3 lipca 2012

NEOVIDERM - emulsja do skóry

Zaczęłam się martwić czy w ogóle uda mi się napisać recenzje tego kosmetyku. Z powodu częstych opadów deszczu nie mogłam sprawdzić jak działa na podrażnioną od słońca skórę. Jednak okazja ku sprawdzeniu tej emulsji w akcji pojawiła się niespodziewanie. Najpierw, gdy trzeba było grabić skoszoną trawę wokół domu dziadków, którzy skorzystali z tego, że zrobiło się ciepło, aby ją skosić. Grabienie z pomocnikiem, który znosił trawę na kompost zajęło mi 3 godziny. Potem mojej mamie przytrafiło się okropne podrażnienie skóry.


Od producenta:
Emulsja wskazana do stosowania w przypadku poparzeń słonecznych, lekkich oparzeń, podrażnień i stanów zapalnych skory pociągających za sobą zaczerwienienia (radioterapia, peeling chemiczny, drobne otarcia). Dzięki swojemu działaniu nawilżającemu i ochronnemu emulsja koi i przynosi ulgę skórze, wspomagając fizjologiczne procesy prowadzące do jej normalizacji.

Emulsja NEOVIDERM nie zawiera filtrów słonecznych.

Ostrzeżenia: nie stosować na otwarte rany i uszkodzoną skórę. Należy unikać kontaktu z oczami. W razie dostania się emulsji do oczu należy dokładnie przemyć je wodą. Przechowywać w miejscu niedostępnym dla dzieci. Przechowywać zamkniętą z dala od źródeł ciepła. Do użytku zewnętrznego.

Emulsja testowana na obecność niklu, kobaltu, chromu, palladu i rtęci.
 

Opakowanie: duża tubka wykonana z miękkiego metalu, która znajduje się w kartonowym opakowaniu. Na opakowaniu tym informacje o kremie zamieszczone są w języku angielskim, francuskim i włoskim. Na plus należy dodać to, że naklejona jest też naklejka oraz dołączona ulotka w języku polskim, które zawierają informacje o tej emulsji.


Konsystencja: jest to emulsja o lekkiej, niezbyt tłustej konsystencji.

Zapach: dość przyjemny, niezbyt intensywny.

Działanie: 
1. nawilżające - smarowałam tą emulsją miejscowo nos i czoło, bo tak strasznie przesuszyła mi się w tych miejscach skóra, że aż zaczęła schodzić. Neoviderm nawilżył ją i uelastycznił.
2. na oparzenia słoneczne - po grabieniu trawy moja skóra zrobiła się podrażniona od słońca, które najbardziej uraziło mi skórę na karku i stopach. Stosowanie tej emulsji uspokoiło i zregenerowało moją skórę
3. podrażnienia i stany zapalne skóry - emulsji tej używa także moja mama, która padła ofiarą ślicznej, a zarazem niebezpiecznej rośliny o nazwie Dyptam jesionolistny - zwany także Gorejący Krzew Mojżesza. W okresie kwitnienia, w upalne dni, roślina wydziela substancje, które powodują poparzenia. Obecnie roślina już przekwitła, ale ślady na skórze goją się kilka miesięcy. Wiemy, że ta roślina tak działa i uważamy na nią, ale czasem zdarzy się chwila nieuwagi. Ulgę mamie przynosi smarowanie Neovidermem, który powoli przywraca też skórze naturalny koloryt.
4. inne właściwości - mogę dodać jeszcze, że emulsja ta dość szybko się wchłania, nie pozostawia tłustego filmu na skórze, jest bardzo wydajna, nie uczula, ani nie podrażnia.

Pojemność: 100 ml

Cena: ok. 30 zł

Dostępność: apteki oraz w sklepie internetowym www.sklep.ganassini.pl/

Skład: betaglukan, hialuronian sodu oraz substancje pomocnicze.


~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Dziękuję Pani Beacie z Agencji Werner i Wspólnicy za udostępnienie mi tego produktu do przetestowania. Pragnę zaznaczyć, że fakt otrzymania kosmetyku za darmo w żaden sposób nie wpłynął na obiektywność mojej recenzji.

37 komentarzy

  1. a ja tak troche z innej beczki...cudowne masz zdjecie a avatarze:))))bosko!pozdrawiam i dziekuje za mila wizyte:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za komentarz - jest mi bardzo miło to słyszeć :))

      Usuń
  2. Coś dla mnie, moja skóra jest strasznie wrażliwa na słońce.

    OdpowiedzUsuń
  3. Cudowny produkt ;D ma takie działanie ze u każdego w domu się przyda ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. dobrze jest posiadać coś takiego :) ja mam pentanol :)

    OdpowiedzUsuń
  5. ten krzew- mojego sąsiada z działek też poparzył w zeszłym roku i bardzo nieciekawie to wyglądało ;/ maść mam stosuję- ulga niesamowita ;) ♥

    OdpowiedzUsuń
  6. ooo prosze interesujacy krem ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. jestem blada i jak się opalam to tylko na czerwono, więc ta maść może mi się przydać ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. u mnie wgl nie pada !
    czekam na recenzję :3

    OdpowiedzUsuń
  9. mam nadzieje ze mi sie nie przyda ;p

    OdpowiedzUsuń
  10. Pierwsze słyszę o tej roślince:O muszę zobaczyć jak ona wygląda!:) Widzę że emulsja pisała się!:D

    OdpowiedzUsuń
  11. emulsja jest świetna :D jak dla mnie najlepsza na oparzenia :)

    OdpowiedzUsuń
  12. przydał by mi się teraz :D

    OdpowiedzUsuń
  13. Najważniejszy plus, że dobrze się wchłania :)

    OdpowiedzUsuń
  14. fajnie się zapowiada :P
    też miałam ją przetestować, ale wybrałam coś innego ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. ciekawe ; )

    OdpowiedzUsuń
  16. Po tubce już widać, że skuteczny :)

    OdpowiedzUsuń
  17. no bardzo mnie zainteresował ten kosmetyk./.nie powiem ze nie :)gdzie go kupię?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W aptekach oraz w sklepie internetowym www.sklep.ganassini.pl/

      Usuń
  18. nigdy się z nim nie spotkałam ^^

    OdpowiedzUsuń
  19. Kurcze, szkoda, ze musialas ja przetestowac, bo to oznacza jednak 'kuku' i bol, ale wazne ze zadzialala ;)

    OdpowiedzUsuń
  20. Nie miałam jeszcze do czynienia z tym specyfikiem :P

    OdpowiedzUsuń
  21. Hi :D you've a really great blog :) may we could follow each other? :) it'will be a really pleasure to me :)

    OdpowiedzUsuń
  22. fajny, ale mam nadzieję ze nie będę musiała go testować :P

    OdpowiedzUsuń
  23. będzie trzeba kupić! :)

    OdpowiedzUsuń
  24. fajnie, że działa ;) zawsze się orientuję, że coś takiego by mi się przydało dopiero wtedy, kiedy spalę się na słońcu ;d

    OdpowiedzUsuń
  25. Dziękuję, nowa notka zapraszam :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Wygląda fajnie, na pewno się przyda :)

    OdpowiedzUsuń