Wśród ostatnio zużywanych przeze mnie próbek moją uwagę zwrócił ten oto podkład. Podczas zakupów w Naturze dostałam dwie takie próbki:
Od producenta:
Make-up Anti-Ageing pozwala osiągnąć długo trwały efekt nieskazitelnej i gładkiej cery. Formula nowej generacji z ekstraktem z fioletowego ryżu skutecznie opóźnia powstawanie zmarszczek, Doskonale kryje i matuje. Idealnie dopasowuje się do karnacji.
Opakowanie: ja miałam dwie próbki o pojemności 1,5 ml każda.
Zapach: jak na podkład, to ma bardzo piękny zapach, który po nałożeniu utrzymuje się jeszcze przez jakiś czas na skórze.
Działanie: Podkład ten dobrze się aplikuje, nie podkreśla suchych skórek ani porów. Miałam odcień 03 - naturalny. Kolor ten jest bardzo jasny i pasuje do mojej jasnej karnacji. Jakież więc było moje zdziwienie kiedy siostra nagle wykrzyknęła: Co Ci się stało z twarzą ??? Pobiegłam do lusterka i przeżyłam szok. Wyglądałam jakbym się posmarowała marchewką, tak bardzo zciemniał ten podkład na mojej skórze i to zaledwie w godzinę po aplikacji !!! Dobrze, że jak go użyłam byłam w domu i poszłam go od razu zmyć. Nie wyobrażam sobie co bym zrobiła, gdybym zobaczyła się w takim stanie będąc gdzieś poza domem.
Jak wam jeszcze mało, to teraz zobaczcie go na twarzy. Podkład wklepałam tylko na policzek (bo nie chciałam mieć tego na całej twarzy), a po godzinie .... Zobaczcie jak odcina się od szyi, gdy zciemnieje:
Pojemność: standardowe opakowanie ma 33 ml
Cena: ok 24 zł
O kurcze:o Dobrze, że nie wychodziłaś;)
OdpowiedzUsuńI za co te 24zł?:o
Może to samoopalacz a nie podkład? :)
OdpowiedzUsuńTo jest na pewno podkład.
UsuńO kurczę, ale zrobił psikusa :/ Strasznie duża różnica! Chociaż sam kolor mnie przekonuje, lubię takie opalone :-)
OdpowiedzUsuńuu;/ strasznie ciemny
OdpowiedzUsuńfaktycznie jest dosyć ciemny
OdpowiedzUsuńNienawidzę tego podkładu.
OdpowiedzUsuńLooks like it gives a lot of colour! My skin is not a big fan of silicone products :(
OdpowiedzUsuńPhlox
ciekawie :)
OdpowiedzUsuńale fakt, może niecierpek ma rację ;)
OdpowiedzUsuńWygląda tragicznie, przerażająco pomarańczowy.
OdpowiedzUsuńTragedia :/
OdpowiedzUsuńkolejny bubel do odhaczenia;p Piękny pomarańcz :D
OdpowiedzUsuńciekawy blog :3
OdpowiedzUsuńchyba dostałaś za ciemny kolor :) ale podkłady z Sorayi u mnie nie ciemnieją na twarzy :)
OdpowiedzUsuńJak go nakładałam na twarz, to nie był za ciemny. Dobrze wyglądał.
Usuńu mnie dał taki sam efekt! masakrycznie się odcina
OdpowiedzUsuńO łe, dobrze, że nie wychodziłaś z domu:) A zastanawiałam się kiedyś czy by nie kupić.
OdpowiedzUsuńStrasznie ciemny
OdpowiedzUsuńDziękuję za komentarz, śliczny pomarańcz *.*
OdpowiedzUsuńdobrze że w domu sie zmienił. Pójdziesz do pracy i zonk! Jak ktoś powie to zmywać, kombinować a jak nie powie to chodź tak cały dzień.
OdpowiedzUsuńdokładnie! dlatego ja zawsze testuję nowy kosmetyk do twarzy najlepiej w wolny dzień, aby mieć pewność że w pracy nie będzie przykrych niespodzianek.
UsuńDziękuję ślicznie ;) aż dziwne że zrobił się ciemniejszy do tego stopnia ;o wiem że niektóre podkłady mają do tego tendencję, ale żeby aż tak ? ;o
OdpowiedzUsuńTeż się dziwię.
UsuńCiekawa pomarańcz :P
OdpowiedzUsuńJa mam ten sam nr w pełnej wersji i faktycznie trochę ciemnieje. Jednak ja mam ciemniejszą karnację i kupiłam go jako ton jaśniejszy od tego, który teoretycznie powinnam kupić :)
OdpowiedzUsuńNR 03 nadaje się raczej dla opalonych dziewczyn, bo z naturalnym kolorem nie ma nic wspólnego.
dzięki:) o kurcze, jakiś bubel..
OdpowiedzUsuńWidać sporą różnicę.
OdpowiedzUsuńMi ten podkład nie przypadł do gustu już po obejrzeniu reklamy, chyba pamiętacie? ;)
OdpowiedzUsuńPamiętamy ;P
UsuńRzeczywiście, strasznie się odróżnia.
OdpowiedzUsuńa dziękuję :) co do podkładów. nigdy w życiu żadnego nie używałam, a mam już trochę lat. zresztą ja ogólnie jestem nastawiona na 'nie', jeśli chodzi o kosmetyki :P
OdpowiedzUsuńTo dziwne, u mnie nigdy nie dają żadnych próbek w Naturze (już pomijam fakt, że w wyborze jakiegoś kosmetyku też niewiele pomagają - owszem, coś pokazać mogą, jednak nie umieją się wypowiedzieć, jaki kosmetyk jest najlepszy).
OdpowiedzUsuńA mi się tak złożyło, że raz jeden dostałam próbki w Naturze i byłam w szoku.
UsuńKiedyś miałam chęc go przetestowac, ale teraz wiem, że więcej nawet na niego nie spojrzę.
OdpowiedzUsuńO kurczę no nieźly psikus zrobił :/
OdpowiedzUsuńNie mam przekonania do kosmetyków tej firmy, żaden który miałam nie zachwycił mnie jakoś specjalnie :P
OdpowiedzUsuńO matko, jak okropnie ciemnieje! Czytając początek, byłam zainteresowana (bo nie podkreśla skórek), a tu taki bubel. Będę wiedziała, co omijać szerokim łukiem ;)
OdpowiedzUsuńo jezu ale kolor sie zmienil ;OO
OdpowiedzUsuńdobrze, że zostałaś w domu, nie myślałam, że podkłady z soraya są tak kiepskie ..
OdpowiedzUsuńzabardzo ciemny :)
OdpowiedzUsuńzostałaś otagowana u mnie ;) zapraszam do zabawy:)
OdpowiedzUsuńNo w końcu wzięłam się za siebie i odpowiedziałam na pytania :)) Są dopisane do posta z tym tagiem.
UsuńA to cham wstrętny :-) Myślałam, że ta firma sobie na taki efekt nie pozwoli..
OdpowiedzUsuńSZOK! W prawdzie mój podkład też troche ciemnieje ale to już przesada.
OdpowiedzUsuńbrrr, strasznie ciemnieje!
OdpowiedzUsuńDla mnie podkłady soraya są nie za fajne, zawsze mam jakies ale do nich !!! a tego miałam tez próbke i dno jak nic !!!
OdpowiedzUsuńojej, wygląda okropnie!! dobrze, że miałaś tylko próbki a nie cały produkt.
OdpowiedzUsuńBardzo mnie ten wpis zaciekawił i już mówię, tzn piszę dlaczego. Ożywam tego podkładu od zarania dziejów tzn od kiedy powstał. Kolor 03 jest dla mojej karnacji idealny, nakładam go zawsze rano i ide do pracy, nie zdążyło mi się wyglądać jak po marchewce. Podklad trzyma sie fajnie, wtapia się w skórę, nabiera naturalnego wyglądu i nie muszę go poprawiać cały dzień w pracy. nie mam pojęcia dlaczego tak się dzieje u Ciebie, pomoże po prostu dla Ciebie jest zbyt ciemny. Ja jestem z niego zadowolona.
OdpowiedzUsuńTo dobrze, że u Ciebie się sprawdza. Ja jednak wspominam go źle.
UsuńJa uzywam kolor nr 4 i poszukuje go do kupienia ponoc juz ich nie ma w sprzedazy.....chetnie bym kupila jak ktos wie i gdzie
OdpowiedzUsuń