Jest to krem złuszczający z 10% zawartością kwasu migdałowego. Pochodzi z linii T - SEBO-ALMOND PEEL. Przeznaczony jest do skóry trądzikowej. Jest to kuracja specjalistyczna, antybakteryjna i antygrzybiczna, regulująca pracę gruczołów łojowych.
Od producenta:
Wskazania: codzienna pielęgnacja skóry trądzikowej z już istniejącymi zmianami, ze skłonnością do powstawania nowych zmian zapalnych i zaskórników oraz łojotoku. Przeznaczony do stosowania na noc.
Działanie: Krem rekomendowany jest do specjalistycznej kuracji przeciwtrądzikowej. Wysoka zawartość kwasu migdałowego intensywnie złuszcza i regeneruje naskórek, poprawiając stan skóry trądzikowej. Dzięki specjalistycznie opracowanej recepturze krem rozjaśnia nieregularne przebarwienia powierzchowne i pozapalne. Polecany jest również do stosowania w celu zapobiegania i zmniejszania oznak starzenia się skóry. Proteiny ze słodkich migdałów wygładzają naskórek, a skóra staje się świeża i wypoczęta. Przy kuracjach kwasem migdałowym w ciągu dnia zaleca się stosowanie kremów z filtrami zabezpieczającymi przed promieniowaniem UVA i UVB o SPF min. 20.
Efekt: Zdrowa i gładka skóra twarzy.
W trakcie stosowania produktu może wystąpić przejściowe zaczerwienienie i łuszczenie się naskórka, które są naturalna reakcją skóry.
Opakowanie: plastikowa butelka z pompką, utrzymana w biało-zielonej kolorystyce. Pod spodem opakowania znajduje się data ważności kosmetyku.
Konsystencja: gęsta, kremowo-żelowa.
Zapach: mocny, chemiczny i drażniący.
Działanie: w moim przypadku krem ten nie sprawdził się. Używam go od 1 kwietnia, codziennie na noc. Bardzo chciałam, aby moja skóra zrobiła się bardziej gładka i choć trochę rozjaśniły się przebarwienia pozapalne. Nic z tego nie zaobserwowałam. Moja skóra jest za to strasznie przesuszona. W sumie dla dobra kuracji to bym jeszcze zniosła. Poza tym producent podaje, że może wystąpić taka reakcja skóry na krem. Jednak najgorsze jest to, że moja skóra po użyciu tego kremu jakby dusi się i męczy. Mam okropny wysyp wągrów. Nigdy nie miałam z nimi aż takiego problemu. Nie mogę patrzeć jak na mojej skórze jest pełno tych czarnych kropeczek. Jeśli chodzi o ropne wypryski, to wyskakuje mi ich tyle samo co przed stosowaniem tego kremu, goją się też taką samą ilość czasu. Jakby krem nie miał na nich żadnego wpływu. Dlatego myślę, że najlepiej będzie przestać męczyć moją skórę i odstawić go. Jeszcze może dodam jakieś plusy tego kremu. Otóż jest on bardzo wydajny - wystarczy użyć jego niewielką ilość. Na szczęście też nie podrażnił mnie aż do tego stopnia, abym miała zaczerwienioną skórę - a producent podaje, że możne wystąpić taka reakcja skóry.
Pojemność: 50 ml
Cena: 39,90 zł
Skład:
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Dziękuję firmie Pharmaceris za udostępnienie mi tego produktu do przetestowania. Pragnę zaznaczyć, że fakt otrzymania kosmetyku za darmo w żaden sposób nie wpłynął na obiektywność mojej recenzji.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Używałyście ten krem ???
Jak się u Was sprawdził ???
Uwielbiam twojego bloga i sposób fotografowania kosmetyków, ale nie wiem czemu Twój avatar mnie przeraża jak jest w minaiturce przy komentarzach - ta czerń i te wielkie oczy sa mega !!!!:)
OdpowiedzUsuńDziękuję - bardzo się cieszę, że zdjęcia Ci się podobają :))
UsuńNie wiedziałam, że mój avatar możne być straszny...
Wiesz tylko że to pozytywna cecha, nie da sie nie wejśc na Twojego bloga własnie przez ten avatar - przyciągający jest bardzo:)
UsuńNatomiast co do tej fryzurki slubnej którą ostatnio dodałam, to tak, ja bym tego kwiatka 3 odpieła tego zaraz przy szyi i od dołu podpięła welon, bo za duzo by bylo kwiatów mimo ze ozdoby sa modne im wiecej tyym ładniej - albo i nie:) i własnie od dołu podpięła welon:) A planujesz ślub? :)Pozdr
Tak planuję ślub. Bardzo podobają mi się takie fryzury. Jednak nie mogę sobie wyobrazić gdzie dopiąć do niej welon. Zastanawiam się czy mieć welon czy tylko kwiaty we włosach.
Usuńja miałam krem na noc (ale nie z kwasami) i tonik z serii T i mnie uczuliły więc teraz omijam szerokim łukiem. Swoją przygodę z kwasami zaczęłam od toniku z Biochemii Urody, stężenie również ma 10% i na mojej skórze sprawdził się doskonale. Dobrze oczyszcza buźkę, redukuje ilość zaskórników a nowe pojawiają się zdecydowanie rzadziej. Pisałam o nim u siebie :)
OdpowiedzUsuńZaciekawiłaś mnie tym tonikiem.
UsuńNigdy nie używałam, ale chyba warto spróbować:)
OdpowiedzUsuńojej u mnie odwrotnie to dzięki temu kremowi wyleczyłam pryszcze, zwężyły mi się pory,
OdpowiedzUsuńjest mega wydajny
zapomniałam dodać, że teraz go odstawił ze względu na porę roku i słońce, bo potrzeba do niego filtry
OdpowiedzUsuńDokładnie - na dzień trzeba używać kremów z filtrem przy tej kuracji.
UsuńJa tak miałam po Glyco-a i jest to reakcja skóry na oczyszczanie. Wychodzi to co by kiedyś tam tak i tak wyszło ;)
OdpowiedzUsuńmam Acne- Derm o niby podobnym działaniu, ale jedyne skutki jakie zanotowałam to przesuszenie i wągry- tak samo jak u Ciebie.
OdpowiedzUsuńi tak mi się wydaje, że jednak dobry peeling naturalny to najlepsze, co dla cery można zrobić w krestii oczyszczania, wybielania itd:)
na początku przy takich kremach może chyba wystąpić wysyp... ja na przebarwienia polecam Glyco A :)
OdpowiedzUsuńużywałam 5% kremu, jest łagodniejszy a w moim przypadku bardzo skuteczny :)
OdpowiedzUsuńUff to nie kupię :) Jak coś się u kogoś nie sprawdziło a wcześniej tego nie miałam to jakoś tak nie ciągnie mnie potem do tej rzeczy :)Zrobiłam recenzję maseczki i peelingu do dłoni Perfecty, zapraszam :)
OdpowiedzUsuńTo co się u kogoś nie sprawdziło nie znaczy, że u kogoś innego też się nie sprawdzi. Zawsze warto spróbować i przekonać się na własnej skórze :))
UsuńNie miałam nigdy styczności z tą marką ale skoro wysusza to też nie dla mnie ja na noc potrzebuję czegoś Mega odżywczego
OdpowiedzUsuńnie lubię kremów tej firmy. pozdrawiam i zapraszam na precious-woman.blogspot.com
OdpowiedzUsuńnie wiem, nie używałam akurat :)
OdpowiedzUsuńu mnie kolejna dawka zdjęć :) zapraszam :)
Nie znam, nigdy nie używałam :)
OdpowiedzUsuńMiałam i się również u mnie nie sprawdził, tylko że u mnie po prostu nie robił nic
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Nie miałam jeszcze tego kremu :)
OdpowiedzUsuńJa osobiście pokochałam ten peeling od pierwszego użycia ;P
OdpowiedzUsuńszkoda że się nie sprawdził.. ciekawie się zapowiadał ;D
OdpowiedzUsuńdodaję do obserwowanych i zapraszam do mnie
Nie używałam nigdy kosmetyków tej firmy :)
OdpowiedzUsuńnie stosowalam niestety, szukam jakiegos dobrego kremiku:)
OdpowiedzUsuńOczywiście ,ze lepsza naturalna opalenizna ,ale czasami dobrze jest sie przybrazowic ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
czytam, że niektórym blogerkom krem pomógł, także mam mieszane uczucia czy kupić go czy nie...
OdpowiedzUsuńnigdy nie używałam, po twojej recenzji nie zamierzam go używać :)
OdpowiedzUsuńszkoda używać czegoś co obsypuje. Dlatego wole kupić cos na zsk i wypróbować małe ilości. Dobrze, że piszesz prawdę mimo że dostałaś jako współpracę
OdpowiedzUsuńNie używałam i po Twojej recenzji raczej się nie skuszę. Stosowałam z tej serii krem matujący, jednak ostatnio pogorszyła mi się cera (nie przez ten krem) i musiałam odstawić.
OdpowiedzUsuńPharmaceris bardzo lubie jednak kremu nie używałam, ale wygląda zachecająco :)
OdpowiedzUsuńja ostatnio widzialam go w aptece w cenie promocyjnej i gdybym miala tylko kasy ile kosztowal wtedy to bym kupila ;/
OdpowiedzUsuńExcellent Working Dear Friend Nice Information Share all over the world.olympic station cycles.God Bless You..
OdpowiedzUsuńolympic park cycles
http://usedcycleshoplondon.blogspot.com/2012/05/trendy-cycle-shops-london-bicycle-shops.html
miałam i nie sprawdził sie dlatego sobie kupiłam kwas taki w 100% a nie taki badziew ;/kwaso podobny
OdpowiedzUsuńNo odpowiedziałam w końcu dziś na ten TAG :))
OdpowiedzUsuń