrze się pieni. Niestety jego zapach niezbyt mi się spodobał. To taka chemiczna brzoskwinia. Czekolady tu nie wyczuwam. Serum dobrze sprawdza się do mycia ciała - oczyszcza skórę i nie wysusza jej. Czyli spełnia swoje zadanie pod tym względem. Producent podaje, że można myć nim również i włosy. Ja jednak nie używałam go w ten sposób. Bałam się, że może zaszkodzić moim włosom, bo jedno serum do włosów tej firmy zrobiło mi koszmar na głowie.
Pojemność: 150 ml
Cena: 8 zł
Dostepność: w sklepie internetowym producenta TUTAJ.
Skład: niestety skład podany na opakowaniu jest nieczytelny. Wydrukowany jest małymi i rozmazanymi literkami. Wygląda to tak jakby producent "olał" kupujących. Można to też zaobserwować w nazwie produktu, gdzie w ostatniej linijce nie użyto nawet żadnej spacji. Gdzie kontrola jakości ? Kto dopuścił kosmetyk z taką etykietką do sprzedaży ?
kurcze szkoda, że nie ma składu bo od razu jak zobaczyłam "i do włosów" to pierwszą rzecz jaką chciałam zrobić to skład przeczytać, nie fajnie z ich strony... a szkoda bo brzmi zachęcająco :)
OdpowiedzUsuńTeż jestem rozczarowana tym faktem, że skład został tak wydrukowany, że jak się na niego patrzy to aż oczopląsu można dostać.
UsuńSzkoda, że zapach chemiczny- dla mnie to duży minus w kosmetykach.. ;)
OdpowiedzUsuńZnalazłam tez recenzje osób, którym zapach tego serum się podoba - to wszystko kwestia gustu.
Usuńwygląda jak pyszny sok owocowy :)
OdpowiedzUsuńZ ust mi to wyjęłaś !:)
UsuńJak mu się przyjrzeć nie wiedząc, że to kosmetyk do mycia, to można pomyśleć, że to jest sok :))
Usuńszkoda, że bez pompki faktycznie, wpadłabym w szał z takim opakowaniem:))
OdpowiedzUsuńTeż ubolewam nad tym, że pompki nie ma to opakowanie.
UsuńZa sam wygląd już bym go kupiła:)
OdpowiedzUsuńPrezentuje się bardzo ciekawie :))
UsuńSzkoda, że jest rzadki, nie lubię takiej konsystencji kosmetyków;/
OdpowiedzUsuńJest dość rzadki, ale nie aż za bardzo. Po wylaniu na dłoń nie rozlewa się i nie spływa za szybko.
Usuńtego produktu jeszcze nie znam:)
OdpowiedzUsuńWcześniej też go nie miałam, ale postanowiłam wypróbować.
UsuńNie słyszałam jeszcze o takim produkcie. Zapach mnie ciekawi :D
OdpowiedzUsuńMi jego zapach nie przypadł do gustu, ale są osoby którym się on podoba.
Usuńszkoda, że nie ma ładnego naturalnego zapachu, to najbardziej lubię w produktach do kąpieli
OdpowiedzUsuńSzkoda, też wolę kosmetyki, które nie mają chemicznego zapachu.
Usuńmyślałam, że to tylko ja dostałam jakiś niedorobiony towar z zwietrzonym zapachem... Tragedia to serum, BS się nie popisało.
OdpowiedzUsuńNie popisali się też pod względem na etykiety tego serum.
Usuńhmmm połączenie fajne. Bardzo jestem ciekawa zapachu
OdpowiedzUsuńW teorii połączenie zapachu czekolady i brzoskwini wydaje się być ciekawe, ale w rzeczywistości coś im nie wyszło.
UsuńMnie jakoś kosmetyki BingoSpa nie kuszą, może ze względu na nieciekawe opakowania...Niby wiem, że opakowanie to nie wszystko i nawet lubię proste, nieprzesadzone opakowania kosmetyków, ale w tym wypadku kompletnie do mnie nie przemawiają :P Do tego słaba dostępność...Interesują mnie jedynie maski do twarzy, podobno są naprawdę dobre.
OdpowiedzUsuńDostępność tych kosmetyków jest bardzo słaba. Mnie natomiast ciekawią ich maski do włosów.
Usuńmam:)
OdpowiedzUsuńszkoda ze zapach nie jest taki jak producent podaje..
OdpowiedzUsuńNo szkoda, ale są osoby, którym zapach tego serum się podoba.
UsuńMogli by bardziej zwracać uwagę na opakowania...
OdpowiedzUsuńoj mogliby - te opakowania mają wiele wad.
UsuńJakoś nie jestem przekonana do kosmetyków tej firmy:/
OdpowiedzUsuńJa do niektórych też nie jestem przekonana jak np. szampony, ale inne ciekawią mnie.
UsuńNiestety ale producenci chyba nie zdają sobie sparwy że ktoś w ogóle czyta te etykiety, i to wiele osób , ech.
OdpowiedzUsuńKolor ma chociaż świetny :)
A może zdają sobie z tego sprawę i specjalnie takie nieczytelne te etykiety robią? Niby coś jest napisane, ale nie da się tego odczytać.
UsuńMusi przepięknie pachnieć :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie :*
Każdy ma inne upodobania zapachowe. Mi akurat zapach tego serum nie przypadł do gustu.
UsuńSzkoda,że nie pachnie tak jak powinien ;)
OdpowiedzUsuńSzkoda ...
Usuńbrzoskwinie i czekoladę uwielbiam ;*
OdpowiedzUsuńTe otworki nie najlepsze ;P
niestety trzeba się pomęczyć z wydobywaniem kosmetyku z takiego opakowania.
UsuńJakoś nie lubię tych kosmetyków uniwersalnych i do ciała i do włosów...
OdpowiedzUsuńJa również. Boję się, że mogą zaszkodzić włosom.
Usuńlakiery mnie bardzo korcą żeby je już użyć ale dzielnie się powstrzymuję bo aż szkoda ich otwierać ^^
OdpowiedzUsuńOne są po to, aby je używać. Czekam na jakieś mani z ich udziałem :))
UsuńSzkoda, że ma chemiczny zapach, bo z chęcią bym go wypróbowała.
OdpowiedzUsuńJa również mogłabym przełamać swoją niechęć do Bingo Spa,ale cóż - nie przepadam za chemicznymi zapachami :-/
Usuńmusi bajecznie pachnac!
OdpowiedzUsuńto zależy jakie zapachy się komu podobają.
UsuńJa również nie lubię kosmetyków uniwersalnych. Wyznaję może mylną zasadę ale jak coś jest do wszystkiego to zazwyczaj jest do niczego...
OdpowiedzUsuńRozumiem Cię, też wyznaję tą zasadę.
UsuńSzkoda, że nie pachnie czekoladą tylko samą brzoskwinią i to w dodatku chemiczną...
OdpowiedzUsuńSzkoda ...
UsuńHmm dziwnie, że nie czuć w ogole czekolady, spodziewałabym się czekoladowo-brzoskwiniowej mieszanki!
OdpowiedzUsuńno ja w tym zapachu czekolady nie wyczuwam.
UsuńNawet cena niska.:d
OdpowiedzUsuńNiby niska, ale ich inny żel, który ma 300 ml też kosztuje 8 zł i to dopiero jest niska cena w porównaniu do pojemności.
Usuńja nie lubie takich 2w1
OdpowiedzUsuńJa też nie za bardzo.
Usuńahh... u Ciebie takie wiosenne, cieplutkie zdjęcia :-) aż żyć się chce. u mnie ciagle zimno i deszcze :<
OdpowiedzUsuńweronikarudnicka.pl
Kilka dni świeciło słońce, ale dziś znowu deszcz :(
UsuńJa nawet nie próbowałam używać go do włosów, bo podejrzewałam, że może się nie sprawdzić.
OdpowiedzUsuńmiałam kiedyś to serum - używałam tylko do mycia ciała a nie włosów - kosmetyki z BingoSpa mają świetne opakowania ale niestety faktycznie po zamoczeniu naklejka albo schodzi albo staje się nieczytelna:( szkoda:( zapach też nie powalił, ale kosmetyk ogólnie ok - osobiście do ciała uwielbiam ich serię z samą czekoladą:)
OdpowiedzUsuń